Symbole Słowian


Symbolika słowiańska

Witajcie! Dziś sobie głównie poszkicujemy, bo chciałabym Wam pokazać słowiańskie symbole, wytłumaczyć troszkę skąd się wzięły. Większość z nich pewnie znacie, o części na pewno już wspominałam w którejś części pytań. Niemniej jednak to chyba dość ważna i ciekawa sprawa, więc chyba najwyższy czas to wszystko zebrać w jednym miejscu. I tym razem będziecie mogli się im przy okazji od razu przyjrzeć.




Topór Peruna - można powiedzieć w uproszczeniu, że to słowiański odpowiednik młotu Thora. Często nawet z nim mylony. Istnieje hipoteza, że Perun jest wręcz słowiańską wariacją nordyckiego Boga piorunów, gdyż wykopaliska i wzmianki pochodzą głównie z terenów zamieszkiwanych przez Bałtów i na Pomorzu, gdzie styczność handlowa i kulturowa z ludami skandynawskimi była relatywnie duża. Wyglądem przypomina samo ostrze topora, bez trzonka. Oryginalnie posiadały jednak drewniane trzony, więc noszono je inaczej niż współcześnie. Amulet miał przynosić zdrowie, pomyślność oraz ochronę. Był również symbolem siły i waleczności - pierwiastka męskiego. 


Symbol Peruna - sześcioramienny znak chroniący przed nieszczęściami. Jeśli więc myślicie, że nie przyciągnięcie myśli wojowniczego Boga wyłącznie jednym symbolem - ten również jest dla Was. Wykorzystywany był głównie na terenach Słowiańszczyzny zachodniej. Ten jednak żłobiono głównie na belkach domostw, aby nie imały się ich pioruny. Pojawiał się również na herbach, odzieży i kraszankach. Niektórzy widzą w nim znak solarny.


Wariacją powyższego jest

Rozeta podhalańska - która ma praktycznie to samo znaczenie co poprzedni symbol, a jest lepiej udokumentowana. Spostrzegawczy nadal mogą dostrzec ją na belkach budynków starszych bacówek. Symbol jest na tyle popularny, że można go często spotkać na galanterii skórzanej w sklepach z pamiątkami w górach. 
Lunula - w końcu symbol typowo kobiecy i - jak sama jego nazwa oraz kształt wskazują - związany z siłami księżyca. Także z kobiecą (i lunarną) zmiennością. Najstarsze wykopaliska mają kilkanaście wieków (Mezopotamia). Na terenie Słowiańszczyzny najstarsze pochodzą z IX wieku. Konkretnie talizman opiekuje się płodnością i kobietami (w każdym wieku i stanu cywilnego), więc odgrywał ważną rolę w agrarnym społeczeństwie. Chroni też przed urokami. Każda szanująca się Słowianka lubiąca błyskotki powinna więc go mieć. Przez swój kształt powiązywana jest także z kultem Mokoszy - Bogini deszczu i płodności. Wygrzebano ją również z pochówków męskich, nie wiadomo czy była noszona w tym wypadku po prostu jako ozdoba, jako amulet na uroki czy może była pamiątką po / od ukochanej.
Kołowót - chyba jeden z najbardziej znanych symboli słowiańskich znajdujący się na wielu wykopanych przez archeologów przedmiotach. Najstarsze pochodzą z Armenii i Ukrainy i liczą sobie aż 12 tys. lat! Powiązywany z Bogiem Swarogiem. Jest oczywiście symbolem solarnym i oznaczeniem nieskończonego cyklu życia. Kreślono ją na domostwach celem odparcia wszelakiego zła.

Swarzyca kruszwicka - wariacja na temat swargi. Które są oczywiście najczęściej interpretowane jako symbole solarne. Przez swój kształt do złudzenia przypominający krzyż (szczególnie grecki, z równej długości ramionami) została chętnie zapożyczana na potrzeby chrześcijaństwa. Z nią uważajcie, jest najbardziej podobna do swastyki używanej przez nazistów, więc można dostać w ryj za neonazizm. 

Ręce Boga - znak Boga Najwyższego, aż dziwne że w pewnej formie nie został zaadaptowany przez chrześcijan. Najstarszy pochodzi z popielnicy wydobytej w Białej i datuje się go na III - IV w. n.e. Trochę takie słowiańskie yin yang. Równowaga w ogólnopojętym Wszechświecie i naturze. Ale między innymi ręce wyciągnięte w opiekuńczym geście. Interpretacja jest coraz częściej krytykowana. Nie zmienia to faktu iż musiał być znaczący i mógł mieć związki magiczne (chtoniczne). Powiązywany z czteroma stronami świata czy żywiołami, co brzmi już mniej prawdopodobnie.
Dostałam informacje, że na temat tego symbolu możecie wiecej znaleźć tekst na temat "Rąk Boga" w najnowszym "Gnieździe". Ja nie miałam do tej pory do niego dostępu (stan na 2019r). Inną koncepcję możecie przeczytać również na oficjalnej stronie RKP 
https://rkp.org.pl/model-swiata 

Symbol Welesa - znak WSPÓŁCZESNY, RODZIMOWIERCZY, nie historyczny, przypisywany Bogu opiekującemu się duszami to gwiazdozbiór byka. Idealny dla tych, którzy czują się podlegli w jakiś sposób temu Bóstwu. Polecany ludziom zajmującym się magią oraz artystom, a w szczególności poetom.
Symbol X - istnieją różne hipotezy na jego temat. Nawet, że był po prostu symbolem topograficznym (lub po prostu granicznym) i niczym więcej. Inni, że to celtyckie zapożyczenie od Boga Smertinosa (śmierć), następni że to symbol lunarny Bogini Mokoszy o jak się uprzeć to ją faktycznie przypomina. Kolejni widzą tu uproszczoną swastykę. Moim zdaniem jednak symbol ognia wiecznego. W każdym razie dobrze, że na nim kończymy, bo będzie Wam dzięki niemu łatwiej zrozumieć moje wnioski. 
 Prawdę mówiąc ciężko jest ustalić ile i co dokładnie większość z powyższych symboli znaczyła dla naszych Przodków. Część z nich jest wręcz bardzo umowna i relatywnie nowa. Osobiście wierzę w to, że ówcześnie mają taką symbolikę jaką im nadamy. Jeśli więc chcecie wybrać jakiś amulet dla siebie, wybierzcie taki z jakim chcecie być identyfikowani i taki, z jakim czujecie się najlepiej. Bardzo często noszono po prostu biżuterię z kłów, kości zwierzęcych, totemiczną lub abstrakcyjną. Mam nadzieję, że choć troszkę mój skromny wywód rozjaśnił wszystko tym, którzy tego potrzebowali. Jeśli macie ochotę możecie się podzielić informacją, co Wy przy sobie nosicie. A nuż podzieli się ktoś nawet zdjęciem? Do zobaczenia przy następnym wpisie!


Komentarze

  1. ja nosze wilczy krzyż może nie jest on słowiański ale pomocny dla osób podrożujących jest przydatny ;) no nosze swe runy z których czasami wróże

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyny wisior którego nie zmieniam i nie zdejmuję to młot Thora także ten... Ale staran się zawsze mieć gdzieś przy sobie lunulę. A runy zawsze spoko. Przydają się.

      Usuń
    2. Topór Peruna - noszę stale, nie mam nawet opcji zdjęcia go. Zrobiony na zamówienie ze srebra, nie jest zbyt kształtny ale za to wyjątkowy - tylko ja taki mam.

      Usuń
    3. Dedykowana biżuteria jest najpiękniejsza i najbardziej intymna

      Usuń
  2. "Dostałam informacje, że na temat tego symbolu możecie więcej znaleźć tekst na temat "Rąk Boga" w najnowszym "Gnieździe"." - no, raczej nie polecałbym artykułu niejakiego Wojsława, który lansuje swoje przypuszczenia i domysły, a dla ich uwiarygodnienia używa argumentacji z rzyci wziętych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za materiały. Jak pisałam, osobiście nie miałam jeszcze styczności z artykułem, ale poleciła mi go wiarygodna osoba. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Może i być wiary...godna co nie znaczy, że właściwie oceniła wartość merytoryczną przeczytanego materiału.

      Usuń
    3. Przeczytam sama to zweryfikuę wiarygodność :)

      Usuń
  3. Więcej na temat "Rąk Boga" znaleźć można na stronie https://rkp.org.pl/model-swiata i jest to ogólnie dostępne dla każdego przez cały czas.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja robie runy. Ostatnio mniej mam czasu na to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudnie... ja niestety jestem melepetą w rękodziele. Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz