Słowiańskie heheszki - recenzja komiksu

    

Recenzja - Słowiańskie heheszki


Hej kochani! Dziś recenzja komiksu, którego premiera zbiegła się ze smutnymi wieściami o śmierci Autora.  Jest to więc jednocześnie Jego pierwsza wydana w całości książka i pożegnanie. Jako, że był między innymi rekonstruktorem historycznym, wierzę że chciałby zostać zapamiętany przez pryzmat tego, co nam zostawił. Zatem otrzyjmy łzy i poheheszkujmy. 

Zapraszam!

Współzałożyciel bractwa Kruki, tatuażysta, twórca komiksów - głównie pasków komiksowych - formy znanej z gazet - i pojedynczych grafik satyrycznych ze sznytem typowo polskiej szkoły komiksowej. Tak przedstawiłabym Pana Lipińskiego, którego Bogowie zabrali zbyt wcześnie.

Słowiańskie heheszi to czarno - biały komiks o dużym formacie. Jedmocześnie pierwszy twór nowego na rynku wydawnictwa Imion Słowiańskich należących do Mateusza, którego znamy również doskonale ze Słowiańskiego Sklepu. Publikacja to zbiór shortów komiksowych, które określiłabym jako historyczną satyre. Jest to produkcja zdecydowanie dla dorosłych, jednak wydawca nie zdecydował się na określenie przedziału wiekowego odbiorcy. 

Komiks podzielony jest tematycznie na rozdziały, także mamy tu darcie łacha z tworu znanego jako Wielka Lechia, jest nawiązanie do polskich legend bohaterskich i dynastycznych, a nawet bogów słowiańskich czy jako takiej kultury słowiańskiej. Przekrój zainteresowań jest ogromny i okraszony dużą dozą popkultury - mamy nawet mrgnięcie okiem do hołubionego Wiedźmina. Momentami poczucie humoru Autora jest ciężkie jak Perunowy topór, choć przyznać trzeba, że podejście do religii tradycyjnej odznacza się ogromną pomysłowością i chyba bawi najbardziej. 

Lwia część komiksu to jednostronicowe grafiki satyryczne. Ciągłość zapewnia mu podjęta tematyka i podział na rozdziały. Pierwsze z nich mnie nie jakoś szczególnie nie zachwyciły - zbyt duży poziom abstrakcji humorystycznej, która wydaje się miejscami wręcz zbyt obsceniczna, ale im dalej tym lepiej. Autor bawił się konwencją i trafnie punktuje, głównie przez błyskotliwe pointy. 

Generalnie komiks mnie rozbawił, jest gwarantem przyjemnego wieczoru z odrobiną miodu w szklance. Jako, że dziś Dziady pamiętajmy o ulaniu go tym, których z nami już nie ma.


Czy polecam? Oczywiście. Uśmiech w naszym pięknym kraju jest często diagnozowany jako schorzenie psychiczne i grymas ten powinien częściej pojawiać się na naszych twarzach.

Rok wydania: 2023

Cena okładkowa: brak



Komentarze