Chościsko - recenzja

 

Chościsko Barański

Recenzja Hej kochani. Dziś mam dla Was debiut literacki autora z mojej ukochanej Redy. Zapraszam! Tak. Debiut beletrystyczny "Chościsko". Mimo tego, że książka ma kilka wad, to jest całkiem przyjemna w odbiorze i nieźle napisana i bardzo dobrze mi się ją czytało. Ale od początku. "Chościsko" to książka o tyłuowym bohaterze, protoplaście Piastowskiego rodu. Chłop niestety potyka się podczas obrzędu topienia Marzanny. Oznacza to rychłą śmierć, jeszcze tego samego roku. Co zrobi Chościsko, aby uniknąć marnego losu? Książka posiada tak dużą gramaturę papieru, jakiej jeszcze chyba w życiu nie widziałam. Jest praktycznie wydrukowana na papierze technicznym. Taka ciekawostka.

Opis książki nieco wprowadza w błąd, sugerując że jest to powieść historyczna. Nie jest. To fantastyka historyczna, legenda o Chościsku. Nie dzieje się też całkowicie na ziemiach polskich, a zaczyna na Połabiu, na ziemiach Pomorza. Generalnie pomijam nierealistycznie przedstawione możliwości podróżowania w tamtych czasach przy specyficznych wskazówkach typu "północ" to zaznaczę swoją powściągliwość w stosunku do tego, czy Chościsko wywodził się z Radogoszczy. Pomiędzy opisami wziętymi z kronik, których to znajomości nie można odmówić autorowi, to gród znany jest z nich od XI wieku (fabuła to wiek IX), a nie jesteśmy w stanie zbadać jego początków, bo położenie nie jest do dzisiaj znane. Barańskiemu nie można też odmówić niezwykłej wyobraźni. W Radogoszczy nie czczono większości opisanych bogów, a cudowne opisy ich posągów pasują bardziej do "Sagi lodu i ognia". Sposób sprawowania kultu też odbiega od rzeczywistości. Tak koń świątynny mieszanej maści, jak i zakopywanie ofiar nieprzeznaczonych dla bogów chtonicznych. Co do ofiar z ludzi, oczywiście występowały, szczególnie, jak w książce przy klęskach żywiołowych. Mój artykuł na ten temat możecie przeczytać na academia.edu (https://www.academia.edu/50309115/S%C5%81OWIA%C5%83SKIE_OFIARY_Z_LUDZI_W_OBLICZU_%C5%B9R%C3%93DE%C5%81_PISANYCH_I_ARCHEOLOGII). Co prawda raczej zabijano ofiary z zaskoczenia i bez zbędnego cierpienia, ale z oczywistych względów i szczątkowej ilości dowodów kopalnych, nie można wykluczyć innych scenariuszy. Przy spaleniu szczątków przyjaciółki również mam pewne wątpliwości. Pożegnanie kogoś w ten sposób to nie takie hopsiup, dla tego zabrania się nam tradycyjnego obrządku pogrzebowego w dzisiejszych czasach. Kobiety zaraz po połogu tak samo jak nowo narodzone dzieci skrupulatnie izolowano, nawet przed bliższą rodziną nie tylko jako nieczyste, ale również ze względów bezpieczeństwa. Główny bohater jest nieco głupawy, przez co raz za razem pakuje się w kłopoty lecz nie można mu odmówić uroku. Na swojej drodze spotyka wiele demonów, ale to ludzie okazują się największymi wrogami życia.    Jak już wspomniałam, książka jest dobrze napisana i wzbudza wiele emocji. Osobiście zmieniłabym tytuł na "legenda Chościska", aby nie budzić wątpliwości. Łatwiej byłoby przełknąć niezgodności historyczne i elementy fantastyczne fabuły. Doceniam fakt, że mimo iż jest to beletrystyka, to znajdziemy w niej bibliografię. Zasmuciło mnie jednak, że znalazły się w niej 3 pozycje pseudonaukowe, w tym jedna wyjątkowo niebezpieczna, książka znanego kuglarza K.T.  

Czy polecam książkę? Jasne. Jeśli oceniamy ją po prostu jako fantastykę historyczną, to jest to całkiem zgrabny i niezobowiązujący kawałek lektury. Z Chęcią będę przyglądać się rozwojowi autora, jeśli zechce coś jeszcze napisać.

Rok wydania: 2024

Cena okładkowa: brak



Komentarze