Przejdź do głównej zawartości
Wieszczba; Piast zdobywca - Jagiełło
Recenzja
Hej kochani. Po 5 latach wyszła kolejna, druga część Piasta (a przynajmniej została wznowiona).
Zapraszam do recenzji!
Po pierwsze - Replika wznowiła całą sagę, więc w ich sklepie możecie zaopatrzyć się w obie części. Są one bardzo starannie wydane, wręcz jeszcze niedawno książki z zadrukowanymi brzegami kart uchodziły za ekskluzywne wydania kolekcjonerskie. Z pewnością wydanie robi duże wrażenie i przyciąga wzrok.
Po wtóre - jak wspomniałam przy recenzji pierwszej części (pełna recenzja: https://pijanamorana.blogspot.com/2020/02/piast-msciciel-recenzja.html) książki (już seria) jest to debiut autora, za pośrednictwem którego je otrzymałam. Wyczuwalna jest poprawa i tak niezłego warsztatu.
Seria Piast to historyczna fantastyka z elementami mordobicia. Druga część jest raczej odarta z wpływu świata nadprzyrodzonego. Być może świat przedstawiony "dorasta" razem z głównymi bohaterami. Opowieść jednak osnuta jest demonami i bogami słowiańskimi, mimo tego że nie biorą one bezpośredniego udziału w fabule. Przewijają się również obyczaje i święta, co jest z pewnością miłym urozmaiceniem w prozie niespokojnego życia. Jest to dość potężna cegła. Inaczej zapamiętałam część pierwszą, choć również nie była najcieńsza.
Narratorem nadal pozostaje mnich, niegdyś Ścibor, teraz Lothar który sprzeniewierzył się bogom na skutek tak marnej wymówki jak wyrzuty sumienia. W tym tomie na swojej drodze spotyka między innymi osławionych Wolinian. Razem z Piastem wpadną też w szał pozyskiwania niewolników celem zwiększenia obronności osady w Gdeczu, co spowoduje narastające konflikty z marionetkowym władyką. I nie tylko. Między młodzieńcami również pogłębia się niezgoda powodowana chęcią pozyskania wpływów w drużynie, dominowana przez charyzmatycznego Piasta. W końcu w powieści pojawi się również główny antagonista - Popiel we własnej osobie. Czy sprawny, dalekowzroczny władca okaże się takim potworem, jakim go widzą główni bohaterowie sagi? Znajdziemy się również w jednym ze świętych miejsc Słowian - Górze Lecha.
Głównym trzonem powieści, jak w części pierwszej są bardzo dobrze i bez zbędnej brawury opisane elementy batalistyczne, których oczywiście nie brakuje. Czasem tak jak bohaterowie sagi nie mamy szansy złapania głębszego oddechu pomiędzy jednym starciem, a drugim. Wyjątkowo sprawne są również dialogi.
Czy polecam książkę? Jasne! To opowieść o niespokojnych czasach, walce, przysiędze i miłości dobrze oddająca ducha czasów. Miłe czytadełko w oprawie robiącej wrażenie.
Rok wydania: 2025
Komentarze
Prześlij komentarz