W kręgu Światowita - recenzja

W kręgu Światowita - Głosik
Recenzja

Zapraszam Was na recenzję książki Jerzego Głosika "W kręgu Światowita". Dziwi mnie trochę fakt, że książka została praktycznie zupełnie zapomniana i ciężko w ogóle o niej znaleźć jakieś sensowne wzmianki. 
Nadróbmy ten błąd razem!

Jerzy Głosik to wieloletni pracownik naukowy Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Wydał ow wiele książek i prac, szczególnie z zakresu archeologicznego około słowiańskiego. Prowadził też placówkę ratowniczą "Pogotowie Archeologiczne" zajmującą się ochroną naszego dziedzictwa. Był niesamowitym człowiekiem i nie powinno się pozwolić, aby Jego pracę uznać za przebrzmiałą. Dość o autorze, bo zawsze daję się w takich momentach ponieść nostalgii."W kręgu Światowita" to publikacja naukowa z 79 roku. Może się to wydawać kupą czasu, ale nadal świetnie się ją czyta i jest wystarczająco aktualna na to, żeby się nią zainteresować. Oczywiście jest parę błędów merytorycznych przyrównując ją do wiedzy aktualnej, ale nie są one niewybaczalne i można na nie przymknąć oko w kontekście całości. Książka skupia się głównie na reliktach kulturowych i właśnie takich informacji możecie w niej oczekiwać. Pośrednio omawiani są również Bogowie, demonologia i oczywiście najważniejsze punkty wykopalisk archeologicznych interpretowane pod kątem duchowości Słowian. Uzupełniona jest również o zdjęcia wykopalisk oraz szkice zasięgowe ubogacające treść. Zarzuty kierowane do autora, że "nie jest ona na temat" są po prostu idiotyczne i sugerują, że pieniacze nie mieli w ręku żadnej książki. Spodziewano się, że publikacja nie będzie dotyczyć tak szerokiego zakresu, a wyłącznie tytułwego Światowita. To tak, jak zarzucać teorii efektu motyla, że nie dotyczy insektów. W każdym razie na pewno zapominają, że każde zagadnienie potrzebuje omówienia go w szerokim kontekście. Trzeba być zupełnym ignorantem, żeby spodziewać się czegoś innego. Porównać ją można do "Mitologii słowiańskiej" Gieysztora, której zarzucano, że nie jest epicka jak Homerycka Iliada. No nie. Mity w kontekście greckim czy sag nordyckich nie ostały się na naszych ziemiach, więc po publikacjach naukowych wręcz nie możemy spodziewać się "bajek o Bogach". Szczególnie, że do sięgnięcia po lekturę zachęca też fakt, że pisana jest przyjemnym językiem, który będzie czytelny dla każdego.

Czy warto zaopatrzyć się w tę pozycje? Jasne. Zawiera niezwykle ciekawe treści, a w antykwariatach można ją dorwać za grosze. Może wydawać się wydaniem kieszonkowym, ale jest wypchana treścią, która na pewno Was zadowoli, może nawet zaskoczy. Dajcie jej szansę.
Polecam serdecznie.


Rok wydania: 1979

Cena okładkowa: 25 zł



Komentarze