Czarownica i czarnoksiężnik - recenzja

 

Czarownica i czarnoksiężnik; bajki, legendy, podania ludowe - Specyał

    Recenzja

Witajcie moi drodzy. Dziś mam dla Was książkę co najmniej niezwykłą. Wydawnictwo Replika po raz pierwszy w historii serii "Wierzenia i zwyczaje" wydało autorską książkę! Oczywiście tyle o ile, bo jest to zbiór podań z innych opracowań - ale jednak. Zapraszam na kilka słów o lekturze!

Autor książki - Tomasz Specyał wybrał sobie odbieżny - na tle swojej twórczości - temat publikacji. Do tej pory wydawał pozycje o tematyce kryminalnej, także jest to pierwsza o sznycie etnograficznym, zbierająca podania z przełomu XIX i XX wieku. Na szczęście wygląda na to, iż odnalazł się rownież tutaj. 
Wprowadzenie do książki skupia się zasadniczo jedynie na tematyce czarownicy, a szkoda. W końcu jeśli chodzi o tereny polskie, jednak najbardziej rozpoznawalną personą jest czarownik - myślę, że doskonale wszystkim znany - Twardowski. Sama zaś zasadnicza treść podzielona jest na 3 podrozdziały - czarownica, czarownica i czarnoksiężnik oraz czarnoksiężnik. W każdej z nich zebrane są podania i baśnie zawierające nawiązania do tych postaci, jednak w głównej mierze w roli drugoplanowych bohaterów antagonistycznych.  
Same baśnie są nie tylko sympatyczne, ale też zgrabnie napisane. Nawiązują bezpośrednio do folkloru polskiego, terenów Polski, lecz również cieszą archaizmami oraz całymi zwrotami, które przez wielu zostały już zapomniane (mój faworyt - baby mają długie włosy, a rozóm krótki). Wywołują uśmiech na twarzy nie tylko z powodu nostalgii - część z nich możecie w pewnym stopniu kojarzyć z dzieciństwa. Pisane są momentami wręcz prostackim językiem spod strzechy, co umila odbiór zróżnicowaniem i dozą humoru. Etnograficzny sznyt wywołuje często uśmiech na twarzy. 
Jak już wspomniałam, opowiadania posiadają wątki, które osadzają je w naszym kraju i jego kulturze ludowej. Widać również, że pochodzą z różnych okresów. Szczególnie jedno podanie wydaje się mieć szczególne walory starożytności słowiańskich, choć w wielu z nich znajdziemy elementy mitologii (chociażby wątek Baby Jagi, szklanej góry, rzucania za siebie morfujących rzeczy podczas ucieczki, wątek żywej wody, Kościeja Nieśmiertelnego...). Chodzi mi oczywiście o "O żywym portrecie z kijem w ręku i o zaklętych książętach Obotrytów i Lutyków". Główni bohaterowie trafiają tu na dwór króla Radogosta, (nawiązanie do bóstwa zachodniosłowiańskiego) co wydaje się być echem dawnych wierzeń lub mitów bohaterskich. Skończę na tym, na czym zaczęliśmy. 2 podania poświęcone są najsłynniejszemu, polskiemu czarownikowi - Twardowskiemu. 
A tak. Książka znowu ma nieoznakowane ryciny, żeby nie było tak kolorowo.

Czy polecam? Nie wierzę, że to piszę ale tak. Ja się dobrze bawiłam.


Rok wydania: 2023



Cena okładkowa: 54,90



Komentarze