Perun gromowładny bóg - recenzja


Perun gromowładny bóg; wstęp do dawnych wierzeń Słowian Téra

Recenzja

Hej kochani. Dziś mam dla Was książkę czeskiego naukowca, przełożoną na język polski przez długoterminowy - jak się okazało - projekt Triglav. Zajrzyjmy do środka. 
Zapraszam! 


Mamy przed sobą piąta z kolei książkę wydaną w serii Wszechnica Triglava. Jak już wspomniałm, jest to tłumaczenie pracy czeskiego badacza, zapowiedziane i wsparte zrzutką już w 2021 roku. W końcu wyczekana pozycja trafiła ona w nasze ręce. Zaznaczę jeszcze na wstępie, że oryginał został wydany w roku 2009.

Książka posiada bardzo zgrabną strukturę pracy naukowej i czarno-białe ryciny. Są w niej drobne błędy, ale pomimo tego należy docenić gruntowną redakcję Michała Łuczyńskiego. Komentarze redaktorskie nie są jednak niestety zaznaczone, co uważam za jeden z poważniejszych błędów publikacji. To, co mi się szczególnie podoba w rozdziałach to fakt, że każdy z nich zakończony jest przystępnym podsumowaniem tez i wnioskami.
Autor odkrywa przed nami szeroki kontekst badań porównawczych, których fanem nie jestem szczególnie, gdy badacze odjeżdżają w "odległe krainy", nie mogące mieć w sumie nic wspólnego z omawianą kulturą oprócz paru przypadkowych analogii, choć tu na szczęście odniesienia są głównie do religii indoeuropejskich i nie są męczące. Niestety, w książce mamy też dużo niepotrzebnych powtórzeń źródeł przepisywanych kilkukrotnie w różnych miejscach.
Książka zawiera próbę odtworzenia panteonu słowiańskiego na podstawie Włodzimierzowego. Omawia również najbliższych gromowładnych "krewniaków" Peruna z innych kręgów kulturowych. Jest to niewątpliwie ciekawe, acz nie jestem pewna, czy tak daleko idące dygresje są w książce o podobnym tytule potrzebne.
Jedną z najciekawszych -moim zdaniem - części pracy jest rozdział szósty "Przed dębem, za dębem". Znajdziecie tu między innymi pieśni rytualne i elementy mitów słowiańskich, np. o drzewie świata. Równie ciekawy, choć jak na moje nie pozbawiony błędów interpretacyjnych jest rozdział siódmy. Zawiera głównie komentarz do tego, jak powstał świat według interpretacji słowiańskiej i kosmicznej walki dwóch demiurgów, budzącej w tym momencie pewne kontrowersje badawcze, co oczywiście zostało podkreślone.
Jak już wspomniałam, w książce znalazło się dużo powtórzeń. Czytamy miejscami w kółko to samo, co wydaje się sztucznym przedłużeniem objętości pracy. Autor kilkukrotnie powtarza też tezę, iż w Szczecinie funkcjonowało miejsce kultowe związane z dębem, żeby dopasować ten fragment kroniki do własnej narracji, mimo że kulturowo przyjęło się, iż przy świątyni boga chtonicznego znajdował się orzech, o czym zresztą napomina sam Téra, na późniejszych stronach kontynuując jednak swoją narrację. Do tego teoria autora o postawieniu równości między Perunem, Świętowitem i Swarożycem wydaje się równie naciągana.
Mimo wszystko badacz świetnie radzi sobie z poruszaniem się po ciężkim temacie mitologii Słowian. W doskonały sposób obala mocno przestarzałe teorie, między innymi promowane przez długie lata w nurcie naukowym, opierające się na niejasnych tezach Ivanowa i Toporova, jednocześnie błyskotliwie wysnuwając własne, popierając je literaturą, badaniami i zgrabnymi wnioskami.
Prawdę mówiąc bardziej doceniłam tę publikację czytając obecnie, również tegoroczną, polskiego profesora Żurka, która leży po całości na tylu poziomach, że trudno ją w ogóle oceniać w kategoriach pracy naukowej.
Mimo rozległej bibliografii niewiele skorzystają z niej osoby nie znające cyrylicy. 

Czy polecam książkę? Oczywiście. Mimo pewnych błędów, powtórzeń i średnio potrzebnych dygresji jest to pozycja ciekawa, a przede wszystkim proponująca nowe spojrzenie na mitologię Słowian, pozwalające odciąć się nam od wielu błędów nauki powielanych na tym polu przez ostatnie 100 lat.


Rok wydania: 2024

Cena okładkowa: brak



Komentarze