5 najlepszych książek 2020

 5 najlepszych książek 2020

Witam wszystkich w roku 2021! Mam nadzieję, że w Nowy Rok wszyscy odetchnęli z ulgą. Dla mnie miniony rok też był dość paskudny, ale jakoś daliśmy radę. Niech w tym Bogowie będą dla nas łaskawsi. W 2020 wbrew planom powstało mniej materiałów, ale były bardziej różnorodne i otworzyłam kilka pobocznych projektów.

Moja topka 5 najlepszych książek minionego roku to lista pozycji, które mają tematykę około słowiańską, zostały wydane w 2020 roku, które przeczytałam osobiście i w całości. Jest ona oczywiście subiektywna, a kolejność w jakiej są wymienione jest przypadkowa. Nie wszyscy muszą się z nią zgadzać, tak samo jak z pewnością pominęłam inne świetne pozycje, na które albo nie wpadłam, albo ich nie doczytałam i utknęły gdzieś na półce. Żałuję, ale tyle mogę.
Dla literatury, szczególnie naukowej był to moim zdaniem rok mocno średni. Mam wrażenie, że w minionym był znacznie większy wybór, a pozycje były bardziej dopracowane. Niemniej w tym też wyszło parę perełek, ale 2020 minął pod gwiazdą fantastyki.
Zapraszam na zestawienie!

1. Łuczyński "Bogowie dawnych Słowian; Studium onomastyczne"

No dobra, ta jedna książka na pierwszym miejscu to nie przypadek. Pozycja napisana przez Michała to moim zdaniem najlepsze co na rynku wydawniczy spotkało rok 2020. Książka jest efektem badań nad kronikami i tekstami historycznymi. Poszukuje wzmianek o Bóstwach słowiańskich, zbiera je i próbuje przypisać im odpowiednie funkcje i obowiązki, również poprzez analizy i poszukiwania etymologiczne. Doskonała i piękna pozycja naukowa. Można ją oprawić w ramki. Pełna recenzja: 

https://pijanamorana.blogspot.com/2020/03/boowie-dawnych-sowian-recenzja.html

2. Piątkowski "Powiernik; Bogowie i Stwory"

Seria, w tym momencie trylogia "Powiernik" robi niezły zamęt na rynku wydawniczym i skradła serca fanów fantastyki słowiańskiej. I nie bez powodu. Ja na przykład za Mareczkiem, głównym bohaterem książek nie przepadam bo jest niezłym gałganem. Ale może to jest właśnie fenomenem serii. Adwokata można lubić, albo nie ale nie da się być wobec niego obojętnym. Książki są spoko, ale zbiór opowiadań absolutnie zmiótł system. Wcześniej czekałam po prostu na rozwinięcie fabuły ze zwykłej ciekawości, a dzięki tej pozycji zakochałam się w serii bezpowrotnie. Tutaj możecie przeczytać moje wrażenia "na świeżo":

https://pijanamorana.blogspot.com/2020/06/powiernik-bogowie-i-stwory-recenzja-18.html

3.
Szczepanik "Rzeczywistość mityczna 
Słowian Północno - Zachodnich i jej materialne wyobrażenia"

Książka, która strasznie mnie umęczyła i zwiedziła ze mną pół Polski. Chyba nie da się upakować w coś tak małego więcej treści. "Rzeczywistość mityczna" to studium archeologiczne, które powinny zainteresować osoby studiujące szeroko pojętą duchowość Słowian i jej przejawy materialne. Z czystym sumieniem mogę zaryzykować stwierdzenie, że niniejsza pozycja jest najlepszym tegorocznym studium archeologicznym. Tytaniczna, wspaniała praca. Polecam z całego serca. Pełna recenzja pod linkiem:

https://pijanamorana.blogspot.com/2020/12/rzeczywistosc-mityczna-sowian-ponocno.html

4. Jabłoński "Popiel"

Nigdy nie ukrywałam, że jestem fanką Autora książek z gatunku historycznego fantasy Witolda Jabłońskiego. Z czasem okazało się na dodatek, że Pisarz jest jak wino. Latka lecą, a co książka to lepsza. Osobiście uważam za Jego opus magnum "Dary Bogów", niemniej tegoroczny "Popiel" też jest niczego sobie. Wspomniana pozycja jest autorską interpretacją klasycznych, polskich legend bohaterskich. To, co czyni ją wyjątkową to fakt, że Pan Jabłoński czerpie garściami z kronik, literatury, poezji i popkultury. Moje przemyślenia na świeżo:

 https://pijanamorana.blogspot.com/2020/03/popiel-recenzja.html


5. Łuczyński, Antosik "Badania nad wierzeniami Słowian"

Ostania z najlepszych książek 2020 to książka wydana przez Muzeum Mitologii Słowiańskiej. Gdyby "dedlajn" był osobą, to wszyscy odpowiedzialni za wydania ich książek dawno by nie żyli. Niemniej "Badania" są ważną pozycją. Jest to książka - ankieta przeprowadzona wśród badaczy Słowiańszczyzny. Ich wybór może momentami dziwić, ale nie bądźmy złośliwi. Pozycja wskazuje kierunki w jakie może uderzyć nauka. Tu też jest kilka kontrowersji, podkreślone jest w sumie to, że większość naukowców zamyka się w czterech ścianach i nie wyściubia nosa ze swoich biur, niemniej dzięki niej poznacie wiele wspaniałych ludzi, co znaczące nie tylko z rodzimego ogródka. Moja recenzja:

https://pijanamorana.blogspot.com/2020/07/badania-nad-wierzeniami-sowian-recenzja.html

Jak już wspomniałam, mam wrażenie, że 2020 przyniósł zastój nie tylko gospodarczy, ale i wydawniczy. Niemniej jest co czytać, a bez wątpienia jest co nadrabiać. W najbliższej przyszłości na pewno pojawią się inne pozycje z minionego roku na łamach bloga. 
Jakie książki zamieścilibyście na swojej liście? Zapraszam do komentowania oraz dyskusji.

Komentarze