Przejdź do głównej zawartości
Wiedźmin; mniejsze zło - recenzja komiksu
Recenzja - Wiedźmin mniejsze zło
Hej kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją drugiego tomu drugiej serii komiksów wiedźmińskich od Dark Horse pod kuratelą CD Project. Seria ta bazuje ściśle na prozie Sapkowskiego, słowem - macie przed sobą dosłowną adaptację jego opowiadań. Co więcej?
Zapraszam!
Zacznijmy od wspomnienia pierwszego tomu (pełna recenzja: https://pijanamorana.blogspot.com/2022/09/wiedzmin-ziarno-prawdy-recenzja-komiksu.html). Był on rysowany w możliwie realistycznym stylu i oddawał opowiadanie Sapkowskiego "Ziarno prawdy" w jak najbardziej rzetelnym dla formy ujęciu. Tak też, jak się spodziewałam, zostało w kolejnym, a więc jest to przeniesiona proza, na co od czasów Polcha czekali wszyscy fani. Nawet w stopce tym razem możemy przeczytać "na podstawie opowiadań Andrzeja Sapkowskiego", czego brakuje równoległej serii, która jest (momentami bardzo) luźną interpretacją przygód wiedźmińskich. Tu za scenariusz odpowiada Rembiś, a rysunki Gorham. Powiem Wam, że nie ma się tu do czego przyczepić. Komiks jest napisany zgrabnie i dynamicznie, nie pominięto żadnej ważnej kwestii w fabule i nie narzuca się formie. Kreska zgrabna, kolory na miejscu. Jeśli stęskniłeś się za Panem Andrzejem, śmiało ruszaj do najbliższej księgarni.
Ciekawym ukłonem w stronę słowiańskich wierzeń jest tu wspomnienie imienia "Nija", polańskiego boga śmierci w kontekście jednego z wielu kultów uniwersum.
Czy polecam komiks? Jasne! Jest to bezsprzecznie odpowiedź na oczekiwania najbardziej rozeźlonych zmianami w kanonie fanów. Wyluzujcie przy lekturze.
Rok wydania: 2023
Komentarze
Prześlij komentarz