Wróżda - recenzja

 Wróżda - Sindera

                                                           Recenzja

Hej kochani, dziś troszkę lżejszy temat, na tapet bowiem bierzemy książkę fabularną kolegi Sindery, którego mogliście juz poznać na łamach bloga. Nie jest on bowiem jedynie autorem, lecz również
prowadzi stronę ze spisem beletrystyki z motywami słowiańskimi    https://www.slowianskafantastyka.pl/?fbclid=IwAR3m2CA3UQqNzNmBA8A0MYgpt9HXZ47YCDsNg9VOav40DBEcK7KlGb4n4IA
W każdym razie książkę nabyłam w relatywnie dziwnych okolicznościach, bowiem na poczcie polskiej czekając na pokwitowanie paczek z roboty, więc ostatnie czego się tam spodziewałam, to zobaczyć znajome nazwisko.
"Wróżda", bo taki jest tytuł książki, to 100% fantastyka, więc nie znajdziecie tam żadnych sensownych informacji zwiazanych z przedsiębranym okresem "historycznym", do którego mogłaby się odwołowyłać. Nie zmniejsza to jednak w żadnym wypadku jej walorów, wręcz przeciwnie, zwiększa je, gdyż średnio się można do czegoś zwyczajowo przyczepić. W tym razie należy odrzucić wszelkie myśli o tym, że można ją określić powieścią historyczną i po prostu zacząć cieszyć się treścią. I cudownymi ilustracjami autorstwa Martyny Janik.
Głównym bohaterem książki jest Dago, potomek bóstwa Żmija, także już na początku mamy pewne mrugnięcie okiem do fanów mitologii słowiańskiej, gdyż Żmij jest uważany za jedno ze wcieleń Welesa, względnie Trzygława. W każdym razie chtonicznego Boga Słowian. Dzielnego woja trawi choroba wróżdy. Zemsty na osobie, która wyrżnęła jego rodzinę celem przejęcia władzy. Knuje w tym celu intrygę mającą na celu obalenie uzurpatora, którego zwą Popiołowłosy.
Jak można zauważyć już po samym zarysie fabuły, to choć w bardzo luźny i nieoczywisty sposób nawiązuje ona do Polskich legend dynastycznych.
Mimo, że jak już wspomniałam, książki nie można bezpośrednio odnieść do sprecyzowanych czasów historycznych, to nie znaczy, że nie posiada ona takowych walorów. Język jest lekko stylizowany, a na jej końcu możemy znaleźć słowniczek słów użytych w treści, których już na co dzień nie używamy w języku polskim, bowiem język jest lekko stylizowany. Czy Dago uleczy się z trawiącej go choroby, czy wcześniej postrada własne życie, bądź ktoś obali tyrana przed nim i nie zostanie uleczony?

Książka to po prostu zgrabna fantastyka, której czytanie sprawia przyjemność. Gwarantuję, że może nawet wywołać dreszczyk emocji i wciągnie was w poczynania Żmija, którego, mimo (czasem) wątpliwych wyborów moralnych, nie da się nie lubić. Pozycja nie jest wymagająca, co nie znaczy że jest prostacka. Jeśli chcecie spędzić po prostu kilka miłych wieczorów, zagwarantuje wam ona odpowiednią rozrywkę.
Czy warto kupić książkę? Oczywiście. Jeśli macie ochotę na kilka wieczorów czystej rozrywki to pozycja dla was. Polecam serdecznie! Rok wydania: 2020 Cena okładkowa: 39,99

Komentarze