Mieszko zbrodnia - recenzja komiksu

                                          Recenzja - Mieszko Zbrodnia


Hej kochani. Dziś czeka mnie trudne zadanie. Napisanie czegoś o 4 już tomie "Mieszka", komiksu Przemka Świszcza i jego ekipy. Spróbujmy.
Zapraszam!

Czemu tak trudno oceniać "Mieszka"? Otóż po raz czwarty dostaliśmy... to samo. Świetny i piękny komiks historyczny o pierwszym władcy Polski jako takiej. To co Świszczowi wychodzi najlepiej pod kątem warsztatowym to bez wątpienia pejzaże. Każdy z nich mógłby wisieć jako obraz olejny w Waszym dystyngowanym salonie. Scenariusz też jak zwykle jest dopracowany, choć tym razem zabrakło mi humoru z "Drużyny". 
Jak już wspomniałam, komiks napisany jest równie dobrze co narysowany. Nadal cieszy stylizowany język, uwagę zwra też poemat śpiewany przez gęślarza, napisany przez Joannę Nakonieczną.
Tym razem dostaliśmy komiks zdecydowanie pod sztandarem kobiet, także nie tylko słowiańscy wojowie mieli szansę zabłysnąć temperamentem. 
Poznajemy białogłowy, które z pewnością będą miały wpływ na przyszłe losy bohaterów, a z pewnością tytuowego. Zapewniam Was jednak, że nie zabrakło również brutalnych scen i wymachiwania mieczem, za co kochamy te komiksy. Takie czasy. 

Fabuła nieco zwolniła na rzecz mistycyzmu i co niezmiernie cieszy, czegoś co nazwałabym "słowiańskim duchem" i magią. Tak więc mamy szansę lepiej zapoznać się ze zwyczajami i wierzeniami na ziemiach Słowian. No i w końcu doczekałam się szczęśliwego zakończenia, które tak uwielbiam. 

Czy polecam komiks? Nie ma co się rozpisywać. Oczywiście, że tak.


Rok wydania: 2022

Cena okładkowa: 66 zł





Komentarze