Przejdź do głównej zawartości
Wiedźmin dzikie zwierzęta - recenzja komiksu
Recenzja - Wiedźmin dzikie zwierzęta
Hej kochani. Jeszcze nie zdążyła pojawić się na półkach najnowsza książka z uniwersum Wiedźmina - Rozdroże kruków, a dostaliśmy już ósmy (!) tom z serii autorskich komiksów ze stajni Dark Horse. Co zastaliśmy w środku?
Zapraszam!
Jeśli chodzi o skład, to tu bez większych zaskoczeń. Za scenariusz znowuż odpowiada znany już nam doskonale Bartosz Sztybor, który już chyba na stałe wpisał się w uniwersum budowane przez CD Projekt Red, za rysunki - tym razem - Ukrainka - Natalia Rerekina.
Ten tom odwrócił nam sytuację z poprzednich publikacji, oczywiście moim zdaniem, jako że to moja subiektywna opinia. Każdy czyta sztukę inaczej. Średnio ciekawa okładka kryje śliczny, detaliczny i wysoce ekspresyjny komiks o ładnych, pastelowych kolorach oraz realistycznych ujęciach. Do tej pory raczej okładka obiecywała mam zbyt wiele, także wydaje mi się, że pod kątem graficznym to najlepiej wypadający tom z serii. Jak się dowiecie zaraz, nie tylko. Spróbuję Wam możliwie bezspoilerowo przytoczyć z czym mamy do czynienia.
Otóż przenosimy się po raz pierwszy na moje ukochane wyspy Skellige. Niestety rytm życia mieszkańców zakłóca żyjące w lesie, sekciarskie plemię potężnie spaczonych psychopatów. Można jednak uznać z przymrużeniem oka, że mieszkańcy też mają swoje za uszami. Ciekawa konwencja, choć przez cały czas miałam wrażenie, że idziemy w bardzo złą stronę (komiks zdaje się momentami lewicować w przerażający (zapamiętajcie to słowo) sposób), szczególnie, że Gerard nie zwykł roztrząsać pomiędzy problemami ludzi, choć przywódca wspomnianej bandy pomyleńców lubi się kreować na istotę nadprzyrodzoną.
Po pierwsze muszę się uderzyć w pierś i przeprosić wiedźmina. Cała fabuła toczyła się ku nieuchronnej tragedii, ale jak to się mówi wybrnął jak poeta. Choć po raz pierwszy w niego zwątpiłam. Jakie rozwiązanie wybrał? Komu udzielił pomocy w konflikcie? Może zbił tratwę i uciekł z tej chorej wyspy?
Czy polecam komiks? Ogłaszam z radością, że moim zadaniem mamy przed sobą najlepszy dotychczas, autorski komiks z uniwersum Wiedźmina. Pod kątem graficznym jest bardzo dopracowany, a fabuła trzyma w napięciu do ostatniego zdania. Jeśli chodzi o prowadzenie, jest też bardzo "wiedźmiński". Słowem polecam.
Rok wydania: 2024
Komentarze
Prześlij komentarz