Wywiad z Borutą - recenzja


Wywiad z Borutą; seria legendy polskie - Orbitowski, Cetnarowski
Recenzja

Hej kochani. Dziś coś troszkę innego, luźniejszego i popularnego. Ale czy dobrego? Zapraszam do recenzji "Wywiadu z Borutą" - rozwinięcia filmowego projektu "Legend Allegro"!

"Legendy Allegro" to projekt filmowy powstały ze współpracy z oskarowym Tomkiem Bagińskim. Podbił szturmem serduszka odbiorców nowymi interpretacjami podań na miarę XXI wieku i świeżymi interpretacjami nostalgicznych przebojów muzycznych. Niestety został on zawieszony, a w zamian dostaliśmy dwie książki. Przed Wami pierwsza z nich.
I powiem od razu - o ile filmy do mnie trafiły, tak książka ni w ząb. Przede wszystkim rzuca się w oczy arogancja autorów. Naczytali się głupot z internetu i myślą, że pozjadali wszystkie rozumy. Niezrozumiałym dla mnie jest fakt, że ta mocno przeciętna książka zgarnęła w roku 2016 roku 
Nagrodę Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla. Nie jest bowiem ani ciekawa, ani dobrze napisana. Może konkurencja się nie zgłosiła?
Pozycja napisana jest w konwencji dramatu. Zawiera wskazówki dla aktorów. Początek jest napisany wyjątkowo fatalne i zakrawa wręcz o propagandę chrześcijańską wybielającą zbrodnie związane z chrystianizacją. Jestem niemal pewna, że autorzy nie to mieli na myśli, ale wyszedł z tego jeden wielki koszmar. Na szczęście później jest trochę lepiej. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że książka posiada (choć generalnie wątpliwe) pewne walory edukacyjne. Władca piekieł z zaproszoną, sceptyczną reporterką schodzą do podziemi. "Kręgu celebryckiego" konkretnej, gdzie poznajemy postacie z kart polskiej historii osadzone tam i odbywające kary za swoje przewiny. Oczywiście podczas snucia opowieści przez diabła, który  okazuje się mieć często decydujący wybór, ba! Podaje się nawet za Galla Anonima. Tak więc poznajemy Bolesława Zapomnianego (władca, którego istnienie neguje się; wspomina o nim jedynie "Kronika wielkopolska"; miał być wymazany z kart historii przez swoją "niegodziwość"; biorąc pod uwagę to, że Piastowie nieźle odwalali to musiało być z niego niezłe ziółko: "
Bolesław zaś z powodu srogości i potworności występków, których się dopuszczał, źle zakończył życie i choć odznaczony został koroną królewską, nie wchodzi w poczet królów i książąt Polski"), Leszka Czarnego, Zygmunta Augusta, Stanisława Poniatowskiego, Augusta Mocnego, czy nawet bliższego naszym czasom Bieruta, oraz wymyślne kary jakie odbywają w czeluściach piekielnych.
Cała ta historia jest wyjątkowo trywialna, diabeł wydmuszkowaty, rymuje jak pomylony, a jedyna "cecha charakteru" pani ładnej, to fakt, że ma problemy z alkoholem, co jest wspominane na niemal każdej stronie. Oczywiście diabeł jednak nie byłby sobą, gdyby nie próbował podpisać z nią malutkiego cyrografiku. Obiecuje otworzyć przed dziennikarką wszelkie archiwa, co jest nie rada gratką (Bogowie, sama zaczęłam prostacko rymować), oraz.. wywiad z Hitlerem. Rozbawiło mnie to do żywego, szczególnie że książka w takiej konwencji już istnieje. 

Czy polecam książkę? Tak średnio. Nic ciekawego nie wniesie do Waszego życia, ani nic szczególnego z historii (większość wątków jest fantastyczna, lub spekulowana), ani z zakresu wierzeń słowiańskich. Styl też nijaki. Wybór więc pozostawiam Wam.


Rok wydania: 2018


Cena okładkowa: brak



Komentarze