tag:blogger.com,1999:blog-30657292982895055902024-03-27T13:01:03.335-07:00Blog (głównie) słowiańskiBlog
o tematyce
(głównie) słowiańskiej.pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.comBlogger351125tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-3639376065770341902024-03-24T14:37:00.000-07:002024-03-25T12:04:32.749-07:00Upiór - recenzja komiksu<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Upiór
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">Hej kochani. Ostatnio wpadł mi w ręce ciekawy komiks, którym chciałam się z Wami podzielić. Przed Wami "Upiór", 12 zeszyt "Wydziału VII".
Zapraszam!
Jak możecie się domyśleć, moją uwagę przyciągnął oczywiście tytuł komiksu. Takim sposobem trafiłam na 12 już zeszyt polskiego "Wydziału VII", kryminalnych zajmujących się sprawami nadnaturalnymi. Zamysłem nieco przywodzi na myśl Kapitana Żbika, czego nie uważam za wadę. Za publikację odpowiada sztab ludzi, więc pozwolę sobie tylko napisać, że za scenariusz wziął się Tomasz Konty, a za wygląd Krzysztof Owedyk, którego czy tałam między innymi świetne "Będziesz się smażył w piekle". Szata graficzna, a w szczególności nasycone kolory i głębokie cienie bardzo podkręcają niepokojący klimat.
Jesteśmy w powojennej Warszawie roku 1967. Wygląda na to, że w tym czasie w Polsce sprawy nadprzyrodzone mają się wyjątkowo dobrze, bo powołany zostaje wydział kryminalny VII, delegowany do takich przypadków. Głównym bohaterem komiksu i jak rozumiem głową jednostki jest moja rodzina, major Dobrowolski. W tle mamy doskonale odwzorowane życie PRLu. Osobom wychowanym w tych czasach gwarantuję nostalgię, bo smaczków jest wiele. Od haseł partyjnych po szeroko pojętą mass kulturę. Widać, że autorzy są nie tylko bardzo szczegółowi, ale też świetnie oddają realia epoki.
<span> Gdy już wgryziemy się w lekturę okazuje się, że dostaniemy też dużą dawkę "Dziadów" Mickiewicza, a mimo to komiks jest lekki, błyskotliwy i zabawny. Doskonale trafił w mój gust i poczucie humoru. Część fraz czytałam na głos zaśmiewając się przy tym serdecznie.
</span>Główny bohater zrządzeniem przypadku staje się 'ochroniarzem' trupy aktorskiej wystawiającym wspomniany poemat. Grupa instyktownie używa słowiańskich karaboszek, co jest miłym akcentem, lecz autorzy, bądź bohaterowie opowieści nie znają ich właściwego użycia. Są to maski wytwarzanie z drewna, które noszono na pogrzebach, podczas konduktów i właściwych Dziadów nie po to, aby kontaktować się ze zmarłymi, a żeby przed nimi zabezpieczyć. Noszenie na twarzy maski miało uchronić przed tym, aby istoty zza światów nie rozpoznały swoich bliskich lub znajomych i nie podążyły za nimi do domów.
W komiksie pojawia się również wątek demoniczny i co zaskakujące, w lesie zastajemy również leszego. Jak zakładam z przeprowadzonej rozmowy, nie jest to jego debiut na łamach serii. W każdym razie beztroska randka przemienia się w masowe opętanie.
Czy polecam komiks? Mi podobał się zajebiście, był strzałem w dziesiątkę i z chęcią sięgnę po resztę zeszytów. </span></span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;"> </span></span> <span style="font-family: verdana; font-size: 16px; font-weight: 400;">Rok wydania: 2024</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 20,00<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgULTuM70fLdSRDzxj1dtpycsGpq3NiabCnJuaXNbBm_1c6bfdLTcUTo1NzObuqm5eFUEHad9rnycmKMWf6IgsErOTYtv1yM6BLsO86te682_wPzv9o8kgbpQm5r-s-ujQXgCdhJrB4LyMQ2IeBtRWcIYje32bbIGrXvsU7yiXlJWX-5IIqczJPOaSz4eQp/s271/pobrane.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="271" data-original-width="186" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgULTuM70fLdSRDzxj1dtpycsGpq3NiabCnJuaXNbBm_1c6bfdLTcUTo1NzObuqm5eFUEHad9rnycmKMWf6IgsErOTYtv1yM6BLsO86te682_wPzv9o8kgbpQm5r-s-ujQXgCdhJrB4LyMQ2IeBtRWcIYje32bbIGrXvsU7yiXlJWX-5IIqczJPOaSz4eQp/w439-h640/pobrane.jpg" width="439" /></a></div><br /></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-84544642359361793742024-03-13T14:57:00.000-07:002024-03-13T14:57:44.949-07:00Kościwproch t. 1,2 - recenzja e-komiksu<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Kościwproch t.1,2
<span style="font-size: small;"><span style="font-weight: normal;">Hej kochani! Dziś chciałam napisać Wam kilka słów o e-komiksie Kościwproch. Minął prawie rok, jak jeden z autorów wysłał mi link do komiksów, przepraszam za niezwykłą opieszałość. Możecie je znaleźć zupełnie za darmo tutaj: </span></span></span></span><span style="font-family: verdana; font-size: small;"><span style="font-weight: 400; white-space-collapse: preserve;"><a href="https://globalcomix.com/c/ko-ciwproch">https://globalcomix.com/c/ko-ciwproch</a>. Teraz kilka słów o publikacji,
zapraszam!
Komiks Kościwproch ma na ten moment 2 tomiki. "Nie ma fleta we wsi" oraz "Pierwsze kroki". Tam, bardzo początkowo poznajemy głównego bohatera oraz dowiadujemy się szczątkowych informacji o narratorce, starej babie która skończyła w zakonie. Domniemanej ukochanej Kościwprocha. Pierwsza część jest już dostępna w kolorze. W obu znajdziemy dodatki, jeśli lubicie śledzić między innymi proces twórczy, szkice, czy wywiady z twórcami. Autorami są panowie Babiszewski i Medziński.
Komiks mocno nawiązuje graficznie do polskiej szkoły. Traktuje o Kościwprochu, bohaterze krainy Polanii, o którym jednak relatywnie mało się dowiadujemy. Jest on jednak przedstawicielem - jak rozumiem - uciskanego szczepu Lasostworów. Komiks jest lekki, wyjątkowo błyskotliwy i zabawny. Nawiązuje do polskich legend, w szczególności dynastycznych. Oba tomy możemy przeczytać w czarno-białym, pięknym, klasycznym tuszu nakładanym piórkiem, a pierwszy również w kolorze. W treści znajdziecie wiele easter-eggów dla fanów komiksów, ale radość z szukania pozostawię oczywiście dla Was.
Z moją ślepotą miałam momentami problemy z liternictwem. Ledwie rozszyfrowywałam zlewające się napisy. Na tym polu pewnie warto popracować, bo części musiałam się domyślać. Mam też wrażenie, że drugi tom gubi nieco wątki i momentami zdaje się niejasny, jakby z komiksu wyrwano stronę lub dwie.
Czy polecam komiks? Jasne. Mimo tego, że wygląda na niedopracowany i baaardzo powoli rozwija fabułę, wzbudza zainteresowanie. Koniecznie zajrzyjcie pod podany link.
</span></span><p style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana; text-align: center;"> Rok wydania: 2023</span></p><div style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: justify;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana; font-size: 16px; font-weight: 400;"><div style="text-align: justify;"> Cena okładkowa: brak</div></span><span style="font-family: verdana; font-size: small;"><span style="font-weight: 400; white-space-collapse: preserve;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiksQaOJ_S-RhCUtp2Dw02-IWcB1o3WRgW-0wLeZOj2RXA0-4TAgZXh4GH2A6bSSY6pxzbGxDsoHgudkLfBmMEmNo5zOV9GMVjnij56k_boBemsWZHs0X9hyKOdfy8pVo5aOz6dl2IEQMXG2r0LgD9h0cWuH4vBzdIVg1KRUtEHE9mUXM5BYArj5-XWHfhQ/s395/353543386_196116519712702_5110792546089948442_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="395" data-original-width="280" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiksQaOJ_S-RhCUtp2Dw02-IWcB1o3WRgW-0wLeZOj2RXA0-4TAgZXh4GH2A6bSSY6pxzbGxDsoHgudkLfBmMEmNo5zOV9GMVjnij56k_boBemsWZHs0X9hyKOdfy8pVo5aOz6dl2IEQMXG2r0LgD9h0cWuH4vBzdIVg1KRUtEHE9mUXM5BYArj5-XWHfhQ/w454-h640/353543386_196116519712702_5110792546089948442_n.jpg" width="454" /></a></div><br />
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-56706831135330874442024-03-10T10:45:00.000-07:002024-03-10T10:45:49.320-07:00Trzej Maszkaronowie - recenzja<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Trzej Maszkaronowie; czyli legendarna komedia </span>- <span style="font-family: verdana;">Piątkowski</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;">Recenzja
<span style="font-weight: normal;">Hej kochani! Dziś wjeżdża recenzja książki naszego ulubionego autora słowiańskiej urban fantasy, Franka Piątkowskiego. Tym razem porwał się na napisanie komedii, a ja dla urozmaicenia sobie serii, postanowiłam ją czytać na głos z przyjacielem (z tego powodu to tyle trwało), żeby mieć dodatkową opinię - w końcu nasz Pan Papug jest tak płodnym autorem, że rok rocznie lub częściej oddaje książki w nasze ręce. Jak więc wyszła nowa konwencja?
Zapraszam!
Zacznijmy od faktu, że możliwość przeczytania komedii Franka od początku napawała mnie radością, gdyż próbki Jego poczucia humoru z innych książek trafiały w moje gusta. Ostatnie "dodatkowe" publikacje, szczególnie z opowiadaniami typu horror bardzo mi odpowiadały. Zabawy konwencją stylu wypadały nader obiecująco, więc komedia zapowiadała się jak najlepiej, szczególnie że nieco przewidziałam formę wnioskując to z rozwijających się konceptów.
Książka "Trzej Maszkaronowie, czyli legendarna komedia" opowiada o trzech słowiańskich stworach. Strzygoniu Bezmirze, domowiku Witku i wegewąpierzu (które to słowo zawsze wywoływało śmiech mojego towarzysza) Radziu. Trzej przyjaciele swoją niefrasobliwością sami na siebie - można powiedzieć - rzucają klątwę i od tej pory muszą się mierzyć z powołanymi do życia polskimi legendami, które okazują się często jeszcze bardziej pokręcone niż oryginały, które znamy. Oczywiście wywołuje to serię niefortunnych zdarzeń, z którymi muszą się mierzyć z powołanym z tego powodu SOSem. Moimi ulubionymi wodnikami i Bogną. </span></span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: verdana;">Okraszona jest standardowo ilustracjami pani Marty Żurawskiej, niemniej są bardziej rozbudowane i ciekawsze niż zazwyczaj.</span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"><span style="font-weight: normal;">Niestety, ja się na książce nieco zawiodłam. Franciszek przyzwyczaił do wysokiego poziomu książek, a ta wydaje mi się nieco niedopracowana. Nie jestem pewna, czy Autor jednak nie odnalazł się w komedii, czy było to spowodowane zbyt małą ilością czasu, co widać chociażby w sporej ilości powtórzeń, więc na poziomie językowym również pojawiły się pewne problemy. Miałam wrażenie, że humor również jest trochę czerstwy, niemniej od przyjaciela w odpowiedzi na własne marudzenie usłyszałam "suchary w sam raz dla nas, w końcu jesteśmy boomerami". Aż mi skrzypnęło w kręgosłupie.
Czy polecam książkę? "No takie 7/10". Więc nadal jest dobrze. Z pewnością momenty wywołają uśmiech na Waszych twarzach. Ja jako oddany więzień uniwersum jak zwykle czekam na więcej.</span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2024<br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: brak</span></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPY484dyRwT9dDlp3W-tw76q2hdP2nEq7srC-c_mBIDwXMc3-jxUWA2ezkijaD7XC6atPtZzHJfDjLYOIZACHaOXWbasscArY4RCYDzmQ04IdQd7KiGEIiALtbJSWWAKJ9jipslUOvS4m2KIQ0ImoQ2fUNHQu97uUAFaI9DYqktqNAVKvf4KnPgYD6IyLC/s1854/416119790_316479007462625_1630884383952865801_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1854" data-original-width="1444" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPY484dyRwT9dDlp3W-tw76q2hdP2nEq7srC-c_mBIDwXMc3-jxUWA2ezkijaD7XC6atPtZzHJfDjLYOIZACHaOXWbasscArY4RCYDzmQ04IdQd7KiGEIiALtbJSWWAKJ9jipslUOvS4m2KIQ0ImoQ2fUNHQu97uUAFaI9DYqktqNAVKvf4KnPgYD6IyLC/w498-h640/416119790_316479007462625_1630884383952865801_n.jpg" width="498" /></a></div><br />
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-27462422492972393672024-03-03T07:07:00.000-08:002024-03-03T07:07:47.845-08:00Od Swarożyca do Świętowita - recenzja<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Od Śwarożyca do Świętowita. Przemiany religii Słowian nadbałtyckich w X-XII wieku </span>- <span style="font-family: verdana;">Rosik</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;">Recenzja
<span style="font-weight: normal;">Hej kochani! Dziś w końcu docieram do Was z - jak sądzę - najbardziej interesującą książką 2023 roku."Od Swarożyca do Świętowita. Przemiany religii Słowian nadbałtyckich w X-XII wieku" profesora Rosika.
Zapraszam!
Najpierw kilka słów o Autorze, którego nie miałam jeszcze okazji przedstawić na łamach bloga. Prof. Stanisław Rosik to polski historyk i teolog. Profesurę uzyskał z zakresu nauk humanistycznych. Obecnie, poza działalnością uniwersytecką jest również aktywny w zarządzie Towarzystwa Miłośników Starożytności we Wrocławiu.
Mamy przed sobą książkę naukową wydaną przez PAN. Wyszła pod koniec zeszłego roku i prawdę mówiąc, stanowiła niemałą sensację w moim otoczeniu, szczególnie że 2023 obfitował głównie w beletrystykę, więc nie mogłam się doczekać, aż trafi w moje ręce. Pozycja skupia się na badaniach wierzeń Słowian nad Bałtykiem w X-XII wieku, jak zresztą wskazuje podtytuł. Jest przy tym bardzo pobudzająca intelektualnie i inspirująca. Powiem szczerze, że dawno nie czytałam takiej radości podczas lektury. Na nowo goreje we mnie twórcza iskierka.
Publikacja zawiera nieco kontrowersyjnych antytez i przyjmuje istnienie bóstw plemiennych, szczególnie wśród Słowian połabskich. Opisuje kult na ziemiach południowych, między innymi na Rugii, Wolinie, u Luciców i w Szczecinie.
Rosik przywołuje też nowe, ciekawe tezy. Między innymi mocno promuje pogląd tzw. bogów-patronów plemiennych. Godne uwagi jest też twierdzenie, iż zaawansowana antropomorfizacja wizerunków bóstw Słowian nadbałtyckich szła ramię w ramię z rozwojem teokratyzmu, w ramach którego rozwijał się kult boskich opiekunów plemienia na zasadzie mistycznego władcy, podejmującego ważne decyzje o jego przyszłości poprzez działania, a w szczególności wróżby wyznaczonych kapłanów.
Mimo podjętych studiów uniwersyteckich Autor ma jednak pewne problemy na tle religioznawczym, lecz te kwestie pozostawiam tęższym głowom. Książka polemizuje również z najnowszą publikacją Słupeckiego. Twierdzi, że w rogu wróżebnym Świętowita znajdowało się nie wino liturgiczne, a miód, wracając do pierwotnej koncepcji sprawowania kultu słowiańskiego.
Książka zawiera rozległy spis tłumaczeń oraz nie miej obszerną bibliografię.
Słowem podsumowania publikacja wprowadza nowe, świeże spojrzenie na dyskusję dotyczącą wierzeń Słowian nadbałtyckich.
Czy polecam książkę? Oczywiście. Jak na moje jest to najbardziej godna uwagi akademicka pozycja minionego roku.</span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2023<br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: brak<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSLxuu6dtSO-Jypr1rBLjWz2Alfoxc5p8NDOiUsl8TAWo3wT_wysTQ5Uw1_ovX2JUuO98VFEI2DLBIusSqEBI-746A2t-_vuvbqYnZ3MnSF07AAqAPy6V2J5sLg4ODfm6bQWW04GsQY1CFUI99DJez75AnqFCsycHMunXJUcBzh1jQrTeDRi82-cY3Lb79/s1782/385529428_1310964683636350_8738016493072706971_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1782" data-original-width="1418" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSLxuu6dtSO-Jypr1rBLjWz2Alfoxc5p8NDOiUsl8TAWo3wT_wysTQ5Uw1_ovX2JUuO98VFEI2DLBIusSqEBI-746A2t-_vuvbqYnZ3MnSF07AAqAPy6V2J5sLg4ODfm6bQWW04GsQY1CFUI99DJez75AnqFCsycHMunXJUcBzh1jQrTeDRi82-cY3Lb79/w510-h640/385529428_1310964683636350_8738016493072706971_n.jpg" width="510" /></a></div><br /></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;">
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-83773947980195866142024-02-25T11:46:00.000-08:002024-02-25T11:46:31.084-08:00Baśnie wschodniosłowiańskie - recenzja<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: Merriweather, Georgia, serif;"><span style="font-family: verdana; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Baśnie wschodniosłowiańskie </span>- </span><span style="font-family: verdana;">Czapla</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;">Recenzja
<span style="font-weight: normal;">Hej kochani. Dziś przynoszę Wam recenzję jednej z najnowszych książek Repliki serii "Wierzenia i zwyczaje". Od kilku miesięcy mieszają w niej między reprintami pozycje debiutujących pod kątem etnografii pisarzy, czego przykładem jest trzymane przeze mnie w ręce wydanie. Więc wydawnictwo nie może się zdecydować na jednolitość kolekcji. Jak wypadła niniejsza?
Zapraszam!
Książka "Baśnie wschodniosłowiańskie" to, jak rozumiem, zbiór tłumaczeń współcześnie wyselekcjonowanych baśni wschodniosłowiańskich bliżej nieokreślonego pochodzenia (przynajmniej nie ma na ten temat żadnej informacji w książce) zebranych przez Iwonę Czaplę. Więc nie jest to kolejny reprint. Okraszona jest ilustracjami o wątpliwej estetyce, autorstwa Haliny Constantine. Przynajmniej z tego co kojarzę po raz pierwszy podali autora rycin! Tyle słowem wstępu.
Jak już wspomniałam, nie podano zbioru ani (w lwiej większości) miejsca pochodzenia baśni, więc nie mogę Wam powiedzieć skąd zostały one wzięte, szczególnie, że nie znajdziemy w książce bibliografii. Część z nich kojarzę oczywiście z dzieciństwa. Z pewnością każdy z mojego pokolenia "odziedziczył" po rodzicach zbiory opowieści typu "Baśnie narodów ZSRR", czy pokrewne. Tu znajdziecie zarówno opowiadania ludowe, bohaterów, a raczej czarne charaktery, takie jak Kościej Nieśmiertelny, Król Żmij, czy Baba Jaga, ale też wątki mitologiczne i demoniczne.
Zacznijmy od podsumowania treści związanych z mitologią Słowian. Jest tu przede wszystkim wspomniana wyspa Bujan, która dla naszych przodków była synonimem zaświatów, lub pierwszego zaczynu Ziemi. Kilka, szczególnie ostatnich baśni traktuje również o czasach, w których ludzie i zwierzęta mówili jednym językiem, jak również o trójpodziale Wszechświata na domeny umarłych, ludzi i bogów (tzw. axis mundi - Jawia, Prawia i Nawia). Wyraj (miejsce przejściowe) mamy nawet wytłumaczony w skąpych przypisach.
Jeśli chodzi o elementy demonologii słowiańskiej, znajdziemy tu między innymi baśnie o złydniach, przemieńcu, wiłach i wszelkich czartach. Możemy przeczytać także, jak sądzę, parafrazę baśni o "Królewnie strzydze", którą inspirował się Sapkowski w swoich opowiadaniach o Wiedźminie Geralcie, z tą różnicą, że tym razem nieszczęsna jest upiorem. Niemniej zasady działania klątwy są niezmienione i wojak musi pozostać w jej krypcie 3 noce, przy czym ostatnią na miejscu spoczynku bohaterki.
Co by nie mówić, baśnie są ciekawe i dobrze zredagowane. Znajdziemy tu typowe dla Słowian motywy przerysowania dobra i zła, wynagradzania i karania tych postaw moralnych, czarny humor i opowiadarską narrację. Przeniosła mnie też w przyjemny sposób w czasy umiarkowanie beztroskiego dzieciństwa. Mnie osobiście najbardziej zaciekawiły ostatnie opowiadania w niej spisane, nawiązujące bezpośrednio do podwalin mitologii słowiańskiej i podróży w zaświaty, co również ostatnio rozważam.
Czy warto kupić książkę? Jeśli macie trochę wolnego czasu i lubicie nostalgiczne podróże, czemu nie? Jest to niezaprzeczalnie ciekawy zbiór baśni. Przy okazji sądzę, że to pierwsza udana okładka serii.</span></span></span></h2><div><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"><br /></span></span></div><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2024<br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 59,90<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbMBQJ_VAYFNh0ImG_X2IYlm6IX87x4FZjPY-W8wtB1QISsRj6AF3Q9LFja78fB1J7XK7MbVc1U0OF5rKGxG2m37_xGGIxC7Pyn1NSUWimnFP093pIjwUPy3S2LpGZxc9ODw9zM_eORF-6qVUJMUypezTWV0y8olrUhJcTWpDDqvfVdTEh-0OxbppcXIEo/s500/1116678-352x500.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbMBQJ_VAYFNh0ImG_X2IYlm6IX87x4FZjPY-W8wtB1QISsRj6AF3Q9LFja78fB1J7XK7MbVc1U0OF5rKGxG2m37_xGGIxC7Pyn1NSUWimnFP093pIjwUPy3S2LpGZxc9ODw9zM_eORF-6qVUJMUypezTWV0y8olrUhJcTWpDDqvfVdTEh-0OxbppcXIEo/w450-h640/1116678-352x500.jpg" width="450" /></a></div><br /></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;">
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-51985149166088305732024-02-17T09:53:00.000-08:002024-02-17T09:53:23.348-08:00Wiedźmin; mniejsze zło - recenzja komiksu<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Wiedźmin mniejsze zło
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">Hej kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją drugiego tomu drugiej serii komiksów wiedźmińskich od Dark Horse pod kuratelą CD Project. Seria ta bazuje ściśle na prozie Sapkowskiego, słowem - macie przed sobą dosłowną adaptację jego opowiadań. Co więcej?
Zapraszam!
Zacznijmy od wspomnienia pierwszego tomu (pełna recenzja: <a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2022/09/wiedzmin-ziarno-prawdy-recenzja-komiksu.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2022/09/wiedzmin-ziarno-prawdy-recenzja-komiksu.html</a>). Był on rysowany w możliwie realistycznym stylu i oddawał opowiadanie Sapkowskiego "Ziarno prawdy" w jak najbardziej rzetelnym dla formy ujęciu. Tak też, jak się spodziewałam, zostało w kolejnym, a więc jest to przeniesiona proza, na co od czasów Polcha czekali wszyscy fani. Nawet w stopce tym razem możemy przeczytać "na podstawie opowiadań Andrzeja Sapkowskiego", czego brakuje równoległej serii, która jest (momentami bardzo) luźną interpretacją przygód wiedźmińskich. Tu za scenariusz odpowiada Rembiś, a rysunki Gorham. Powiem Wam, że nie ma się tu do czego przyczepić. Komiks jest napisany zgrabnie i dynamicznie, nie pominięto żadnej ważnej kwestii w fabule i nie narzuca się formie. Kreska zgrabna, kolory na miejscu. Jeśli stęskniłeś się za Panem Andrzejem, śmiało ruszaj do najbliższej księgarni.
Ciekawym ukłonem w stronę słowiańskich wierzeń jest tu wspomnienie imienia "Nija", polańskiego boga śmierci w kontekście jednego z wielu kultów uniwersum.
Czy polecam komiks? Jasne! Jest to bezsprzecznie odpowiedź na oczekiwania najbardziej rozeźlonych zmianami w kanonie fanów. Wyluzujcie przy lekturze.
</span></span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;"> </span></span> <span style="font-family: verdana; font-size: 16px; font-weight: 400;">Rok wydania: 2023</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 29,99<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6zUVVW4ZasTYLVspvb4SQ10rfJJIsT7PrpNbWAiqGfLhdw3HGoEF73WgtiTGwmD4jHy1XmlofoFjx9_BF8666cO9bDOhZNG0otSClzgE-KauFwD1fXqfiQHpgxZVMNPlUaGnDHI9uFDY3An0r73sfKGavfY8Nhs7tJkQEjOuaG16mpxzd0gvIF3LEby-F/s790/wiedzmin-mniejsze-zlo-okladka-2000x2000-k-ffffff.png" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="790" data-original-width="790" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6zUVVW4ZasTYLVspvb4SQ10rfJJIsT7PrpNbWAiqGfLhdw3HGoEF73WgtiTGwmD4jHy1XmlofoFjx9_BF8666cO9bDOhZNG0otSClzgE-KauFwD1fXqfiQHpgxZVMNPlUaGnDHI9uFDY3An0r73sfKGavfY8Nhs7tJkQEjOuaG16mpxzd0gvIF3LEby-F/w640-h640/wiedzmin-mniejsze-zlo-okladka-2000x2000-k-ffffff.png" width="640" /></a></div><br /></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">
</span></span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-30786164590265311952024-02-03T06:10:00.000-08:002024-02-03T06:10:41.915-08:00Opowieści minione - recenzja komiksu<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Opowieści minione; nie ma sprawiedliwości
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: 400;">Hej kochani. Jakiś czas temu w kartoniku z komiksami z drugiej ręki wygrzebałam prawdziwą perełkę. Mam nadzieję, że zajrzycie do niej ze mną.
Zapraszam!
</span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">
Zarówno o publikacji, jak i o samym autorze, którym jest Marek Kopiec można dowiedzieć się niewiele, a szkoda. Na temat tego debiutu komiksowego wyszperałam tylko tyle, że autor planuje kontynuację. Zżera mnie ciekawość kim jest Grzegorz Kopiec, pomagający nakładać kolory, bo to chyba pierwszy rodzinny duet w tym biznesie z jakim się spotkałam. Przejdźmy do komiksu.
Wygrzebując go ze sterty innych tytułów uwagę moją zwróciła przede wszystkim piękna okładka, rysowana metodą tradycyjną... kredkami. Środek utrzymany jest tą techniką, lecz już nie tak zjawiskowy. Duży format i piękny papier kredowy również dobrze działają na odbiór. Decyzję o udaniu się z nim w stronę kasy podjęłam widząc w stopce, że treść oparta jest na motywach z bajek spisanych przez znanego, polskiego etnografa - Oskara Kolberga. Komiks wydany został w 2021 roku, a narysowany w<span style="font-family: Merriweather, Georgia, serif;"> </span></span></span></span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">2018. <br />Publikacja dzieli się na 4 płynne opowiadania, których autorem, a raczej narratorem jest Dziad wędrowny, symbol łączności między tym co minione i niematerialne, a światem doczesnym. Taki starosłowiański, ciekawy archetyp. "Piękna i bestie" tylko niezbyt trafnym tytułem nawiązuje do germańskiego folkloru. Jest to chyba najciekawsza z historii, o bratobójczej walce - konflikcie między kapłanem, a trzema braćmi Myszołów o kobietę. Za przewinienia złoczyńców dosięga klątwa Peruna (generalnie szeroko pojętą magią i klątwami zajmował się Weles, ale może Gromowładny nie jest tak zupełnie obojętny na losy swoich wyznawców). Drugie, najkrótsze jest preludium do trzeciego, a ostatnie nawiązuje do okrucieństw ludzkości. Generalnie środkowe opowiadania wręcz nachalnie nasuwają na myśl bajki Ezopa, więc jestem ciekawa ile w nich słowiańskiej genezy. Nie czytałam jeszcze 8 tomu "Dzieł zebranych" Kolberga, ale tym bardziej jestem go ciekawa.<br />Mimo neonowych wręcz kolorów, komiks jest mroczny i ukazuje nasze najgorsze cechy. </span></span> <br /><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Czy polecam komiks? Oczywiście. Co prawda fabuła opowiadań mogłaby być bardziej rozbudowana, ale rysunki, ich szczegółowość, detle i spora zgodność historyczna (lub estetyczna, nawiązująca do klasycznych zbiorów baśni i bylin) zaprawdę cieszy oko. Jeśli macie wolną chwilkę będzie w sam raz. </span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;"> </span></span> <span style="font-family: verdana; font-size: 16px; font-weight: 400;">Rok wydania: 2021</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 44,90<br /> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0k4SfZ0ZTswdKGoEKTK8NB6Q4uYAYrCLwL78dtutdUZlRYIpyTbLacI6cMSQyfC0fJEgXGo2iuDmWHl1nH8AaXPzvrfYLRkF_Jz6RlR5ZXljIXwXIQTO617pJq88HsWWaX4H3udr0rCGw40GvsJGcWIy0bmbIiWXmKDHlaaxAOHYsi_cV_sEK6oexcuQr/s675/617f9b712ab27.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="500" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0k4SfZ0ZTswdKGoEKTK8NB6Q4uYAYrCLwL78dtutdUZlRYIpyTbLacI6cMSQyfC0fJEgXGo2iuDmWHl1nH8AaXPzvrfYLRkF_Jz6RlR5ZXljIXwXIQTO617pJq88HsWWaX4H3udr0rCGw40GvsJGcWIy0bmbIiWXmKDHlaaxAOHYsi_cV_sEK6oexcuQr/w474-h640/617f9b712ab27.jpeg" width="474" /></a></div><br /></span></div></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-26146513647896409992024-01-27T10:01:00.000-08:002024-01-27T10:10:47.406-08:00Bogowie na tak<span id="docs-internal-guid-709e53e6-7fff-575b-fcfa-d81313e1c89e"><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 12pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 11pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Słowiańscy bogowie mity i fakty</span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><br /></span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><br /></span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Hej kochani! Pod wpływem strasznie marnej, zeszłorocznej książki Langbarda "Slavic myths and legends" postanowiłam sprecyzować dla Was fakty i mity dotyczące panteonu Słowiańskiego.</span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><br /></span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zapraszam!</span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><br /></span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><br /></span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Słowem wstępu - na przestrzeni dziejów, głównie przez katolickich kronikarzy powstało wiele fałszywych wiadomości dotyczących wierzeń słowiańskich. Było to spowodowane faktem ignorancji oraz skrajnego niezrozumienia rodzimej kultury jak i języka. Co do języka - nie ma w tym niczego osobliwego, uczono się "wyższych" jego form. W kulturę zaś osoby te nie chciały się wgłębiać, gdyż ją potępiały i prowadziły działania mające na celu wyniszczenie autonomii słowiańskiej, więc zgłębianie dogmatów, czy mitologii samej w sobie nie leżało w ich zakresie. Koronnym przykładem tych poczynań jest tzw. panteon Długosza, zwany także nie bez powodu "polskim Olimpem", zamieszczony w jego "Rocznikach" z XV wieku. Podjął on tam temat wierzeń pogańskich Słowian. </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 11pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">"</span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 11pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Wiadomo też o Polakach, że od początku swego rodu byli bałwochwalcami oraz że wierzyli i czcili mnóstwo bogów i bogiń mianowicie Jowisza, Marsa, Wenerę, Dianę i Cererę, popadłszy w błędy innych narodów i szczepów. Jowisza zaś nazywali w swym języku Jessą, wierząc, że od niego jako najwyższego z bogów przypadły im wszystkie dobra doczesne. Marsa nazywali Ładą. Wyobraźnia poetów uczyniła go wodzem i bogiem wojny. Modlili się do niego o zwycięstwo nad wrogami. Wenerę nazywali Dzidzileylą i mieli ją za boginię małżeństwa. Plutona nazywali Niją, uważając go za boga podziemi i stróża i opiekuna dusz, gdy ciała opuszczą." </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Pisze. Oczywiście rozważania te to wierutna bzdura, którą próbował dopasować do własnej teorii nazwijmy to "lustra" pogańskich wierzeń, gdzie to panteon polski miałby być odzwierciedleniem rzymskiego. Mało tego! Większość "imion" rzekomych, słowiańskich bogów chłop wziął z ludowych przyśpiewek znaczących... nic. Tak jak możemy ponucić sobie "lalala", nie mając niczego konkretnego na myśli. A że pieśni ludowe mocno odbiegały od chorału gregoriańskiego, były potępiane i uznane za "pogańskie". Słowem kościół zabronił ludziom śpiewu i radości z życia, co nawet odbiło się o synod w 1414 roku. W każdym razie jego wypociny do tej pory sieją zamęt wręcz w większości publikacji. Czemu zapytacie. Otóż, gdy wzmożyło się faktyczne zainteresowanie nauką i odzyskaniem własnej tożsamości, naukowcy poczynając od schyłku XVII wieku nie mieli tak rozległej wiedzy jak mamy dziś. O bankach wiedzy mogli zapomnieć (tak, żyjemy w szczęśliwych czasach). Przepisywali więc informacje jeden od drugiego, powielając liczne błędy. W końcu ruszyli również "pod strzechy". Pierwszą osobą uznaną za polskiego etnografa był XVIII wieczny historyk Zorian Dołęga Chodakowski. Niestety w tym czasie mógł się już posiłkować głównie chrześcijańskimi apokryfami, które również pozostawiały wiele do życzenia i wymagają rozległej wiedzy w kontekście własnej interpretacji. Kolejni byli romantycy, którzy w obliczu modnego gotyku wypaczyli ideę jeszcze bardziej, niemniej przyczynili się do poszerzenia wiedzy dotyczącej demonologii. Ba! Chodakowski w tym czasie został nawet bohaterem "Króla ducha", poematu historiozoficznego Słowackiego! Ale nie odbiegajmy zbytnio od tematu.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 12pt; margin-left: 11pt; margin-right: 11pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="border: none; display: inline-block; height: 215px; overflow: hidden; width: 400px;"><img height="215" src="https://lh7-us.googleusercontent.com/YV3fVTAGbFSSQZ-Ks2K8DTGlN1u18ta6x9Em8nONrvzMoTEWXojKsyHUSi9X6y-GEVxAyFI5HtcMYJTEzqiHJuHTGtL7-MWbU1nQOAmIRuENO_MhTmx3LbDTuhPb5pRuh1FJrAdWdeA3UPHe4KixvHua_U8bmXTUkKmBqhdyebfaAtfUyLfkXtCrxbsemQ" style="margin-left: 0px; margin-top: 0px;" width="400" /></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mimo tego, że dzisiejszy stan wiedzy dotyczący mitologii słowiańskiej jest znacznie bardziej rozbudowany, a przez powszechną informatyzację i digitalizację zasobów bibliotecznych na całym świecie mamy teraz właściwie nieograniczony dostęp do wiedzy, to w zasadzie nic się nie zmieniło. Głównie przez lenistwo, ignorancję i zwyczajną chęć szybkiego zarobku nadal przepisuje się fałszywe (a nawet sfałszowane źródła! Tak, na przestrzeni dziejów powstały sfałszowane źródła historyczne i nie są to takie pojedyncze przypadki jak mogłoby się wydawać. Łatwy hajs i sława mieszają ludziom w głowach od setek lat) informacje bez weryfikacji i korzysta z przedawnionych źródeł ignorując fakt, że stan wiedzy poszedł do przodu. Jest to niezrozumiałe i przykre, ale niestety prawdziwe. Chciałam więc przygotować dla Was małą ściągawkę panteonu słowiańskiego. Oto moja skrótowa lista, a zaraz wyjaśnienia:</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="border: none; display: inline-block; height: 565px; overflow: hidden; width: 469px;"><img height="565" src="https://lh7-us.googleusercontent.com/YFJF5NVVq8J1jAR6qNbiizFkzOcZr3NvsrZVUdECDH8rYiYC4Aa_W_UkOF7oWmaTG8m10Qwywd4CG_mvmvdcxPITk2UAjlrd7vM4kPQXSUgT9OdMO6DsXzSxLZNCRIP9LK510C0oC3OsWO-egqv4qT7CNDXMkCHBPwxxOqDxJPgDXitiIS3vz9u_-KuNvA" style="margin-left: 0px; margin-top: 0px;" width="469" /></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.592; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;"><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Za najstarsze ze słowiańskich bóstw ze znanym imieniem uważa się </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Peruna</span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, bóstwo burzy. Potwierdzony jest najlepiej źródłami staroruskimi. Jego imię w krajach bałkańskich zostało zapisane jako </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Peroun, </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">a w innych rejonach (Połabie) jako </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Prone </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">albo </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Prowe </span><span style="background-color: transparent; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">(,,Kronika Słowian” Helmoda). Na Rusi jest wspomniany w ,,Powieści minionych lat”, jako</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> naczelny bóg panteonu kniazia Włodzimierza Wielkiego, który stawia monumenty Peruna, Chorsa, Dadźboga, Siemargła (pojawiającego się wyłącznie w tym źródle (1095 r.), żadna kronika o nim nie wspomina) i Mokoszy. Pamiętać trzeba, że Włodzimierz miał korzenie skandynawskie, więc niektórzy widzą w gromowładnym Thora. Nie zmienia to faktu, że nawet jeśli Perun był echem skandynawskim - był on w pełni zaadaptowany na potrzeby Słowian, włączając w to bezsprzecznie rodzime imię. Podobny monument miał również postawić jego wuj nad rzeką Wołchow: ,,i przyszedł Dobrynia do Nowogrodu, postawił idola nad rzeką Wołchowem” (Nestor za Michalski, 2012, str. 39). Peruna wspominają także ,,Słowo św. Grzegorza” (XII–XIII w.), ,,Słowo jak poganie kłaniali się idolom” (XVI w.) i ,,Słowo Jana złotousta (XIV–XV w.). Bóg powiązany był bezpośrednio z dębem, Drzewem Życia, przy którym oddawano mu cześć. Inne źródło, że utrzymywano mu wieczny ogień dębowy w Nowogrodzie, (Brückner, 2021) na Bałkanach zaś bóstwu był poświęcony kosaciec (serb. perunika). Jego atrybutami są piorun i burza, a najmilszym mu darem było żelazo. Świątynie – kuźnie uznaje się za jego typowe miejsca kultowe. Mogły nimi być chociażby stanowiska w Wyszogrodzie czy Płocku. Płock uważa się za ostatni tego typu ośrodek, co znaczące znaleziono tam również naczynie kultowe sprzed 1300 lat z jego wizerunkiem. Perun był bóstwem ogólnosłowiańskim, a za jego atrybut uważa się topór, często w odkryciach archeologicznych mylony z młotem Thora, wspomnianego bóstwa nordyckiego. W VI wieku Prokop z Cezarei pisał: ,,jeden tylko bóg, twórca błyskawicy, jest panem całego świata. Składają mu w ofierze woły i wszystkie inne zwierzęta ofiarne” (Prokop z Cezarei za Merski, Antosik 2015). W ,,Powieści minionych lat” jest również wspomniane, że na jego imię przysięgali drużynnicy, a ,,cała Ruś” klęła się na Welesa. W wymienionej już ,,Kronice Słowian” z 1156 roku Helmold pisze o bóstwie znanym pod imieniem Prowe w kontekście akcji chrystianizacyjnej, za którą był odpowiedzialny biskup Gerold. Materiał źródłowy opisuje święty gaj położony – według ostatnich ustaleń – niedaleko grodu książęcego w Wagrii. ,,Przydarzyło się zaś, że w drodze przybyliśmy do gaju, który jest jedyny w tym kraju, cała bowiem okolica jest płaska. Tam wśród bardzo starych drzew zobaczyliśmy święte dęby, które były poświęcone bogu owej ziemi Prowe. Otaczał je dziedziniec i zwarte opłotowanie drewniane, w którym znajdowały się dwie bramy (...) owo miejsce było świętością dla całego kraju, miało swojego kapłana, swoje święta i rozmaite obrzędy ofiarne (...)” (Helmold za Łuczyński, 2020, str. 195). Jako że słowo ‘</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">perun</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">’ przybiera różne znaczenie materialne w różnych językach (kolejno: perkyn - dąb - bałtyjski, perą - uderzać - Polski i het. perunaš - skała (Łowmiański, 1979), być może przy tych poszukiwaniach znaczenia imienia bóstwa możemy szukać pierwotnego wyglądu jego kultu, oraz wyjaśnienia dla późniejszych interpretacji kultu przyrody. W synkretycznym kulcie chrześcijańskim miał go zastąpić św. Eliasz. Najstarszym przypadkiem analogii jest XV–wieczny tekst, w którym Epifaniusz pyta św. Andrzeja, czy to prawda, że Ilia grzmi i ,,goni żmija” (za Brückner, 2021, str. 46). </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 12pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Weles </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">prawdopodobnie zwany również na Pomorzu </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Trygławem</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> (kult potwierdzony na Wolinie, w Szczecinie i Brandenburgu) - choć według niektórych hipotez było to imię </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Żmija - </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">strzegącego wejścia do Nawii; jego kompetencje przypisuje się również polańskiemu </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nyji </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">(Kajkowski, 2017)</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">był jednym z bogów - stwórców, po zetknięciu z religią chrześcijańską utożsamiany z diabłem. Miał on być władcą Nawii - podziemnego świata przodków (Merski, Antosik, 2015) i bóstwem chtonicznym mieszkającym w korzeniach Drzewa Życia, bogiem przysięgi, prawa i klątwy. Ebon w ciekawych słowach określa kompetencje bóstwa: ,,Kapłani zapewniali, że dlatego bóg najwyższy trzy posiada głowy, bo trzema włada królestwami, to jest niebem, ziemią i piekłem (...)” (Ebon za Łukaszczyk, 2020, str. 48). ,,Powieść minionych lat” wspomina właśnie o tym, że na jego imię przysięgał stan rycerski na Rusi. W rzeźbie nazwanej ‘Światowidem ze Zbrucza’ na swych barkach utrzymuje cały świat i stanowi jego fundament. Zrekonstruowane mity mówią o tym, że był antagonistą Swaroga lub Peruna. Był jednym z najważniejszych bóstw w panteonie słowiańskim. Jako że opiekował się duszami, a do duchów kierowano swoje zapytania względem losu, jest także patronem wróżbiarzy i wyroczni. Z tego powodu w jego świątyniach posiadano wyrocznie, w których los odczytywano głównie za pomocą hippomancji (Łukaszczyk, 2020). Do tego zajęcia byli predysponowani różnego rodzaju artyści i osoby o specjalnych i duchowych uzdolnieniach, więc oni również oddawali się jego pieczy (Merski, 2019). W ,,Słowie o wyprawie Igora” (XII w.) poetę i wieszcza Bojana nazywa się ,,wnukiem Welesowym”. O bogu tym wspomina także ,,Chodzenie Bogarodzicy po mękach (XIII w.), gdzie jest wymieniony obok Peruna, Chorsa i Trojana, oraz ,,Żywot księcia Włodzimierza”. Na Rusi określany był jako bóg bydlęcy, a więc kojarzono go z dobrobytem. Jego świątyniom towarzyszył często czarny koń, którego umaszczenie wskazywało na chtoniczność zwierzęcia. O bóstwie piszą także ,,Słowo Chrystolubca” i ,,Latopis Hutsyński”. W XIV–XV wiecznym ,,Żywocie św. Aramija Rostowskiego” mamy informację o zniszczeniu kamiennego posągu Welesa w Rostowie (Szczepanik, 2018). Znany też jako</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Wołos</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, bóg bydła, magii, opiekun dusz oraz artystów i kupców.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kolejne miejsce w panteonie zajmuje </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Swaróg</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, mylony często ze swoim domniemanym synem Swarożycem. Według Thietmara i Bruna (początek XI w.) najwyższe bóstwo Retarów. Swaróg był wyobrażeniem Słońca. Inne interpretacje łączą go z ogniem i kowalstwem. Prawdopodobnie był dla Słowian dawcą ognia, jak grecki Prometeusz. Jego główny zasięg to Słowiańszczyzna zachodnia oraz wschodnia. W kronice Thietmara z XI wieku mamy jego szczegółowy opis. Obrzędy na jego cześć odprawiali również Połabianie. ,,Powieść minionych lat” (XII w.) utożsamia go z greckim Hefajstosem. ,,Kazanie Jana Złotoustego” mówi: ,,(...) a inni w Swarożyca wierzą (...) o ubogie kurczęta, jakie bałwanom rżną: to sami jedzą, a inni je w wodzie topią (...) A drudzy w ogniu i kamieniom i rzekom i źródłom, bereginiom i we drwa, nie tylko przedtem w pogaństwie, ale i teraz” (Jan Złotousty za Brückner, 2021, str. 61). Przy okazji pozwoliłam sobie zacytować fragment ze sposobami oddawania czci konkretnym bytom kultowym. Słowiańskie obrzędy solarne wiążą Swaroga ze Szczodrymi Godami. Uważa się, że może być jednym z najstarszych bóstw na Słowiańszczyźnie. Prawdopodobnie był on również patronem małżeństw oraz patronował swaćbie, czyli obrzędowi małżeńskiego połączenia dwóch osób (Brückner, 2021). </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dadźbóg</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - według dopisku w słowiańskim języku sporządzonego przez Jana Malalasa, po śmierci Swaroga władzę miał objąć Dadźbóg, czyli kolejne wcielenie bóstwa solarnego (Merski, Antosik, 2015). Samo jego imię oznacza dawcę bogactwa. Był on głównie opiekunem małżeństw, ale miał być też bogiem słońca, ognia i nieba. ,,Słowo o wyprawie Igora” wspomina o tym, że książęta ruscy byli nazywani jego wnukami.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Swarożyc</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> (</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Radigast ?</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">) z kolei mylony jest ze swoim poprzednikiem, Dadźbogiem dawcą bogactwa. Istnieją przekazy, że był z nim tożsamy. Swarożyc był kojarzony z pomyślnymi plonami, stąd nastąpiło mylne skojarzenie pomyślnych plonów z bogactwem czysto materialnym. Był on boskim kowalem, opiekunem ognia i nauczycielem rzemiosła. Nauczył ludzi kuć oręż i przeprowadził ich ze stanu dzikiego do cywilizowanego i osiadłego (Merski, Antosik, 2015). Oddawano mu cześć w okresie Szczodrych Godów. W XIV w. niejaki Chrystolubiec pisze, że ,,ludzie do ognia się modlą i nazywają go Swarożycem”. Witkowski opowiada się za tym, że Radogost, którego Brückner uważa za pomyłkę kronikarską, jest jego inną, plemienną nazwą u Obodrytów.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Strzybóg</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - u Słowian wschodnich bóg wirów powietrznych, także nadwodnych, burzy czy słońca. Toporow łączy to bóstwo z Dadźbogiem, interpretując to jako jego drugie imię (wcielenie) (Łuczyński, 2020). ,,Słowo o wyprawie Igora” (XII w.) mówi o tym, że wiatry wiejące od morza i unoszące strzały określa jako “wnuki Strzyboga”. Według ,,Powieści minionych lat” miał on swoją podobiznę w Kijowie. O fakcie, że jego pozycja w panteonie była dość wysoka oraz ‘wychodziła’ poza Ruś mają świadczyć takie nazwy jak Strzybogi pod Skierniewicami czy wspominany w XIII wieku strumień Striboc pod Tczewem. Wspomina o nim także “Słowo o tym, jak pierwsi poganie czcili idole i trzeby im kładli, co dotąd czynią” (XVI w.).</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jarowit</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> (być może drugie wcielenie bóstwa </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jaryło</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, niektórzy nawet ryzykują stwierdzenie, że jego wcieleniem jest także kontrowersyjny </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Świętowit</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">) był bogiem wojny i wojujących, ale również płodności, wiosny, wegetacji i odrodzenia (lub po prostu bóstwem solarnym) - stąd domniemany dualizm. W świątyni w Wołogoszczy miał on piękną tarczę, dużą i pozłacaną. Nie można było jej dotykać w czasie pokoju. Jej zdjęcie symbolizowało zwycięstwo w rychłej walce (Merski, Antosik, 2015). Oddawano mu cześć głównie na Połabiu, na wschodniej Słowiańszczyźnie, a w Hobolinie znajdował się kolejny jego przybytek. Modły zanoszono w jego stronę głównie w Nowy i Stary Rok. Zachowała się do XIX wieku pieśń białoruska, którą młode dziewczęta nuciły zwiastując nadchodzącą wiosnę:</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.592; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Włóczył się Jaryło</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><br /></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Po całym świecie;</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.592; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Rodził żyto w polu, </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.592; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Płodził ludziom dzieci. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.592; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">A gdzie on nogą, </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.592; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Tam żyto kopą,</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.592; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> A gdzie on na ziarnie, </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.592; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: center; text-indent: 36pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> tam kłos zakwitnie.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 12pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 11.5pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Pod imieniem ,,Jaryło” bóg odnotowany jest w ,,Kronice Woroneża”. Biskup Tichon wspomina w niej o zniesieniu obrzędów ku jego czci 15 kwietnia 1765 roku, a więc dość późno. Z tego powodu nazwa uważana jest przez część badaczy za nazwę święta, a nie bóstwa (Łuczyński, 2020).</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Chors</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - męski bóg utożsamiany z księżycem. Bóstwo nocy i ciemności, choć Toporow podaje cechy temu przeciwne. Uważa Chorsa za boga słońca (Łuczyński, 2020). Wspomniany w ,,Powieści minionych lat” w XII w. Wyznawano go głównie na Słowiańszczyźnie wschodniej. O bóstwie mówi również ,,Słowo o wyprawie Igora” (XII w.) przy okazji opowieści o kniaziu połockim Wszesławie, który był uważany za czarodzieja lub wolkowa. Jak o nim pisano ,,wielkiemu Chorsowi drogę przebiegał”. Uważano, że księżyca ubywa, bo upiory karmią się jego światłem. Imię boga przewija się też kilkukrotnie w pieśniach cerkiewnych, jak również w zabytkach starocerkiewnych, ,,Starszym żywocie Włodzimierza”, ,,Słowie pewnego Chrystolubca”, ,,Słowie i objawieniu św. Apostołów” i ,,Chodzeniu Bogarodzicy po mękach”.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Rod </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- bóstwo opiekujące się ,,wtórnymi”, ziemskimi duszami w Wyraju i pośrednio odpowiedzialne za losy ludzkie. Powiązany z </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Rodzanicami </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">uważanymi za boginie (demony?) decydujące o przyszłości - życiu i śmierci człowieka.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Morana </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">(</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Marzanna, </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">być może drugie wcielenie Dziewanny) podobnie jak w wypadku Jaryły / Jarowita uważa się, że miała ,,cykliczne” wcielenia i co roku odradzała się na nowo. Być może również </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jutrzenka</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> (Łuczyński, 2020). Uważa się ją za boginię zimy i śmierci, ale też wiosny i wody. Zwracano się do niej głównie w okresie Jarych Godów. Zachowany obyczaj palenia i późniejszego topienia jej kukły miał służyć umożliwieniu jej powrotu do własnej domeny i ponownych narodzin, jako młoda i piękna bogini niosąca radość. Zimowa odsłona niosąca śmierć, ale i odrodzenie ponoć przedstawiana jest na całej Słowiańszczyźnie na urnach z prochami zmarłych. Marzanna oraz zwyczaj topienia kukły po raz pierwszy wspominane są prawdopodobnie w 1336 roku w postanowieniach synodu praskiego. Możemy tam przeczytać te słowa: “O obrazie śmierci. Ponieważ w niektórych grodach, miastach i wsiach zakorzenił się nierząd u duchownych i świeckich, co wśród postu obrazy w postaci śmierci przez miasto z śpiewami i igrami zabobonnymi nad rzekę wnoszą i tam gwałtownie topią, twierdząc na owe pohańbienie, że śmierć im więcej szkodzić nie będzie, jakoby wyczerpana i całkowicie wyświęcona z ich granic” (za Szczepanik, 2018, str.102). Zakaz odprawiania obrzędu oczywiście nie przyniósł zamierzonych rezultatów, gdyż w 1384 znowu czytamy, jak synod upomina duchownych, aby zachowywali się godnie i zakazywali kultu ,,śmierci”. Co ciekawe, obrzęd uśmiercania zimy był prawdopodobnie rozpowszechniony wśród wszystkich ludów europejskich. W 1597 roku ,,Kronika polska” podaje: ,,Za mej jeszcze pamięci był on obyczaj u nas po wsiach, iż na Białą Niedzielę w poście topili bałwana, jeden ubrawszy snop konopi albo słomy w odzienie człowiecze, który wszystką wieś poprowadził, gdzie najbliżej było jakieś jeziorko albo kałuża, tamże zebrawszy z niego odzienie, wrzucili do wody, śpiewając żartobliwie: śmierć się wije u płotu, szukajmy kłopotu; potem co prędzej do domu od tego miejsca bieżeli, który albo która się wtenczas powaliła albo powalił, wróżbę tę mieli, iż tego roku umrą. Zwali tego bałwana Marzana, tak bym rzekł, że to bóg Mars, jako Ziewanna Diana” (Bielski J. za Szczepanik, 2018, str. 103). Obrzęd topienia Marzanny jest jednym z najlepiej zachowanych endemitów obrzędów pogańskich do dzisiejszego dnia.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kolejnym bóstwem żeńskim jest </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mokosz </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">(</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mokosza, Żywa?</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">). Była ona boginią-matką (Gierlach, 1980). Część badaczy uważa ją za boginię wody, burzy, płodności, niepogody, a inni po prostu ziemi, która była znacząca w agrarnym społeczeństwie. Jej imię wspomniane jest w ,,Powieści minionych lat” w XII wieku. Utożsamiana również z Pramatką i Matką Żyzną Ziemią. Głównie opiekunka kobiet patronująca płodności wszelakiej istoty.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span class="Apple-tab-span" style="text-wrap: nowrap;"> </span></span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W świetle analizy onomastyczno-kulturowej, według Łuczyńskiego wartość denotacyjna i konotacja teonimów jest jasna. Podaje: Perun - ‘bóg burzy’, Dadźbóg - ‘bóg słońca’, Swaróg - ‘bóg nieba’ (i kowalstwa), Mokosz - ‘bogini deszczu’, Jaryło - ‘bóg urodzaju’, Marzanna - ‘bogini zorzy’ oraz Weles - ‘bóg śmierci i zaświatów’ (Łuczyński, 2020).</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">To wszystko na dziś moi drodzy, jakbyście mieli jakieś pytania, bądź chcieli, abym rozwinęła dla Was temat, szczególnie w kontekście skąd wzięły się błędy interpretacyjne, zachęcam do zadawania pytań, oraz dyskusji.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Bibliografia pomocnicza:</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Br</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">ückner A., 2021. </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mitologia słowiańska</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, vis</span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="background-color: #fce5cd; color: #202122; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">á-vis, Kraków</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.16; margin-bottom: 0pt; margin-left: -1pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Gierlach B., 1980. </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Sanktuaria słowiańskie</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, ISKRY, Warszawa</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kajkowski K., 2017. </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mity, kult i rytuał o duchowości nadbałtyckich Słowian, </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Triglav, Szczecin</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Łowmiański H., 1979. </span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Religia Słowian i jej upadek</span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Łuczyński M., 2020. </span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Bogowie dawnych Słowian. Studium onomastyczne, </span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kieleckie Towarzystwo Kieleckie, Kielce</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Łukaszczyk A., 2020. </span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Wierzchowce bogów; Motyw konia w wierzeniach Słowian i Skandynawów, </span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Triglav, Szczecin</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Merski R., Antosik G., 2015. </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Słowianie wiara i kult, </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Fundacja Na Rzecz Kultury Słowiańskiej “Watra”, Wrocław</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Michalski M., 2012. </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Tożsamość etniczna społeczności ar-Rūsīja w świetle pochodzenia ich kultowych posągów i sposobu ich rozmieszczenia w miejscu kultu, </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Orientalia Christiana Cracoviensia, Kraków</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt;"><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Szczepanik P., 2018. </span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Słowiańskie zaświaty; wierzenia, wizje i mity</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, Triglav, Szczecin</span></h2></span><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 1.656; margin-bottom: 12pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: transparent; color: black; font-size: 11pt; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Merski R., 2019. <span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; text-align: left; vertical-align: baseline;">Słowiańskie wróżby i wyrocznie</span><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; text-align: left; vertical-align: baseline;">, Wydawnictwo “Watra”, Wrocław</span> </span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-16396644669422776372024-01-25T09:25:00.000-08:002024-01-25T09:25:45.728-08:00Mszczuj - recenzja<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mszczuj - Miszczuk
</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;">Recenzja
<span style="font-weight: normal;">Hej kochani! Dziś chciałabym Wam pokazać wyjątkową, przynajmniej dla mnie książkę. Czemu wyjątkową pytacie? Ano nigdy nie zdarzyło mi się sięgnąć po nic z działu obyczajowego, do którego nawet nie zaglądam, bo wartościowa literatura leży po prostu gdzie indziej. Jak więc na tym tle wypada "Mszczuj" Katarzyny Bereniki Miszczuk?
Zapraszam!
Na początku wspomnieć należy, że "Mszczuj" to siódma odsłona serii "Kwiat Paproci", a więc czytelniczki (jak się okazało, czytelnicy również) są zapoznane z uniwersum od roku 2017. Mój dobry kumpel podszepnął mi, że poszerzone jest ono o trzy pozycje dla dzieci. W sumie daje to 10 książek z Bielin. Do tej pozycji podchodziłam jak do przystojnego jeża. Byłam przerażona i zaciekawiona zarazem. Gatunek mnie w żaden sposób nie przekonuje, ale pozytywny odzew fandomu, w tym osoby której ufam nieco mnie uspokoił. Czy słusznie?
Nie czytałam żadnej z poprzednich książek pani Miszczuk i powiem szczerze, że nie przeszkadzało mi to w odbiorze. Do lektury dodano przepis na wspominaną wielokrotnie w treści nalewkę z czarnego bzu, która ze Słowiańszczyzną nie ma nic wspólnego, ale z pewnością go wypróbuję przy najbliższej okazji. Miły dodatek. Na początku czytania wystraszyłam się, że będę miała do czynienia z nudną na wskroś Gosławą, z płytkimi dylematami dojrzałej kobiety, na szczęście książka jest pisana w formie wspomnień Baby Jagi, starej szeptuchy z Bielin.
Autorce nie można odmówić podstawowej wiedzy dotyączcej mitologii słowiańskiej, choć płeć jednego z bogów została zmieniona na zachodnią modłę. Ale hej, to akurat usłyszałam nawet na jednym obrzędzie wiary tradycyjnej, kiedy to moje wnętrzności zrobiły fikołek. W każdym razie pani Miszczuk nieźle porusza się po podstawowym panteonie. Praca domowa odrobiona.
Trochę o samej pozycji. Bieliny, a właściwie całe uniwersum to utopijny obraz świata słowiańskiego, w którym nie istnieje (?) katolicyzm. W każdym razie jak rozumiem Polska nigdy nie została utopiona przez wpływy germańskie i zachowaliśmy swoją odrębność kulturową i religijną. Kusząca wizja. Treść skupia się na pojawieniu się we wsi nowego, choć starożytnego demona, oraz wschodniego szamana - Dziada Mroza, przybyłego do Bielin... szukać żony. Bogowie nie kwapią się, żeby rozwiązać problem,więc mieszkańcy muszą radzić sobie w gruncie rzeczy sami.
Jako, że głównym targetem książki są kobiety, oczywiście jest cimcirimci. Mężatki. Z bogiem (już całkowicie pomijając jej inne, przedziwne priorytety o których nie będę się tu rozwodzić). Ale na razie w nikogo grom nie uderzył za pisanie bezeceństw z tego co mi wiadomo. Zdziwił mnie nieco fakt, że tytułowy Mszczuj, rzeczony ślubny, jest tak bezpłciowy i nijaki, że pomimo ukończenia lektury nic się o nim nadal nie wie. Zresztą wydaje mi się, że mężczyźni są wprowadzeni do fabuły wyłącznie jako zło konieczne. Albo są żadni i stanowią tło wydarzeń, albo są antagonistami. To, co również nie przypadło mi do gustu to profanacja obrzędowości słowiańskiej. Żaden kapłan nie użyłby do tego nieczystego, domowego ogniska do sprawowania posługi.
Trzeba przyznać, że pozycja nie jest pozbawiona walorów. Po pierwsze zaskoczyły mnie w niej modlitwy napisane / zebrane przez Merskiego w książce "Modlitwy słowiańskie" (pełna recenzja: <a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2019/05/modlitwy-sowianskie-recenzja.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2019/05/modlitwy-sowianskie-recenzja.html</a>). Po drugie zmusiła mnie do spędzenia kilku godzin nad studiowaniem katastrofy tunguskiej, niezwykle ciekawego i tajemniczego zdarzenia z 1908 roku.
Słowem podsumowania. Mimo kilku wpadek technicznych to... całkiem zgrabnie napisana książka. Przeczytałam pozycję obyczajową i jak widzicie żyję i <span> do Was </span>piszę, nie zabiło mnie to. Znajdzie się tu nawet jakaś fabuła i powiem szczerze, że momentami trzyma w napięciu. Ja się całkiem miło zaskoczyłam.
</span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Czy polecam? Myślę, że można wciągnąć książkę. Nie miałam po niej kaca moralnego jak się tego spodziewałam. Jeśli macie ochotę na lżejszą lekturę, możecie ją sprawdzić. Jeśli poprzednie części są na podobnym poziomie to jest bardzo przyzwoicie.<br /><br />Rok wydania: 2024<br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 52,99<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZEJnO_TleBaMo23YVGiJCGJZg4bw_pDRLaswe9IXteqee6ezmJFDZxz039iUXKZOJU6zvJRmSGJNyg_YQFnxp76wdm1ctxzY5OXeu3j-Sqs-83O1RfRc9EFmGujFLD0T3WhcCUPQkLc9s0CByrfsJzRlmBLWnph7I5_NJuaNrpNlR0vle3hyVStEA3kC1/s2000/413209640_900212395091152_9144492278279714898_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2000" data-original-width="1500" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZEJnO_TleBaMo23YVGiJCGJZg4bw_pDRLaswe9IXteqee6ezmJFDZxz039iUXKZOJU6zvJRmSGJNyg_YQFnxp76wdm1ctxzY5OXeu3j-Sqs-83O1RfRc9EFmGujFLD0T3WhcCUPQkLc9s0CByrfsJzRlmBLWnph7I5_NJuaNrpNlR0vle3hyVStEA3kC1/w480-h640/413209640_900212395091152_9144492278279714898_n.jpg" width="480" /></a></div></div></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-53309973576272901412024-01-13T08:14:00.000-08:002024-01-13T09:14:56.909-08:00Leśny dziad - recenzja komiksu<p><br /></p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Leśny dziad</span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: small;"><span><span style="white-space-collapse: preserve;">Hej kochani. Dziś mam dla Was krótki, dość psychodeliczny komiks Luko Czakowskiego. Bez zbędnych wstępów zapraszam na kilka słów recenzji.
"Leśny dziad" to komiks drukowany przez wydawnictwo timof, także zaraz po premierze ich "Sławy" (pełna recenzja:</span></span><span style="white-space-collapse: preserve;"><a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2023/12/sawa-recenzja-komiksu.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2023/12/sawa-recenzja-komiksu.html</a></span><a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2023/12/sawa-recenzja-komiksu.html" rel="nofollow"> </a>) okazało się, że zalega mi kolejna ich pozycja z minionego już roku 2023. Pozycja skusiła mnie na targach komiksu w Ostrołęce, choć nie było czasu zamienić słowa z Autorem.<br />Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się tej ilości psychodeli w krótkim komiksie nawiązującym tytułem do wierzeń słowiańskich. Ale po kolei. Zdaje się, że został on narysowany przez Autora metodami tradycyjnymi. Postawiłabym na ołówek, węgiel i tusz, więc szata graficzna jest do głębi mroczna i niepokojąca. Odrobinę zafrasował mnie opis z tyłu okładki mówiący, że zagłębiam się w już zastane uniwersum. Nie wiem, czy fakt ten, czy właśnie psychodela sprawiły, że chyba nie do końca trafia do mnie jego przesłanie. Z pewnością jest to pewien rodzaj orwellowskiego si-fi, w którym Luko maluje czarną, dosłownie i w przenośni, wizję przyszłości ludzkości. Może być z pewnością odczytywany jako metafora tego, jak Niemcy zabrali nam prawdziwych bogów i pozbawili własnego dziedzictwa kulturowego, podana w nieco przeintelektualizowany sposób. Ukazuje również dążenie do posiadania własnej tożsamości i to, jak bardzo ludzie przeceniają własne życie. W każdym razie główny, jak się zdaje, bohater staje się tu środkiem do obranego przez prześladowców celu, a nie postacią samą w sobie.</span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: small;">Jakie konkluzje? Czy jesteśmy bardziej problematyczni po śmierci niż za życia jak tytułowy Leśny dziad? Moje ostatnie spotkanie pierwszego stopnia z kostuchą może to potwierdzać. Ja wybieram jednak tę drugą. Bóg nie żyje.<br /><br />Jak ocena? Nie wiem, czy może jestem na niego za głupia, a Freud będzie mi się zawsze kojarzył z... problemami do matki, ale mnie komiks nie kupił.</span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><p style="font-size: 16px; font-weight: 400;"> <span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2023</span></p></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 42<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV27auvCpeKCi7gBVVnI0dljJg0RxXpDUeyM57IPmFAGdVchQHrFaqXMPzUupQC-VvHNl77ZCys3jUI9Ybofg7UbVy7mBriNoNt5C2PK6OeQiwYCbiXFA_6I1pM0VsA6Mlec7KsFiVm0bUNn8pGTjYWkVBI_8R6Hai9kKkHDWWoZauiwMnbkHGt2qz-ud4/s500/1062031-352x500.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV27auvCpeKCi7gBVVnI0dljJg0RxXpDUeyM57IPmFAGdVchQHrFaqXMPzUupQC-VvHNl77ZCys3jUI9Ybofg7UbVy7mBriNoNt5C2PK6OeQiwYCbiXFA_6I1pM0VsA6Mlec7KsFiVm0bUNn8pGTjYWkVBI_8R6Hai9kKkHDWWoZauiwMnbkHGt2qz-ud4/w450-h640/1062031-352x500.jpg" width="450" /></a></div><br /></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-82591420441067288012024-01-07T11:01:00.000-08:002024-01-07T11:01:34.444-08:005 najlepszych ksiażek 2023<p style="text-align: center;"> <span style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"> </span><b style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: x-large; text-align: center;">5 najlepszych książek 2023<br /><br /></b></p><div style="text-align: center;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: verdana; text-align: left; white-space-collapse: preserve;">Witajcie w Nowym Roku! Jak rokrocznie na początku stycznia chciałabym Wam przedstawić moje subiektywne top 5 książek o tematyce około słowiańskiej. Może i mój rok przy podsumowaniu to nie lada porażka na wszystkich frontach, za to szanowni Autorzy nie próżnowali! Wydawcy tak nas rozpieszczali, że ani nie nadążałam z czytaniem, ani nawet z zakupami, także przed nosem przeszły mi z pewnością ciekawe pozycje, takie jak choćby "Obiata", "Barbaricum", "Duchy Nocy Kupały", czy nieodżałowany komiks "Mieszko", który akurat muszę nadrobić, tak jak wiele innych pozycji kurzących się na półkach, czy w zabezpieczonych kartonach. Przez te 12 miesięcy nie udało mi się nawet otworzyć świetnej książki konferencyjnej </span><b style="background-color: #fce5cd; font-family: verdana; white-space-collapse: preserve;">"W świecie bogów ludzi i zwierząt. Studia ofiarowane Profesorowi Leszkowi Pawłowi Słupeckiemu". </b><span style="background-color: #fce5cd; font-family: verdana; white-space-collapse: preserve;">2024 też zaczyna się z przytupem, od "3ej maszkaronowie" uwielbianego przez czytelników Franciszka, wznowienia recenzowanej już przeze mnie książki Gieysztora i "Baśni wschodniosłowiańskich", mniej lubianego wydawnictwa Replika. </span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: verdana; text-align: left; white-space-collapse: preserve;">Swoją drogą pewnie już niedługo pojawi się u mnie pozycja z gatunku, którego udało mi się do tej pory unikać, ale nie uprzedzajmy faktów. </span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;">Przejdźmy do meritum - oto moje top 5 2023 roku.</span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;">Zapraszam!</span></div><div style="text-align: center;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif" style="white-space-collapse: preserve;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;">Moje top 5 najlepszych książek minionego roku to lista pozycji, które mają tematykę około słowiańską, zostały wydane w 2023 roku, które przeczytałam osobiście, albo jestem w ich trakcie i jestem przekonana, że tu nic złego się nie wydarzy, więc mogę je polecić z góry. Jak już zostało wspomniane, maja lista jest oczywiście subiektywna, a kolejność w jakiej są wymienione książki jest przypadkowa. Nie wszyscy muszą się z nią zgadzać. Z pewnością pominęłam inne świetne, przeoczone przeze mnie, lub niedoczytane pozycje. Żałuję, ale tyle mogę.</span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><b>1. Rosik - "</b><span style="text-align: left;"><b>Od Swarożyca do Świętowita; Przemiany religii Słowian nadbałtyckich w X-XII wieku"</b></span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div style="text-align: center;"><span style="background-color: #fce5cd; text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;">Zacznijmy jak zwykle od pozycji naukowych, Absolutny must have 2023 roku to wydana z końcem roku książka "</span></span><span style="font-family: verdana; text-align: left; white-space-collapse: preserve;">Od Swarożyca do Świętowita; Przemiany religii Słowian nadbałtyckich w X-XII wieku</span><span style="background-color: #fce5cd; text-align: left; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;">" Rosika. Tytuł mówi sam za siebie. Profesor wprowadza na "rynek" nauki świeże, ciekawe tezy. Książka ładnie wydana, twarda oprawa, ryciny w kolorze, papier kredowy. Pełna recenzja niebawem.</span></span></div><div style="text-align: center;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif" style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><b><span style="font-family: verdana;">2. Łuczyński - "Co się zdarzyło w Swarogowie? Mity słowiańskie dla dzieci"</span></b></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;">Chyba po raz pierwszy do zestawienia trafia książka dla dzieci, lecz nie bez powodu. "Co się zdarzyło w Swarogwie?" to pierwszy zbiór fabularyzowanej mitologii, chyba pozbawiony wpływów ugrofińskich. </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">Nie dość, że zawiera odrobinę nowomowy, która będzie atrakcyjna dla najmłodszych do których jest skierowana, to również wiele frazeologizmów i archaizmów zadowalających bardziej wymagających i starszych czytelników. Autor s</span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">kupia się na fabularyzacji własnych badań nad faktycznymi wątkami mitycznymi, które dojrzali poszukiwacze prawd znajdą w Jego poprzedniej książce z 2022 roku (pełna recenzja: </span><a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2022/10/mity-sowian-recenzja.html" style="background: rgb(250, 252, 233); color: #729c0b; font-family: verdana; font-size: 16px; text-decoration-line: none;">https://pijanamorana.blogspot.com/2022/10/mity-sowian-recenzja.html</a><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">). </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">W środku znajdziecie 9 zrekonstruowanych mitów z zakresu kultury słowiańskiej. </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">Mamy tu powstanie świata, człowieka, bogów, uporządkowany panteon i oczywiście boskie peryferie, wzloty i upadki. Dodatkowym walorem, w szczególności w kontekście najmłodszych odbiorców są piękne ilustracje </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">Michała Brzezickiego. </span><span style="font-family: verdana;">Pełna recenzja:</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="color: #729c0b; font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">https://pijanamorana.blogspot.com/2023/07/co-sie-zdarzyo-w-swarogowie-recenzja.html</span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><b><span style="font-family: verdana;">3. Słupecki - "</span></b></span><b style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; white-space-collapse: preserve;">Wróżbiarstwo pogańskich Słowian</b><span style="white-space-collapse: preserve;"><b><span style="font-family: verdana;">"</span></b></span></div><div style="text-align: center;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"><span style="font-weight: normal;">Replika po raz pierwszy w zeszłym roku wydała najprawdziwszą naukową gratkę o... 38 stronach. Broszurkę Profesora Słupeckiego </span></span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: small;">dotyczącą wróżb Słowian. Książka niezwykle wnikliwie bada źródła pisane dotyczące wróżb słowiańskich. Autor zaskakuje wybitną znajomością łaciny, w której je pozostawiono, choć zdarza Mu się również korzystać z przekładów. Analizuje wręcz po słowie wszystkie przekazy, co wymaga sprawnej znajomości martwego języka.</span></span> <span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: small;">Pełna recenzja:</span></span></h2><div style="text-align: center;"><span style="color: #729c0b; font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">https://pijanamorana.blogspot.com/2023/12/wrozbiarstwo-poganskich-sowian-recenzja.html</span></span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><b><span style="font-family: verdana;">4. Merski- "Obrzędy rodzinne Słowian"</span></b></div><div style="text-align: center;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif" style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Książki żercy rodzimowierczego, Rafała ukazują się na blogu regularnie. </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana;">Najnowsza rozwija temat religii w zakresie obrzędów rodzinnych. Jest dobra i skonstruowana w dość klarowny sposób. </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana;">"Obrzędy rodzinne Słowian" to publikacja, która głównie przekazuje nam źródła etnograficzne ze Słowiańszczyzny, które traktują na zadany temat. Są one uporządkowane chronologicznie względem osi życia każdego człowieka, od narodzin do śmierci. </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana;">Pozycja opiera się głównie o materiały zebrane przez etnografów, z naciskiem na najbardziej znane i cenione nazwiska, takie jak chociażby Kolberg, Moszyński, Biegeleisen, czy Fisher, lecz nie ogranicza się do Polski, mało tego - w myśl metody porównawczej - analizuje również podobne zwyczaje bliskich nam kulturowo ludów. Pełna recenzja:</span></div><div style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="text-align: center;"><span style="color: #729c0b; font-family: verdana;">https://pijanamorana.blogspot.com/2023/06/obrzedy-rodzinne-sowian-recenzja.html</span></div><div style="text-align: center;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif" style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif" style="white-space-collapse: preserve;"><b><span style="font-family: verdana;">5. Piątkowski- "Wybrani" </span></b></span></div><div style="text-align: center;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif" style="white-space-collapse: preserve;"><b><span style="font-family: verdana;"><br /></span></b></span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;">I w końcu beletrystyka. Nasz ulubiony żerca - papuga - Piątkowski w </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">4 już odsłonie książki z serii "Powiernik"</span><span style="font-family: verdana;">. </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">Jak zawsze mamy to samo. Zagrożenie i jednego, jedynego adwokata, który może ocalić świat. Jednego?</span></div><div style="text-align: center; white-space-collapse: preserve;"><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">Tym razem można powiedzieć, że Marek nie jest zupełnie osamotniony w swoich działaniach, bowiem jego cała, namaszczona rodzina działa jak dobrze naoliwiona maszyna, także czekają Was w związku z tym bezsprzeczne niespodzianki. </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">Wprowadzone zostały też ciekawe wątki komediowe, między innymi w postaci dwóch uroczych, choć niezbyt rozgarniętych wodników.</span><span style="font-family: verdana;"> Pełna recenzja:</span></div><div style="text-align: center;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></span></div><div style="text-align: center;"><span style="color: #729c0b; font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">https://pijanamorana.blogspot.com/2023/03/wybrani-recenzja.html</span></span></div><p></p><p style="text-align: justify;"></p><div style="text-align: center;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: verdana; text-align: left; white-space-collapse: preserve;">No, powiem Wam że w tym roku byliśmy rozpieszczani. Przeczytałam co najmniej 77 książek, a i tak nie nadążałam ze wszystkim i z żalem pozostawiam za plecami świetne pozycje, na które nie mam już czasu, szczególnie, że jak już wspomniałam, 2024 też zapowiada się ciekawie i zaczyna z przytupem. Czekamy. </span></div><div style="background-color: #fce5cd; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Jakie książki zamieścilibyście na swojej liście? Macie jakieś typy, które dodalibyście do swojego spisu najlepszych książek 2023 roku? Zapraszam do komentowania oraz dyskusji.<br /><br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvEE6pcZi54DsFKJKLkBXiZv4JrmB0IZ26usvigf6Av1kAVzg9ZZ9bLfqFpLTox-TDoW_AbLFClgHco_54ZQpUITxKYz3F0Rh2q4MnlZ6LxgwahuuFk8cFht-D3DsIVeyTcH4H0_iBG4UK6U8CsgcWdFbd3M1an2BT4fxWelGvDgAfImhcFmmrGOpr5PBa/s1659/411171371_1462224261026764_3666551414243414936_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1659" data-original-width="1500" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvEE6pcZi54DsFKJKLkBXiZv4JrmB0IZ26usvigf6Av1kAVzg9ZZ9bLfqFpLTox-TDoW_AbLFClgHco_54ZQpUITxKYz3F0Rh2q4MnlZ6LxgwahuuFk8cFht-D3DsIVeyTcH4H0_iBG4UK6U8CsgcWdFbd3M1an2BT4fxWelGvDgAfImhcFmmrGOpr5PBa/w578-h640/411171371_1462224261026764_3666551414243414936_n.jpg" width="578" /></a></div><br /></div><p style="text-align: center;"><span style="background-color: #fce5cd; font-family: verdana; text-align: left;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif"></span></span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: verdana;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif" role="gridcell" style="text-align: left; white-space-collapse: preserve;"></span><span style="text-align: left;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif"></span></span></span><span style="background-color: #fce5cd; font-family: verdana;"><span style="text-align: left;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif"><span style="white-space-collapse: preserve;"></span></span></span><span style="text-align: left;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif" style="white-space-collapse: preserve;"></span></span><span style="text-align: left;"><span face=""Segoe UI Historic", "Segoe UI", Helvetica, Arial, sans-serif"></span></span></span><span style="font-family: verdana; text-align: left; white-space-collapse: preserve;"></span></p><div style="background-color: #fce5cd; text-align: center;"><br style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: verdana; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: center; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-decoration-thickness: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: pre-wrap; widows: 2; word-spacing: 0px;" /></div>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-42596876274169316972023-12-31T04:30:00.000-08:002023-12-31T04:30:16.781-08:00Uroczysko Szyszymory; Kacper i spółka - recenzja komiksu<h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Uroczysko Szyszymory; Kacper i spółka
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">Hej kochani. Na sam koniec roku, żeby nam wszystkim było nieco lżej znim zaczniemy cięższe tematy - wpada lekki temat. Recenzja przyjemnego, słowiańskiego komiksu dla dzieci, autorstwa jednego z moich ulubionych twórców tego typu - Adama Święckiego. </span></span></span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Nie będę kryć, uwielbiam Jego prace, więc z dziką radością korzystałam z niewielu uroków bycia blogerem, odbierając paczkę z Jego pracami.</span></span><br /> </h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">Zajrzyjmy na Uroczysko Szyszymory.
zapraszam!
Jak już wspomniałam, Uroczysko Szyszymory to komiks Adama Święckiego, jednego z moich ulubionych, polskich rysowników. Tym razem wydaniem zajęły się Krótkie Gatki, które w stopce dały nawet gramaturę papieru! W każdym razie nie powstydzicie się nawet dać publikacji na prezent, zaręczam. Tyle słowem wstępu.
Tym razem nie mamy okazji obcować jedynie z demonicznymi bohaterami. Najmłodsi będą mieli okazję poznać przygody - i wierzę w to, że identyfikować się - rozrabiaki Kacpra, rezolutnej Zośki i nieco fajtłapowatego Bosmana. Ba! Zaznamy nawet zgrabnych rymowanek, co się ceni w tytułach dziecięcych.
Co tu dużo pisać, Kacper lub pakować się w problemy. Książka z pewnością nie nauczy nas jak zachowywać się w muzeum. W każdym razie mały łapserdak zostaje skazany Najwyższym Wyrokiem Rodziców na 2 miesiące wywózki na wieś, do dziadków. Gdzie zaczynamy przygodę właściwą. Tu oprócz paczki znajomych nie mogło obyć się bez naszych znajomych z "Wielkiej przygody małego Szyszaka", ale bez obaw, fabuła jest niepowiązana, a "Uroczysko" stanowi pełną historię. Uniwersum zostaje poszerzone. Nie musimy znać kulisów, by podjąć zabawę, co jest z pewnością bardzo wygodne. Przez kabałę w jaką pakują się bohaterowie, muszą zdecydować, czy bezpieczniej jest oberwać jabłkiem w czerep od największego gówniarza we wsi, czy wybrać drogę przez tajemniczy las i mniej znane niebezpieczeństwo... wpadają więc w sam środek hecy z jego mieszkańcami.
Komiks to typowa przygodówka dla dzieci. Z typowymi dziecięcymi bohaterami, których znamy chociażby z "Felix, Net i Nika", czy "Harrego Pottera". To uważam za silną jego stronę (jeśli w ogóle znajdziecie słabsze), gdyż peryferie bohaterów często stają się jedynie tłem dla lubianych postaci, w które lubimy się wcielać.
Czy polecam komiks? Oczywiście. Jeśli chcecie dać pociechom coś fajnego, zapoznać z komiksem, bądź kulturą (demonologią) Słowian, jestem na taaaak. </span></span></span></span></h2><p style="text-align: center;"><br /> <span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px; text-align: center;">Rok wydania: 2022</span></p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 44,90<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgrjIFpBv2hTZn4lcdK2gZH3bO1r7GmzamgROhZxelU1swrPHWiXeeNVPnM9I6tdLhoBZCVh2W592rfY_F1iYwcuRx9VtgXbIkUnQDdAtkBqZdOS7sE2nbr3BcvOQNy0byhsnlQlAsGG3IwO1ulx_0MPJKhYYRNcyFeeX5WPWTh04DRugyw5FwTPJj8_E3/s600/T361556.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="426" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgrjIFpBv2hTZn4lcdK2gZH3bO1r7GmzamgROhZxelU1swrPHWiXeeNVPnM9I6tdLhoBZCVh2W592rfY_F1iYwcuRx9VtgXbIkUnQDdAtkBqZdOS7sE2nbr3BcvOQNy0byhsnlQlAsGG3IwO1ulx_0MPJKhYYRNcyFeeX5WPWTh04DRugyw5FwTPJj8_E3/w454-h640/T361556.jpg" width="454" /></a></div><br /></div></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-23735687282800784602023-12-17T11:11:00.000-08:002023-12-17T11:11:25.307-08:00Sława - recenzja komiksu<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Sława
<span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: medium;">Hej kochani. Dziś chciałabym Wam przedstawić komiks, z którym po raz pierwszy spotkałam się na zrzutce kickstartera. Ta jednak nie doszła do skutku, ale pozycję możecie z powodzeniem kupić w dużych księgarniach i sieciówkach. Zajrzyjmy do "Sławy".
Zapraszam!</span>
<span style="font-size: medium;">
Dotarło do mnie piękne, grube wydanie w twardej oprawie. Czarno-biały komiks, wydrukowany na papierze o dobrej gramaturze zachwyca detami. A Łukasz Wnuczek, autor publikacji nieznanego mi dotychczas wydawnictwa Timof, obiecuje nam jego kontynuację, tytułując ją jako "tom 1". Tyle słowem wstępu.
Od samego początku rzuca się w oczy niezła znajomość mitologii słowiańskiej, choć z tym "Perunem w ognistym rydwanie" mogłabym polemizować. Niemniej bije z komiksu porządny research. Autor wybiera dość "egzotyczne", nieoczywiste i lokalne demony osadzając je nienachalnie w fabule. Pozycja opowiada historię dzieciaka, Mirka, który z powodów swoich nabytych, nadprzyrodzonych zdolności staje się niebezpieczny dla własnej wspólnoty, więc zostaje z niej wykluczony w dość okrutny sposób. Zostaje bowiem poświęcony południcy, której los jak się okazuje, również jest w pewien sposób zależny od innych. Miejsce otroka w rodzinnej wiosce zastępuje szybko tajemnicza znajda.
"Sława" to komiks o poszukiwaniu. O poszukiwaniu siebie, domu i odpowiedzi. Jest niejednoznaczny i pozostawia nam wiele domysłów nie odpowiadając właściwie na żadne z nich. Może dowiemy się więcej w kolejnych tomach i będziemy uczestnikami tej niebezpiecznej podróży po niegościnnym świecie wczesnych Słowian zmagających się z ciężarem życia na różnych płaszczyznach.
Świetnie dobrane tekstury i śliczna, dość realistyczna kreska sprawiają, że odbiór jest przyjemny, pomimo braku koloru. Znacznym plusem są również dobrze oddane realia epoki, włączając w to starannie dobrane ubiory bohaterów.
To pierwszy komiks, jaki trafił w moje ręce tak na wskroś przesiąknięty słowiańskim, przedchrześcijańskim duchem.
Czy polecam komiks? Oczywiście. Zarówno strona estetyczna, historyczna, jak i fabularna jest na swoim miejscu. Bogate wydanie nadaje się również z pewnością na szczodrogodowy prezent. </span></span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2023</span></div><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 99</span></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;"><span style="font-weight: normal;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsjsNwM3RYYOy1vxRpN4MBGipVqNZ6Rmc9SFNC5K-pUHlhxhZ_aeH-JqaERb3TXLAXq6_1BMtXJmki6tWTBuSE4VLlexP456RQfk5wHzKPYxvyougqcYOqE8gxCOI45z8zFGcXIIqKdXdcW4l4yCG46ZMkw-kQghFHymDVTF3uPl3TyeYV2Lxq2_g_Of8u/s1820/368428647_884497436620949_4437261041513468922_n%20(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1820" data-original-width="1401" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsjsNwM3RYYOy1vxRpN4MBGipVqNZ6Rmc9SFNC5K-pUHlhxhZ_aeH-JqaERb3TXLAXq6_1BMtXJmki6tWTBuSE4VLlexP456RQfk5wHzKPYxvyougqcYOqE8gxCOI45z8zFGcXIIqKdXdcW4l4yCG46ZMkw-kQghFHymDVTF3uPl3TyeYV2Lxq2_g_Of8u/w492-h640/368428647_884497436620949_4437261041513468922_n%20(1).jpg" width="492" /></a></div><br />
</span></span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-28829117276893863932023-12-10T12:01:00.000-08:002023-12-10T12:01:44.045-08:00Zeszyt drzew słowiańskich - recenzja<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zeszyt drzew słowiańskich - Kralka</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"> Recenzja
<span style="font-weight: normal;">Hej kochani, dziś mam dla Was całkiem ciekawą pozycję. Pierwszą książkę Slavipole. Jest cieniutka, broszurowa. Jak prezentuje się treść?
Zapraszam!
Książka traktuje czytelnika uczciwie od pierwszej strony. Podkreśla, że nie jest pozycją naukową, a zbiorem ciekawostek. Na szczęście "amatorstwo" pozycji nie równa się z kompletnym dramatem jak w przypadku Langbarda, choć zaczynała się w ten sam sposób. Co znaczące - pozycja zawiera ładne grafiki, niestety nie dane jest nam poznanie ich autora. Publikacja w ogóle nie posiada stopki.
Jak na amatorską książkę, muszę przyznać że wiedza dotycząca drzew samych w sobie jest całkiem przyzwoita. Jedyne co mnie ubodło w tej kwestii to brak nazw łacińskich, lub choć sprecyzowania ich gatunków w języku polskim. Przez to wiedza zawarta w książce jest niezwykle ogólna i sprowadza się faktycznie do ciekawostek. Niezłym pomysłem jest zestawienie wydarzeń historycznych z datą kiełkowania najstarszego omawianego drzewa. Gorzej jest z wiedzą dotyczącą Słowian. Prawie wszystkie książki, które ostatnio miałam w rękach przyczepiły się jak rzep </span><span>nieistniejącej bogini Łady</span><span style="font-weight: normal;">. Skąd wy bierzecie te rewelacje! Przestańcie zmyślać bogów, zapewniam że mamy ich wystarczająco. To odpowiedni moment, żeby podkreślić jedną rzecz - pozycja nie posiada bibliografii.
Książka absolutnie ustala własne zasady interpunkcyjne, a raczej prezentuje ich brak. Autor ma też problem z odmianą przez przypadki.
Pozycja jest niewymagającą lekturą na 2-3 wieczory. Powiem szczerze, że jak na osobę, która nie jest specjalistą z żadnej podjętych dziedzin (dendrologia, historia etnografia) autor poradził sobie całkiem przyzwoicie. Temat jest podjęty dość naturalnie i mimo potknięć dobrze i lekko się ją czyta.
Na koniec dodam jeszcze, że do książki dorzucona była ładna karta kolekcjonerska z jednym z drzew omawianych w treści.
Czy polecam książkę? Mimo kilku potknięć uważam, że jest to sympatyczna odskocznia od ciężkiej literatury naukowej. Szczególnie jeśli lubicie lekkie pozycje w postaci ciekawostek.
</span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2023<br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: brak</span></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjfQTkAqR3DOuZkkNjm0Mlj6dyqvpvo7tzZLerHxiUYMVGJlnVJVjnShLx_R0M-r_zi2sTcSXF192qJ2rj9g2i-Qy7BKYuVl1oH-FqxTVMVuSjDNMIF8Oih27QSL__7mUZyDR8RoDlOhxfeL1Wd3iO4MQHBbS6m8zN-D3yyqcpZD9XRRcbMDJ52ho8Ifqa/s1814/385547820_317709161085066_8857361849121100229_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1814" data-original-width="1273" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjfQTkAqR3DOuZkkNjm0Mlj6dyqvpvo7tzZLerHxiUYMVGJlnVJVjnShLx_R0M-r_zi2sTcSXF192qJ2rj9g2i-Qy7BKYuVl1oH-FqxTVMVuSjDNMIF8Oih27QSL__7mUZyDR8RoDlOhxfeL1Wd3iO4MQHBbS6m8zN-D3yyqcpZD9XRRcbMDJ52ho8Ifqa/w450-h640/385547820_317709161085066_8857361849121100229_n.jpg" width="450" /></a></div><br />
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-59011193491265755762023-12-09T11:57:00.000-08:002023-12-09T11:57:18.174-08:00Wróżbiarstwo pogańskich Słowian - recenzja<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Wróżbiarstwo pogańskich Słowian - Słupecki</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"> Recenzja
<span style="font-weight: normal;">Hej kochani! Replika tym razem wydała najprawdziwszą naukową gratkę o... 38 stronach. Co to takiego?
Zobaczmy.
Trzymam w ręku broszurkę napisaną przez profesora Słupeckiego dotyczącą wróżb Słowian. Żeby nie było tak kolorowo - wydawnictwo nie zrezygnowało ze swoich rakowych chwytów marketingowych. Tym razem winny temu jest autor okładki Piotrowicz, który wkleił na nią... nordyckie runy, mające się nijak do tematu podjętego przez książkę i kultury duchowej Słowian. Ale to zwalam jak zwykle całkowicie na karb wydawnictwa.
Książka niezwykle wnikliwie bada źródła pisane dotyczące wróżb słowiańskich. Autor zaskakuje wybitną znajomością łaciny, w której je pozostawiono, choć zdarza Mu się również korzystać z przekładów. Analizuje wręcz po słowie wszystkie przekazy, co wymaga sprawnej znajomości martwego języka. Polemizować mogłabym jedynie z tezą braku składania ofiar z koni przez Słowian, śladem Skandynawów. Potwierdzają to wielokrotnie źródła kopalniane z miejsc interpretowanych jako kultowe, m. in. Wzgórze Tumskie, Płock, Wrocław, jezioro Zarańskie, jezioro Gągno, </span></span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Mu<span style="background-color: transparent; color: #212121; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; text-align: left; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">t</span><span style="background-color: white; color: #212121; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; text-align: left; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">ĕ</span><span style="background-color: transparent; color: #212121; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; text-align: left; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">nice</span><span style="background-color: transparent; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; text-align: left; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">, </span>czy przekazy etnograficzne znad Oki.<br />Jak to zwykłam mawiać, dobra książka - krótka recenzja. Treść - wróżbiarstwo. Czysta przyjemność. Choć cienka. 38 stron. O czym się tu rozpisywać. Biegnij do sklepu. <br /><br />Czy warto przeczytać książkę? Oczywiście. Obcowanie z prof. Słupeckim to czysta przyjemność. </span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"><span style="font-weight: normal;"> </span></span></span></h2><div><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"><span style="font-weight: normal;"><br /></span></span></span></div><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2023<br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: brak<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-5gzFVVU3RenKIayTxY4vbu0eEljuWagq5AB4TEs3a-GWfkYR8ovvmN3iahPTpeP7ly3DSJEQpB8sltg6Tx4mUooXZEZFjaAyOCjehTGZoN3Hv4D2mvnwkHPUtyeD3ZqUkzFAgBbjC1MW2_Pg29YvBqaOq3PO1PTdAtfcOLafUH6sJs-wVlP68uXwqFVG/s1673/396684500_1264370410926374_5444568979198225981_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1462" data-original-width="1673" height="560" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-5gzFVVU3RenKIayTxY4vbu0eEljuWagq5AB4TEs3a-GWfkYR8ovvmN3iahPTpeP7ly3DSJEQpB8sltg6Tx4mUooXZEZFjaAyOCjehTGZoN3Hv4D2mvnwkHPUtyeD3ZqUkzFAgBbjC1MW2_Pg29YvBqaOq3PO1PTdAtfcOLafUH6sJs-wVlP68uXwqFVG/w640-h560/396684500_1264370410926374_5444568979198225981_n.jpg" width="640" /></a></div><br /></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;">
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-41281583854852941362023-12-03T08:24:00.000-08:002023-12-03T08:24:01.627-08:00Wiedźmin ballada o dwóch wilkach - recenzja komiksu<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - </span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">Wiedźmin ballada o dwóch wilkach
<span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">Hej kochani. Przed nami już siódma odsłona wiedźmińskiej serii komiksowej o</span></span></span></span><span><span style="font-family: verdana; font-size: medium; font-weight: normal;">d Dark horse. Nie ma to zasadniczo szczególnie nic wspólnego ze słowiańszczyzną, (wybitnie w tym tomie) ale przecież tak uwielbiamy Geralta. Choć jak wiemy, seria ma różny poziom. Jak wyszło tym razem? <br />Zapraszam!<br /><br />Nasz siódmy tom prowadzi mocny dialog z książkami Sapkowskiego. Po kolei. Nasz niefrasobliwy twórca uniwersum uwielbia nawiązania do kultury germańskiej, w które obfituje wydanie. Mamy tu błyskotliwe żarty językowe i romans z baśniami braci Grimm. Ale nie tylko to twardo nawiązuje do oryginalnej sagi. Mamy tu również nawiązanie do opowiadania "Ziarno prawdy", które tak naprawdę "Ballada o dwóch wilkach" sprytnie kontynuuje, z szacunkiem do oryginału. <br />Co do scenariusza to tu od dalej bez zmian na tym miejscu - Sztybor. Już wiemy - dobrze na tym seria wychodzi. Szatą graficzną tym razem zajął się Miki Montolló. Zarówno kreska jak i nieoczywista kolorystyka bardzo przypadły mi do gustu, choć przez jej specyfikę można stwierdzić śmiało, iż wiedźmin jest wampirem, gdyż zawsze musi być świt, noc lub zmierzch. Tak, zastosowana paleta jest wręcz gorąca. Co również sprawia, że komiks ma bardzo dużo uroku. <br />Po raz pierwszy w serii komiksowej jest również używana zaiste soczysta polszczyzna. Oryginalnie Wiedźmin nie stroni od wulgaryzmów i jak Dark horse wcześniej od nich raczej stronił, tak teraz wydolił chyba za wszystkie 7 tomów. Spowodowane jest to głównie wprowadzeniem drugoplanowej postaci - wspaniałego Piotera obrońcy Grimmwaldu upierdalacza łbów potworów. Jestem przekonana, że powinno to się pisać jednym wyrazem.<br />Komiks ma również sznyt powieści detektywistycznej noir. Geralt nawet w kulminacyjnym monecie zbiera wszystkich bohaterów w jednym pokoju, aby wyjaśnić zbrodniczą zagadkę</span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span> (</span><span>o</span></span></span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">czywiście z potworami w tle) i przedstawić efekty swojej dedukcji. Jak zwykle sprawa nie jest trywialna, wymaga od bohatera ciężkich wyborów moralnych i trzyma w napięciu równo przez całą długość fabuły zakłócanej jedynie wyciem Jaskra. Wiem, że wydaje się, że to za dużo w tym garze, ale zapewniam, że wszystko działa. </span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br />Czy polecam komiks? Może ostatnio wpadłam w jakąś niebezpieczną euforię co do serii, ale znowu wydaje mi się, że to najlepszy jej tom. Nawet zatwardziałym fanom Sapkowskiego może się spodobać, gdyż widać szacunek do Sagi. Ode mnie dla niego leci złoty wiedźmin. </span></span></h2><div><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><br /></span></span></div><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2023</span></div><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 49,99<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI7kob4QFL12MkiR8vPwpgvAkQcvbm6yzr-48VKPTJ8dmMZdSunCH3kTsePk9hOJGVoPuJBEJuYKApLq8pnlcmYFdQptz67zTa5BGBDiZBoAl4X-0_iGm4HO8hfyqd5-g_snZ0-eH5aklXF6Gn8vGF-A0HPPRq3OcR3UvzmdIrEO4GgsrXNfjkOZ5lrGje/s1695/385537973_1523348618438726_7405694239359824342_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1695" data-original-width="1399" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI7kob4QFL12MkiR8vPwpgvAkQcvbm6yzr-48VKPTJ8dmMZdSunCH3kTsePk9hOJGVoPuJBEJuYKApLq8pnlcmYFdQptz67zTa5BGBDiZBoAl4X-0_iGm4HO8hfyqd5-g_snZ0-eH5aklXF6Gn8vGF-A0HPPRq3OcR3UvzmdIrEO4GgsrXNfjkOZ5lrGje/w528-h640/385537973_1523348618438726_7405694239359824342_n.jpg" width="528" /></a></div><br /></div></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="white-space-collapse: preserve;">
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-2331329549202790732023-11-26T10:03:00.000-08:002023-11-26T10:03:55.148-08:00Prawieści; mity Słowian - recenzja<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Prawieści; mity Słowian - Dejnega</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-family: verdana; font-size: 12pt;"> Recenzja
</span><span><span style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 12pt;">
</span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-weight: normal;">Hej kochani. Zazwyczaj w okolicach stycznia mam w zwyczaju narzekać, że rynek wy</span></span><span style="font-family: verdana; font-weight: normal;">dawniczy nie rozpieszcza nas pozycjami o tematyce słowiańskiej. Tym razem jest zgoła inaczej. Mamy taki wysyp książek, że nie na</span></span></span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium; font-weight: normal;">dążam z kupowaniem, a co </span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">dopiero z czytaniem i recenzowaniem. Na początku tego miesiąca otrzymałam kolejną już publikację, która określa się jako mitologia Słowian. Zajrzyjmy do niej.</span><br /><span style="font-weight: normal;">Zapraszam!</span><br /><br /><span style="font-weight: normal;">Autor książki, Dejnega jest przede wszystkim wyznawcą wiary tradycyjnej i jednym z założycieli jednej z gromad, więc Jego wiedza opiera się nie tylko na bibliografii, ale i na praktyce. Jak przełożyło się to na książkę? </span><br /><span style="font-weight: normal;">Prawieści to próba literackiego opracowania mitów słowiańskich. Na początku mamy również pigułkę wiedzy dotyczącej samej rekonstrukcji. Autor zapewnia nas o korzystaniu z wielu źródeł, zarówno kultury ludowej, kronik, komparatystyki (metody porównawczej, której działanie wielokrotnie tłumaczyłam na łamach bloga) i różnych opracowań naukowych (jak się wkrótce dowiemy z bibliografii, głównie pojedynczych artykułów). Na tapet brany jest cały teren Słowiańszczyzny, uznany przez Dejnegę za spójną religijnie całość. Książka opatrzona jest we w miarę sprawne ilustracje Agnieszki Monikowskiej. Co wprawia mnie w konsternację w tym kontekście, to wybór tej na okładkę.<br /> To, co rzuca się w oczy na samym początku to konstrukcja książki. Na myśl przywo</span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">dzi ona "Dary bogów" Jabłońskiego, a więc po każdym micie jest podsumowanie z wątkami i źródłami, jakie zostały w nich wykorzystane i bibliografia.</span><br /><span style="font-weight: normal;">Początkowo mity były całkiem przyjemne i sprawnie pisane i zrobiły dobre wrażenie. Autor jednak szybko poleciał z konwencją w "Narodzinach płodnej ziemi", które przywodzą na myśl mitologię norycka, (jak się okaże to nie jedyne takie nawiązanie, a kompara</span></span><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><span style="font-weight: normal;">tystyka polega na porównywaniu zbliżonych kulturowo mitologii, do których nordycka niestety nie należy; książka używa nawet charakterystycznej dla niej nomenklatury) gdzie z ciała olbrzyma Ymira powstają elementy świata lu</span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">dzi (Midgardu). Kolejną zagadką jest rzekoma bogini Dana, która nie pasuje do folkloru żadnej słowiańskiej wspólnoty. W każdym razie tłumaczenia od ww. mitu stają się coraz bardziej mgliste i budzą coraz więcej wątpliwości, szczególnie przez wzgląd na raczej szczupłą bibliografię. Generalnie im dalej w las tym z zasady więcej zagadek, a źródła coraz mniej wiarygodne i bardziej szczupłe. Autor postanowił też wmieszać w to wszystko mitologię bałtyjską, co już ma większe uzasadnienie. Owszem, jest bliska naszej, słowiańskiej ale nie na tyle, żeby tasować wątki mitologiczne. Także w micie o fazach księżyca Dejnega robi kolejny fikołek zestawiając obcą religię z faktem obserwacji nieba przez pierwotnych - co do czego nie widzę kompletnie związku, szczególnie że wszystkie cywilizacje były w nie wpatrzone i to o niczym nie świadczy. Zasadniczo po kilku wstępnych mitach sens ma dopiero "Wilk i olszyna". Bardzo lubię ten wątek pochodzący z etnografii, należący do katolickich apokryfów, na których zresztą opiera się większość treści książki. </span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jednym z największych błędów publikacji jest nie tyle samo wymienienie Dziewanny, której istnienie jeszcze przyjmuje się w dyskusję, co przypisanie jej w prost cech Długoszowych, co już jest kompletnym absurdem. Postać Żmija również nie jest odpowiednio interpretowana, szczególnie ze względu na następującą potem "genezę" smoka, będącego rzekomo rozwinięciem tej idei. Jak doskonale wiemy, kultura słowiańska nie może rościć sobie praw autorskich do smoków, więc bezsprzecznie nie jest to ewolucja stwora, ewentualnie późniejsze zapożyczenie. <br />To, co również było wiele razy poruszane na łamach bloga to fakt, iż nie mamy wielu wzmianek o konotacjach bogów. W tę pułapkę również wpadł Autor. Pomijając większość z nich, jak wspominałam przy okazji recenzji anglojęzycznej książki "Slavic myths and legends" (pełna recenzja: <a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2023/10/slavic-myths-and-legends-przeczytaam.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2023/10/slavic-myths-and-legends-przeczytaam.html</a>) nie znam żadnej wzmianki na temat połączenia w węzeł małżeński Peruna z Perperuną, a kojarzenie ich pod kątem imion to jednak nieco za mało, szczególnie iż Dejnega raptem w kolejnym micie żeni gromowładnego z Mokoszą. Opowieść o tej bogini swoją drogą także jest średnio zrozumiała. Mamy tu odtworzenie z jej udziałem greckiego mitu z Korą, który powiela śladem Wierzbickiego i jego "Drzewa" (pełna recenzja: <a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2021/01/drzewo-mity-sowianskie-i-inne-opowiesci.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2021/01/drzewo-mity-sowianskie-i-inne-opowiesci.html</a>). Treść tym bardziej kontrowersyjna w kontekście następującego po nim mitu właściwego dotyczącego pór roku, z udziałem Marzanny i Jaryły.<br />Słowem podsumowania - książka ma swoje bezsprzeczne zalety jakimi są oczywiście struktura i bazowanie na bibliografii naukowej. Z powodu jej znacznego okrojenia jest nieco chaotyczna, a część komparatystyczną treści uważam za średnio udaną. Literacko jest w sumie nieźle.<br /><br />Czy warto przeczytać książkę? Mimo pewnych nieścisłości w treści i interpretacjach wydaje mi się, że tak. Z pewnością poszerzy Waszą biblioteczkę o kilka ciekawych, zagranicznych artykułów. </span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><div style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2023<br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><div><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: brak<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI9H8KIP3FwEPve9LEalJ0kaW5Uecxg9WJuPLWoZatbo0dKeW4JQlvDy2Jw-yGvoEatOJBQbVB2cGgNnzDEZfOa-VpjRfWlwNf7kbnWHPk-YggfUzuPM1X3_3R-XFBQUeF7aRnBItbVfdzCT9r_HljuDXkSjYk8IZl1Nr2xilO4AbMtbqYJwJgHeHGC3ZW/s1785/371547490_687918426399400_6372226996296621900_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1785" data-original-width="1500" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI9H8KIP3FwEPve9LEalJ0kaW5Uecxg9WJuPLWoZatbo0dKeW4JQlvDy2Jw-yGvoEatOJBQbVB2cGgNnzDEZfOa-VpjRfWlwNf7kbnWHPk-YggfUzuPM1X3_3R-XFBQUeF7aRnBItbVfdzCT9r_HljuDXkSjYk8IZl1Nr2xilO4AbMtbqYJwJgHeHGC3ZW/w538-h640/371547490_687918426399400_6372226996296621900_n.jpg" width="538" /></a></div><br /></div><span style="font-family: Merriweather, Georgia, serif;">
</span></span></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-86902092810074149152023-11-19T12:03:00.000-08:002023-11-19T12:03:55.721-08:00Wielka wyprawa małego Szyszaka - recenzja komiksu<p> </p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">Recenzja - Wielka wyprawa małego Szyszaka
</span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: medium;">Hej kochani! Dziś mam dla Was kolejny komiks dla dzieci, który wyszedł spod ręki jednego z moich ulubionych polskich artystów - Adama Święckiego. Tym razem jest to origin story Szyszaka, który w tomiku o Świetliku nie zyskał mojej sympatii. No cóż. Zobaczmy, czy to się zmieni teraz.
Zapraszam!
Mam przed sobą drugi komiks, można powiedzieć - cyklu historii obrazkowych Pana Święckiego, dotykających tematu demonologii słowiańskiej. Jak wspominałam przy okazji starszego z nich, (pełna recenzja: <a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2023/10/zagubiony-swietlik-recenzja-komiksu.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2023/10/zagubiony-swietlik-recenzja-komiksu.html</a>) są one dwujęzyczne. Tym razem mój tomik jest angielski.
</span></span></span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">W drugiej części serii niezmiennie zachwyca kolorystyka i kontrasty użyte w planszach - w końcu jak już wspominałam komiksy dla dorosłych Pana Święckiego są czarno-białe, więc blokowały go w tej materii. Przy produkcjach dla dzieci ma w końcu okazję pokazać swoją doskonałą operację rzeczonymi. <br />Głównym bohaterem drugiej części jest poznany już przez nas i mało przeze mnie lubiany Szyszak, jednak pojęłam się lektury bez urazy, gdyż Autor zapewnił mnie, że wedle mojego pobożnego życzenia główny bohater się wywróci i głupi ryj rozwali. Oczywiście słowa dotrzymał. Acz ku mojej wielkiej rozpaczy... to nie on tym razem wiódł prym w byciu dupkiem, więc fakt nie cieszy tak jak powinien. Jak już wspomniałam, komiks to origin story naszego Szyszaka. Poznajemy jego początki i motywacje. Oczywiście nie obyło się bez wartkiej fabuły przygodowej trzymającej wręcz w napięciu. Poznajemy nie tylko okoliczności jego narodzin, ale też jeszcze więcej ciekawych mieszkańców lasu, w tym zamieszkujących go demonów słowiańskich (niestety tu obyło się bez Szacha i Matta). <br />Czy historia Szyszaka zakończy się happy endem? Czemu tak nas irytuje? Dowiecie się tego z Welkiej wyprawy.<br /></span></span></span><span style="font-family: verdana;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">Jak w poprzednim tomiku, na końcu znajdują się zadania i łamigłówki językowe. Tym razem są jednak - mam wrażenie - ciekawsze i bardziej kreatywne niż za pierwszym razem. Uczą między innymi kolokacji, a nawet rozpoznawania drzew leśnych.<br /><br />Czy polecam? Oczywiście. Komiks łączy w wyważony sposób humor, świetną fabułę, estetykę, demonologię słowiańską i naukę języka. Na pewno zajmie nas na dłuższą chwilę. </span></span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><span style="font-size: 18pt;">
</span><div style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2022</span></div><div style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; font-weight: 400; text-align: start; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; font-weight: 400; white-space-collapse: collapse;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 42,90</span></div><span style="font-size: 18pt;">
</span></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf02Bo4TAbrR_XR3q8b2tvzstYvJj0ZEJvOEnsC1rfTBTfysVQ8FcOSVjVHdJnk1UALjVaYzZ1IRTof7CzskPbv2ls0RBGxBY84itmg0v41-J81kr5annlxdjV89Kh6UdsfEvmaSfpCjDeOV0_mGATHzoPKPy_ZcjHbMOQMCagoyNcAb8PUdszSkXzefL2/s750/sfghjk.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="529" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf02Bo4TAbrR_XR3q8b2tvzstYvJj0ZEJvOEnsC1rfTBTfysVQ8FcOSVjVHdJnk1UALjVaYzZ1IRTof7CzskPbv2ls0RBGxBY84itmg0v41-J81kr5annlxdjV89Kh6UdsfEvmaSfpCjDeOV0_mGATHzoPKPy_ZcjHbMOQMCagoyNcAb8PUdszSkXzefL2/w452-h640/sfghjk.jpg" width="452" /></a></div></h2>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-34780392317992947432023-11-05T04:33:00.000-08:002023-11-05T04:33:38.402-08:00Czarownica i czarnoksiężnik - recenzja<p> </p><span id="docs-internal-guid-9ebd6b52-7fff-7fb0-e9dd-5ba590d982ab"><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Czarownica i czarnoksiężnik; bajki, legendy, podania ludowe - Specyał</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Recenzja</span></h2></span><p></p><div style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Witajcie moi drodzy. Dziś mam dla Was książkę co najmniej niezwykłą. Wydawnictwo Replika po raz pierwszy w historii serii "Wierzenia i zwyczaje" wydało autorską książkę! Oczywiście tyle o ile, bo jest to zbiór podań z innych opracowań - ale jednak. Zapraszam na kilka słów o lekturze!<br /><br />Autor książki - Tomasz Specyał wybrał sobie odbieżny - na tle swojej twórczości - temat publikacji. Do tej pory wydawał pozycje o tematyce kryminalnej, także jest to pierwsza o sznycie etnograficznym, zbierająca podania z przełomu XIX i XX wieku. Na szczęście wygląda na to, iż odnalazł się rownież tutaj. <br />Wprowadzenie do książki skupia się zasadniczo jedynie na tematyce czarownicy, a szkoda. W końcu jeśli chodzi o tereny polskie, jednak najbardziej rozpoznawalną personą jest czarownik - myślę, że doskonale wszystkim znany - Twardowski. Sama zaś zasadnicza treść podzielona jest na 3 podrozdziały - czarownica, czarownica i czarnoksiężnik oraz czarnoksiężnik. W każdej z nich zebrane są podania i baśnie zawierające nawiązania do tych postaci, jednak w głównej mierze w roli drugoplanowych bohaterów antagonistycznych. <br />Same baśnie są nie tylko sympatyczne, ale też zgrabnie napisane. Nawiązują bezpośrednio do folkloru polskiego, terenów Polski, lecz również cieszą archaizmami oraz całymi zwrotami, które przez wielu zostały już zapomniane (mój faworyt - baby mają długie włosy, a rozóm krótki). Wywołują uśmiech na twarzy nie tylko z powodu nostalgii - część z nich możecie w pewnym stopniu kojarzyć z dzieciństwa. Pisane są momentami wręcz prostackim językiem spod strzechy, co umila odbiór zróżnicowaniem i dozą humoru. Etnograficzny sznyt wywołuje często uśmiech na twarzy. <br />Jak już wspomniałam, opowiadania posiadają wątki, które osadzają je w naszym kraju i jego kulturze ludowej. Widać również, że pochodzą z różnych okresów. Szczególnie jedno podanie wydaje się mieć szczególne walory starożytności słowiańskich, choć w wielu z nich znajdziemy elementy mitologii (chociażby wątek Baby Jagi, szklanej góry, rzucania za siebie morfujących rzeczy podczas ucieczki, wątek żywej wody, Kościeja Nieśmiertelnego...). Chodzi mi oczywiście o "O żywym portrecie z kijem w ręku i o zaklętych książętach Obotrytów i Lutyków". Główni bohaterowie trafiają tu na dwór króla Radogosta, (nawiązanie do bóstwa zachodniosłowiańskiego) co wydaje się być echem dawnych wierzeń lub mitów bohaterskich. Skończę na tym, na czym zaczęliśmy. 2 podania poświęcone są najsłynniejszemu, polskiemu czarownikowi - Twardowskiemu. <br />A tak. Książka znowu ma nieoznakowane ryciny, żeby nie było tak kolorowo.<br /><br />Czy polecam? Nie wierzę, że to piszę ale tak. Ja się dobrze bawiłam.<br /><br /></span><span style="font-family: verdana; font-size: 16px;"><br />Rok wydania: 2023<br /><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px;"></span><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px;">Cena okładkowa: 54,90</span></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilRp9HZsVhmpS5jXYznirm_Bv9dSKiH2VwQOThqrGWSGmwPHxqtemul5LF49Nd-02Q45DxmaOfIW2245_E21cuf3nIMCWwddpPOYRKeWIIN1BsItWiN36nPgeSZlCOJmFM155MfsRSnDY2PeHaKmSbd8OHS0sYqEwxR75isLZ83w6seNS4OL8kXZW2OOfg/s688/392796624_799785765489669_7618177126524591358_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="688" data-original-width="526" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilRp9HZsVhmpS5jXYznirm_Bv9dSKiH2VwQOThqrGWSGmwPHxqtemul5LF49Nd-02Q45DxmaOfIW2245_E21cuf3nIMCWwddpPOYRKeWIIN1BsItWiN36nPgeSZlCOJmFM155MfsRSnDY2PeHaKmSbd8OHS0sYqEwxR75isLZ83w6seNS4OL8kXZW2OOfg/w490-h640/392796624_799785765489669_7618177126524591358_n.jpg" width="490" /></a></div><br /><p></p>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-62242697606788578252023-10-29T06:26:00.000-07:002023-10-29T06:26:31.466-07:00Słowiańskie heheszki - recenzja komiksu<p> <span style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px;"> </span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; text-align: center;"><br /></span></p><span id="docs-internal-guid-da72be29-7fff-bee1-9b13-ea90cf836894"><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Recenzja - Słowiańskie heheszki</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Hej kochani! Dziś recenzja komiksu, którego premiera zbiegła się ze smutnymi wieściami o śmierci Autora. Jest to więc jednocześnie Jego pierwsza wydana w całości książka i pożegnanie. Jako, że był między innymi rekonstruktorem historycznym, wierzę że chciałby zostać zapamiętany przez pryzmat tego, co nam zostawił. Zatem otrzyjmy łzy i poheheszkujmy. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zapraszam!</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Współzałożyciel bractwa Kruki, tatuażysta, twórca komiksów - głównie pasków komiksowych - formy znanej z gazet - i pojedynczych grafik satyrycznych ze sznytem typowo polskiej szkoły komiksowej. Tak przedstawiłabym Pana Lipińskiego, którego Bogowie zabrali zbyt wcześnie.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Słowiańskie heheszi to czarno - biały komiks o dużym formacie. Jedmocześnie pierwszy twór nowego na rynku wydawnictwa Imion Słowiańskich należących do Mateusza, którego znamy również doskonale ze Słowiańskiego Sklepu. Publikacja to zbiór shortów komiksowych, które określiłabym jako historyczną satyre. Jest to produkcja zdecydowanie dla dorosłych, jednak wydawca nie zdecydował się na określenie przedziału wiekowego odbiorcy. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Komiks podzielony jest tematycznie na rozdziały, także mamy tu darcie łacha z tworu znanego jako Wielka Lechia, jest nawiązanie do polskich legend bohaterskich i dynastycznych, a nawet bogów słowiańskich czy jako takiej kultury słowiańskiej. Przekrój zainteresowań jest ogromny i okraszony dużą dozą popkultury - mamy nawet mrgnięcie okiem do hołubionego Wiedźmina. Momentami poczucie humoru Autora jest ciężkie jak Perunowy topór, choć przyznać trzeba, że podejście do religii tradycyjnej odznacza się ogromną pomysłowością i chyba bawi najbardziej. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Lwia część komiksu to jednostronicowe grafiki satyryczne. Ciągłość zapewnia mu podjęta tematyka i podział na rozdziały. Pierwsze z nich mnie nie jakoś szczególnie nie zachwyciły - zbyt duży poziom abstrakcji humorystycznej, która wydaje się miejscami wręcz zbyt obsceniczna, ale im dalej tym lepiej. Autor bawił się konwencją i trafnie punktuje, głównie przez błyskotliwe pointy. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Generalnie komiks mnie rozbawił, jest gwarantem przyjemnego wieczoru z odrobiną miodu w szklance. Jako, że dziś Dziady pamiętajmy o ulaniu go tym, których z nami już nie ma.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.356356; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt 0pt; text-align: center;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Czy polecam? Oczywiście. Uśmiech w naszym pięknym kraju jest często diagnozowany jako schorzenie psychiczne i grymas ten powinien częściej pojawiać się na naszych twarzach.</span></h2></span><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2023</span></div><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: brak<br /><br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBuCoNKGpHLTKAlwrUQlSECqZtrLWn5UYC3ov0q7znj7jUc7hf3osBwM2x4kMAIjCKaLEqyzxg_wjb6Nj8-cCxIPjiVIYGEGlIHSizkd3itYT-SBk9W_5V_7U8FgHhV4rlG5H2B7nzBSei6OKTbPb8AQjR5l6qMptKmAOk3YPlJAXjevD26ML4KI5GTs4s/s1270/384195906_307928635267988_7699282420764287668_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1270" data-original-width="1050" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBuCoNKGpHLTKAlwrUQlSECqZtrLWn5UYC3ov0q7znj7jUc7hf3osBwM2x4kMAIjCKaLEqyzxg_wjb6Nj8-cCxIPjiVIYGEGlIHSizkd3itYT-SBk9W_5V_7U8FgHhV4rlG5H2B7nzBSei6OKTbPb8AQjR5l6qMptKmAOk3YPlJAXjevD26ML4KI5GTs4s/w530-h640/384195906_307928635267988_7699282420764287668_n.jpg" width="530" /></a></div><br /></div>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-74726121079205465392023-10-22T05:38:00.001-07:002023-10-22T06:04:38.290-07:00Slavic myths and legends - przeczytałam książkę Amazon, żebyście Wy nie musieli<p> <span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span><span> </span></p><span id="docs-internal-guid-26d55500-7fff-caf9-f4c8-d84e381efaac" style="font-family: verdana;"><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 18pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Slavic myths and legends - Langbard
Recenzja</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Witajcie moi drodzy! Dziś chciałabym Wam zaprezentować tegoroczną książkę, którą nabyłam na Amazonie, będącym jej oficjalnym wydawcą. Na samym początku zaintrygował mnie niezwykle fakt, że lwia część kilku pozycyjnej "bibliografii" to głównie wikipedia, ale nie nastawiałam się negatywnie, w końcu nie ma tam jakiś skandalicznych głupot. Choć spodziewałam się również mnóstwa zabawy, nie przeczę. Jakże się myliłam! Może pozycja wydaje się cieniutka, ale na długie godziny zagrzebałam się w literaturze dotyczącej mitologii i zebranych materiałach, bo aż nie wierzyłam że w tego typu publikacji może być aż tyle błędów, i doszłam do wniosku, że to może mnie pamięć zawodzi. W końcu może wikipedia nie jest rzetelnym źródłem informacji, jak już wspomniałam, ale z pewnością nie jest aż tak koszmarna! W każdym razie zapraszam Was na podróż po "mitologii" Amazona.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zacznijmy od tego, że niby autor na początku przyznaje, że książka powstała dla rozrywki i do jej pisania nie zrobił żadnego researchu naukowego. Z jednej strony jakby każdy był taki prostolinijny, świat byłby dużo piękniejszym miejscem. Dopisuje nawet, że część "mitologii" to jego własne interpretacje, jednak w takiej pozycji nie powinno robić się czegoś takiego, szczególnie że zakładam, że dla niektórych osób anglojęzycznych może być to pierwsza książka dotycząca mitologii słowiańskiej, a to nie tak, że posiada kardynalne błędy, a zwyczajne głupoty opisane jako "wierzenia wielu słowian" it</span><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: small;">d. Także albo robimy własne interpretacje, albo prowadzimy narrację, że Słowianie wierzyli w (...) / robili to czy tamto, bo inaczej dosłownie wprowadzamy czytelnika w błąd. Wspomnę jeszcze na początku, że publikacja zawiera nieopisane grafiki. Większość jest tak głupia i irracjonalna, że zakładam iż zostały one wygenerowane przez sztuczną inteligencję.</span></span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Pozycja jest podzielona na rozdziały. Nie wszystkie są dramatycznie złe, niestety duże uproszczenia prowadzą do tego, że gdzieś po drodze zamywa się główne założenie. Zresztą w niczym nie ratuje to jakości książki. Ale wszystko po kolei. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mitologia. Autor za stwórcę świata i głównego "niebiańskiego" boga uważa Roda, który ma kompletnie inne kompetencje. Co do niego nie ma w ogóle żadnych wątpliwości, jak wskazuje już samo jego imię zajmuje się sprawami rodzinnymi, losem i opieką nad przodkami. Jego drugie imię południowosłowiańskie, które tłumaczy się jako "Sąd" również o czymś świa</span><span style="font-size: small; font-weight: normal;">dczy. We wspomnianych przez autora rolach naukowcy stawiają Swarożyca, względnie Peruna. Jedyna wzmianka, która mogłaby utożsamiać Roda ze stworzeniem to... gra komputerowa Pagan Online, skąd być może pismak zaczerpnął tę informację. A to chyba... nie najlepsze źródło informacji. W każdym razie w książce nie ma przypisów, więc nigdy nie dowiemy się skąd wziął te wszystkie rewelacje. Za "dobrze znane słowiańskie mity" uważa nie tylko nie istniejące mity o stworzeniu świata i ludzi (!) przez Roda (tu przypomnijny tylko, że nawet apokryfy mówią o stworzeniu świata przez Peruna i Welesa, lecz nabardziej naukowa wersja mówi o tym, że zrodziła ich osobiście Ziemia). Nie mamy też przesłanek o tym, że bogowie powierzyli ludziom władzę nad wszelkim stworzeniem, gdyż nigdy nie grzeszyli odpowiedzialnością. Jest to wymysł chrześcijański. Nie sądzę też, żeby Perun dał im psa dla protekcji. W mitach słowiańskich raczej był stawiany jako... przebiegły antagonista. Jedyny w miarę sensowny mit w tej części książki to ten o osi kosmicznej w postaci drzewa.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: small; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Bogów słowiańskich jest sporo, ale autorzy wszelacy poczynając od średniowiecza wymyślają kolejnych, czy to przez błędy interpretacyjne, czy poszukiwanie rewelacji. Tak postąpił również pan Thomas. Nie dość, że w głównym panteonie stawia nigdy nie istniejącą "boginię" Ładę, to przypisuje jej konkretne funkcje takie jak opieka nad kochankami. Następny właśnie rozdział dotyczy panteonu i już wiemy, że będzie tu niezła jazda, jeśli Roda stawiamy w roli stwórcy świata, a za jego "żonę" (gdzie nie mamy właściwie żadnych przesłanek o ich relacjach i konotacjach. Także je zignorujcie, po prostu wyliczamy błędy) bierzemy Ładę, która nawet nie istniała. Kontynuując tę farsę czytamy, że ich synem był Perun - uwaga - obrońca słabych. Jakby tego było mało na załączonej grafice bóg ma szłom rodem z niemieckiej opery. Kolejnym ich rzekomym dziedzicem miał być Weles i Swaróg. Ten ostatni - ponoć twórca ludzi, także autor gubi się nawet we własnych interpretacjach. Przejdźmy do ich "córek". Wymienia 3. Moranę i Mokosz wszyscy znamy, co do Żywi miałabym pewne wątpliwości, niemniej prawdopodobnie była miejscową boginią Obodrytów, więc jej istnienia nie będziemy się szczególnie czepiać. Co ciekawe Helmold w "Kronice Słowian" określa ją imieniem Siwa i z tego co kojarzę to jedyna wzmianka, więc tym bardziej dziwnym jest stawianie jej w głównym panteonie przez zagranicznego autora. Toporow uważa ją za jeden z przymiotów Mokoszy, a Langbard przypisuje im te same cechy, co zasadniczo ma sens.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ani Triglav, ani Dadźbóg nie są bogami nieba i gwiazd. Trzygław to prawdopodobnie wcielenie Welesa znające los przyszły, a Dadźbóg był czczony jako Słońce. Kolejną wyjętą z dupy boginią jest jak się można domyśleć Dziewanna. Jej pochodzenie jest poddawane we wszelką wątpliwość, względnie uważa się ją za wcielenie Marzanny. Nie posiadamy oczywiście żadnych mitów o Dziewannie, a szczególnie łączących ją z Mokoszą. W nielicznych przesłankach etnograficznych jej imię używane jest zamiennie z imieniem Marzanny.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Trzy zorze mają niezbaday, lecz bliski związek z Rodem, nie Dadźbogiem. Żeby zorza była odpowiedzialna za pokój na świecie też pierwsze słyszę. Szczególnie, że ludy pierwotne raczej nie miały w zwyczaju myśleć globalnie. Dodola in. Perperuna to bóstwo słowian południowych. Nie znam żadnego podania "parującego" ją z Perunem, autor prawdopodobnie skojarzył ich przez analogię imion. Zasadniczo ze WSZYSTKICH bóstw zamieszczonych w publikacji poprawnie opisana jest JEDYNIE Mokosz i względnie zorze, co daje druzgocące statystyki. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mity bohaterskie też w książce wzięły się bogi wiedzą skąd. Jasne, Weles i Perun jako wyobrażenie przeciwstawnych sił często się konfrontowali, ale nigdzie nie było mowy o śmierci któregoś z nich. Mit o Marzannie i Jaryle jest również zupełnie pokręcony, a jest to jeden z najlepiej rozpoznanych mitów słowiańskich. Marzanna i Jaryło byli małżeństwem i rodzeństwem zarazem, co prowadziło do wielu komplikacji w ich relacji. Jaryło stracił z jej ręki (względnie rodzeństwa) życie w skutku dopuszczenia się zdrady (święte prawo wróżdy), więc wyrok zapadł zgodnie z obowiązującym prawem, nad którym nie stoją nawet bogowie, gdyż sami są jego dawcami i zapanowałby z tego powodu zupełny chaos. W każdym razie Marzanna nigdy nie była tu antagonistą, a ofiarą przeznaczenia i uczucia. Sama z rozpaczy po utracie ukochanego popełnia samobójstwo, a kochankowie odradzają się rokrocznie abyśmy znowu mogli dostać wiosnę. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">To, co chyba mnie osobiście najbardziej zaciekawiło, gdyż poza dzieciństwem nie miałam z tym styczności, to streszczenia pojedynczych ruskich bylin. Jak już wspomniałam na nich się jakoś dobrze nie znam, ale konsultowałam treść ze wschodnimi przyjaciółmi i wygląda na to, że tu akurat nie znajdziemy jakiś zasadniczych błędów, więc stanowią one właściwie jedyną wartość książki. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Co do demonów słowiańskich - autor ma wyraźnego pierdolca na punkcie smoków, gdyż jak leci opisuje tym słowem właściwie wszystkie, włączając w to wodnika czy leszego. Jasne, opiekun lasu bez wątpienia był zmiennokształtny, ale przybierał on postać oczywistych mieszkańców lasu, najczęściej jelenia bądź niedźwiedzia. Nie znam żadnego podania łączącego go ze smokiem, choć choćby jakimkolwiek gadem. Syreny ogółem należą do mitologii greckiej i zostały zaadaptowane przez późnośredniowieczny folklor do słowiańskiego legendarza. Niemniej miłym, polskim akcentem jest legenda o warszawskiej syrence, choć w nieco dziwnej wersji. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Topór Peruna. Każdy wie, co to za symbol, jednak... jest on umowny. Tak, mamy wiele znalezisk archeologicznych, ale są one łączone z nim intuicyjnie. Podań żadnych nie mamy, oprócz jednego, w którym Perun posługuje się... palicą. A tu proszę. Chyba zaginione skrypty się znalazły. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Przy poziomie książki nieco zaskoczyło mnie porządne, wielowątkowe opisanie Kupały. Rozdział o świętach generalnie jest nieźle skonstruowany. Z jednym wyjątkiem. Autor twierdzi, że w Dziady wywołuje się duchy. Przy pomocy tabliczki ouija. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Podsumowując poziom zarówno wiedzy autora jak i samej książki to dno i wodorosty. Mimo swojej niedużej objętości strasznie mnie ona zmęczyła i zwyczajnie nie warto się denerwować.</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Czy polecam? Oczywiście że nie. Dawno nic tak mnie nie przetargało intelektualnie na opak. </span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Rok wydania: 2023</span></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Cena okładkowa: brak</span></h2></span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCDYJ7s8c1bpRpB8mCT8bi_CI4UMMqgCnFjnlGqxBbRSiXXOI6bASUuHpmKFCkNxyGkU2WUuUwBVyio60KpCBHXKMfUM4enFqEUWMwdrMYUruz4rhxPMEJz6z11vXnGYHywertNO6LbgJe0cfVvc0oaqDwn5QgoF-TgQx8aePI8vaap15ueX6FwI3ZkBAH/s1759/342967091_967738994440528_3642054207970471131_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1759" data-original-width="1472" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCDYJ7s8c1bpRpB8mCT8bi_CI4UMMqgCnFjnlGqxBbRSiXXOI6bASUuHpmKFCkNxyGkU2WUuUwBVyio60KpCBHXKMfUM4enFqEUWMwdrMYUruz4rhxPMEJz6z11vXnGYHywertNO6LbgJe0cfVvc0oaqDwn5QgoF-TgQx8aePI8vaap15ueX6FwI3ZkBAH/w536-h640/342967091_967738994440528_3642054207970471131_n.jpg" width="536" /></a></div><br /></span></span>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-77025396978024641282023-10-09T11:37:00.006-07:002023-10-09T12:25:56.493-07:00Zagubiony świetlik - recenzja komiksu<p> <span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; text-align: center;"><span style="font-size: x-large; font-weight: 700;">Recenzja - Zagubiony świetlik</span><br /></span></p><span id="docs-internal-guid-f59020fe-7fff-246f-4f52-7528d8e0c17c" style="font-family: verdana;"><p style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Hej kochani. Dziś chciałabym Wam przedstawić kolejny komiks słowiański
kierowany do dzieci. Dziś na tapet weźmiemy "Zagubionego świetlika" Aama
Święckiego. <br /></span><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Zapraszam!<br /></span><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Adam Święcki jest ugruntowanym w polskim rynku komiksowym artystą.
Recenzowłam już jedą z jego publikacji na blogu (pełna recenzja:
</span><a href="https://www.blogger.com/u/2/blog/post/edit/3065729298289505590/7702539697802464128#" style="text-decoration: none;"><span face="Verdana,sans-serif" style="-webkit-text-decoration-skip: none; background-color: #fafce9; color: #1155cc; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration-skip-ink: none; text-decoration: underline; vertical-align: baseline; white-space: pre;">https://pijanamorana.blogspot.com/2019/06/lesne-licho-recenzja-komiksu.html</span></a><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">). Ja osobiście znam Go głównie z pisania horrorów dla dorosłych, a jak widać
doskonale sobie radzi również z książkami dla dzieci.<br /></span><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Komiks był wprowadzony na rynek przez naukowe wydawnictwo poltext na
pięknym papierze kredowym i oczywiście w kolorze, co powinno zadowolić
najmłodszych czytelników. Spytacie jak to naukowy komiks? Ano tak to. Jest
dwujęzyczny. Mój jest w nieckim i miło było go sobie nieco odkurzyć. Na pewno
jest jeszcze wersja angielska i hiszpańska. Także treść nie tylko jest ciekawa,
ale pomoże oswoić się z obcojęzycznym tekstem. <br /></span><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Książka opowiada o peryferiach malutkiego, uczynnego świetlika, który zgubił się
w lesie i ma problemy z trafieniem do domu. Na swojej drodze spotyka wiele
przeszkód i mieszkańców lasu, między innymi nieznośnego szyszaka i
przezabawne, choć głodne wilki - Szacha i Mata. Szatę graficzną wyróżniają
cudowne, nasycone kolory i głębokie kontrasty, co nadaje mu niezwykłego uroku,
do którego nie potrafię nawet znaleźć odpowiedniej analogii, a przeczytałam setki
komiksów, co tylko świadczy o jego oryginalności.<br /></span><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Komiks jest niezwykle błyskotliwy i zadowolił nawet moje poczucie humoru
niezbyt rozgarniętego francuskiego pieska. Jak każda dobra publikacja dla dzieci
kończy się ona morałem, Oczywiście wolałabym, żeby szyszak upadł i sobie głupi
ryj rozwalił, ale nie można mieć wszystkiego.<br /></span><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;">Po treści właściwej znajdziecie ćwiczenia i rebusy z języka, który wybraliście.
Jak na mój gust mogą być trochę ciężkie dla dzieci, ale jestem przekonana,
że każde z Was wychowuje geniusza.</span></p><h2 style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span id="docs-internal-guid-f59020fe-7fff-246f-4f52-7528d8e0c17c" style="font-weight: normal;"></span></h2><span face="Verdana,sans-serif" style="background-color: #fafce9; color: black; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; text-decoration: none; vertical-align: baseline; white-space: pre;"><div style="text-align: center;">Czy polecam? Oczywiście. Jest to piękny i pouczający komiks nie tylko z powodów</div><div style="text-align: center;"> językowych.</div></span><p></p><h2 dir="ltr" style="background-color: #fafce9; line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt; text-align: center;"><span id="docs-internal-guid-f59020fe-7fff-246f-4f52-7528d8e0c17c" style="font-weight: normal;"></span></h2></span><p></p><p><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; text-align: center;"><br /></span></p><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2021</span></div><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><p><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"></span></p><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: 42,90</span></div><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4AT9j2B3OHpJejGY2cK1IZjSjyZicdcYi_BA5tT8YvYxxXjkeYa5-3KSZOV-LyPKCKXwJqoaEbRsPq1ZT-l_4O03tzOfXc0XsSeNXrqntrm_8lVo-F_OoCj1iLDneOiUeBFuTdVtK2-JROU1l-BvwOm149m_-aPTydSzlI-SYa5vVka_S1u4Z6Kwaf1Iq/s270/zagubiony-swietlik-de-duze.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="270" data-original-width="270" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4AT9j2B3OHpJejGY2cK1IZjSjyZicdcYi_BA5tT8YvYxxXjkeYa5-3KSZOV-LyPKCKXwJqoaEbRsPq1ZT-l_4O03tzOfXc0XsSeNXrqntrm_8lVo-F_OoCj1iLDneOiUeBFuTdVtK2-JROU1l-BvwOm149m_-aPTydSzlI-SYa5vVka_S1u4Z6Kwaf1Iq/w640-h640/zagubiony-swietlik-de-duze.jpg" width="640" /></a></div><br /><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;"><br /></span><p></p><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><br /></div>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-35193990442515016402023-09-24T10:58:00.005-07:002023-09-24T11:25:01.638-07:00Śmierć - recenzja<p style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana; font-size: x-large;"><b>Śmierć w obrzędach i zwyczajach ludu polskiego - Biegeleisen</b></span></p><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> </span><span style="font-weight: bold;"> <span> </span><span> </span> </span><b>Recenzja</b></span></span><div><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></span></div><div><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><div style="text-align: center;"><span id="docs-internal-guid-e8475363-7fff-1155-585a-1f95ddb544b4"><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 12pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Wydawnictwo Replika, mimo tego że jakiś czas temu zapowiedziało zamknięcie serii nazwanej "Wierzenia i zwyczaje" postanowiło nie przestawać doić tej wymizerowanej krowy i sięgnęło po kolejne wznowienia. Dziś na tapet weźmiemy "Śmierć w obrzędach i zwyczajach ludu polskiego", jednego z najbardziej rozpoznawalnych i płodnych rodzimych etnografów - Biegeleisena. Nie będzie to recenzja porównawcza - moje stanowisko co do metod wydawnictwa się nie zmieniło. Ja jestem w posiadaniu wydania Armoryki z 2017 roku. </span></h2><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zapraszam!</span></h2><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jak już wspomniałam Autor książki był przede wszystkim znanym etnografem. Zawdzięczamy mu wiele cennych prac, w których pisaniu był jednak dość niechlujny mimo ogromu włożonej pracy, co przede wszystkim widać w Jego publikacjach na pierwszym planie.</span></h2><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">O dziwo o dobrych książkach nigdy nie można napisać zbyt wiele. "Śmierć" jest zbiorem przesądów i wierzeń i ma wszystko czego można by oczekiwać od pozycji etnograficznej, włączając w to szeroki kontekst porównawczy do kultur z całego globu. Wyszła drukiem w roku 1930. </span></h2><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mimo wszelkich zalet i rozległych badań porównawczych jest kilka "drobiazgów", do których można się przyczepić. Książka głównie ze względu na swoją chaotyczność jest ciężka w odbiorze i bynajmniej nie chodzi mi o podjętą tematykę. Maszynopis "zjadł" wiele liter, są literówki, a książka jest nieuporządkowana, mimo wyraźnego podziału na rozdziały (to akurat bolączka wielu pozycji etnograficznych). </span></h2><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mimo pewnych wad jest to nadal arcyciekawy materiał. Dowiecie się z niej nie tylko o tym, jakie były przesądy dotyczące ostatniego pożegnania i zwyczajów pogrzebowych, ale również jak pojmowano istnienie duszy, gdzie znajdowały si zaświaty i ile trwała wędrówka do rzeczonych, ale również dla czego zmarli bywają niebezpieczni (tu znajdziecie podania z różnych regionów), jak mogli oni pomagać i czemu warto zachować drobiazgi po samobójcach, lub skazańcach jako silne artefakty magiczne. Szeroko poruszony jest również aspekt stypy i jakie dania na takowych podawano. Warto dodać, że kontynuację napisał inny znamienity badacz etnografii - Fisher, pod nazwą "Zwyczaje pogrzebowe ludu polskiego" i "Święto umarłych". </span></h2><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><br /></h2><h2 dir="ltr" style="line-height: 2.35636; margin-bottom: 12pt; margin-top: 0pt; padding: 0pt 0pt 12pt;"><span face="Verdana, sans-serif" style="font-size: 12pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 400; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Czy polecam? Oczywiście. Nie jest to jednak książka dla każdego czytelnika. Jeśli jednak poszukujecie materiałów etnograficznych dotyczących szeroko pojętej śmierci, będzie idealna.</span></h2></span></div></span></span><span style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><div style="font-family: verdana; font-size: medium; text-align: center;"><span style="font-size: 16px;">Rok wydania: 2017</span></div></span><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px; text-align: center;"><div style="text-align: center;">Cena okładkowa: brak</div></span><span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfyLai-vlU2yabkgMKyjRMEBd_iAhBNydw0sYSfrdasjwFYiAF6wtHoWgZsUKrDZ4wRtNEwEIOIiFlV_aRUeP-ii03t0M2a2zRpCCObG-mHLJnhjKYJ_WBLHcUKv50P_YyhLVdj9trE_u5FKQw2P-HSREHMINpxwx7W6K9IQ8HC_bWXZtKvAQnIl3ulftd/s773/x2023-04-05-11_31_02-Smierc-w-obrzedach-zwyczajach-i-wierzeniach-ludu-polskiego_300dpi.png.pagespeed.ic.6UNsvbCUi1.webp" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="773" data-original-width="555" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfyLai-vlU2yabkgMKyjRMEBd_iAhBNydw0sYSfrdasjwFYiAF6wtHoWgZsUKrDZ4wRtNEwEIOIiFlV_aRUeP-ii03t0M2a2zRpCCObG-mHLJnhjKYJ_WBLHcUKv50P_YyhLVdj9trE_u5FKQw2P-HSREHMINpxwx7W6K9IQ8HC_bWXZtKvAQnIl3ulftd/w460-h640/x2023-04-05-11_31_02-Smierc-w-obrzedach-zwyczajach-i-wierzeniach-ludu-polskiego_300dpi.png.pagespeed.ic.6UNsvbCUi1.webp" width="460" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfUUgSqsnAn6Jl4tRu8EKtglZ8hD5FLkVHnWlDdIunsKC9fZoQ0TCZ-lMWH_gRfDHRuzuYvTAiUa3qA6SHziUAlxmyV-Ih1vbrH9haY2xXOaY0-JeJ8RJiwS-n-EZQiGxmaL4e_AIhdwHcgB98niJu-yaT7DOmNvSdja85nSH-JQkO1kleXaLwVzyOvY5G/s500/575510-352x500.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="352" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfUUgSqsnAn6Jl4tRu8EKtglZ8hD5FLkVHnWlDdIunsKC9fZoQ0TCZ-lMWH_gRfDHRuzuYvTAiUa3qA6SHziUAlxmyV-Ih1vbrH9haY2xXOaY0-JeJ8RJiwS-n-EZQiGxmaL4e_AIhdwHcgB98niJu-yaT7DOmNvSdja85nSH-JQkO1kleXaLwVzyOvY5G/w450-h640/575510-352x500.jpg" width="450" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /></span></span></div>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-61047483341594642562023-09-20T14:05:00.005-07:002023-09-20T14:05:38.509-07:00Borka i Sambor; myszy - recenzja komiksu<p style="text-align: center;"> <span style="background-color: #fafce9; font-family: verdana; font-size: x-large; font-weight: 700; text-align: center;">Recenzja - Borka i Sambor; myszy<br /><br /></span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Hej kochani. Dziś recenzja drugiej części lubianego komiksu "Borka i Sambor". Przy okazji pierwszej części wspominałam już, że jest to wydawnictwo Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Jak wypada druga część? Zapraszam!<br /><br /><br /></span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">"Myszy" to kontynuacja komiksu dla dzieci o dzieciach. Fabuła toczy się czasach Popiela i realia historyczne jak na infantylną rzecz są całkiem przyjemnie przedłożone. Wydaje się o wiele krótszy niż poprzedni (być możez powodu zastoju fabuły) i zamyka historię z wodnikiem, przyjacielem Borki przyciągającej dziwne stworzenia. W każdym razie buduje legendatną historię na nowo. Czy jesteście pewni, że Popiela zjadły myszy? <br />Ciężkim problemem publikacji jest fakt, iż wszystkie zakończenia serii są otwarte, aby dać szansę otworzyć nową fabułę, niemniej nie jestem fanem podobnych rozwiązań.<br />Myślę, że zarówno strona graficzna jak i podanie komiksu przypadnie do gustu Waszym pociechom. Bezsprzecznie ma on walory naukowe, szczególnie że otwarcie nawiązuje do wierzeń słowiańskich i zawiera nie tylko słowniczek archaizmów, lecz również bestiariusz pojawiających się stworów i spis postaci mitycznych, o których czytamy. Jest to ciekawe i atrakcyjne wprowadzenie do świata mitologii słowiańskiej dla najmłodszych. <br /></span><span style="font-family: verdana;">Miłym dodatkiem jest również przepis na placki miodowe mamy Borki. Z chęcią go wypróbuję w najbliższym czasie. Choć miałabym duże wątpliwości co do jego historycznej autentyczności, ale to zupełnie inna sprawa. <br /><br />Czy polecam? Oczywiście. Może tym razem fabuła nie jest zbyt ciekawa, niemniej jak już wspomniałam ma bezsprzecze walory edukacyjne odpowiednie dla najmłodszych dzieci. </span></p><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Rok wydania: 2018 </span></div><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div><p style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px;"><span style="font-family: verdana;"><span style="text-align: center;"></span><span style="text-align: center;"></span></span></p><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;">Cena okładkowa: brak<br /><br /><br /></span></div><div style="background-color: #fafce9; font-family: Merriweather, Georgia, serif; font-size: 16px; text-align: center;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinBbrki5TXyXsWEl4ZCKzJP1-UCkuBHAns3bpyc1_Ju862jmZu5PcLnuuKDnJ8A8oY7txIU-feJhasUMGnWTlgFhZDnB3L1wFJ__Hoi00CsA5dBCrolJOl_uHhwgBfC97WDpeixfs8LvN8NWTdHhTqVaeL0HrVm0a8vY0buhkWu4E25j6PEs88pW2Fj5TF/s1200/myszy-borka-i-sambor-czesc-2-b-iext120633933.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="832" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinBbrki5TXyXsWEl4ZCKzJP1-UCkuBHAns3bpyc1_Ju862jmZu5PcLnuuKDnJ8A8oY7txIU-feJhasUMGnWTlgFhZDnB3L1wFJ__Hoi00CsA5dBCrolJOl_uHhwgBfC97WDpeixfs8LvN8NWTdHhTqVaeL0HrVm0a8vY0buhkWu4E25j6PEs88pW2Fj5TF/w444-h640/myszy-borka-i-sambor-czesc-2-b-iext120633933.jpg" width="444" /></a></div><br /><span style="font-family: verdana;"><br /></span></div>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3065729298289505590.post-65784826144008403612023-08-30T12:50:00.002-07:002023-09-10T05:58:11.187-07:00Malarstwo dla Słowian<p style="text-align: center;"> <span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: large;"><b>Słowiańskie malarstwo polskie w XX wieku</b></span><br /><br /><span style="font-size: medium;">Witajcie kochani. Na blogu powstało już kilka wpisów o malarstwie nawiązującym do historii i życia Słowian. Dziś również chciałabym przybliżyć Wam kilku ciekawych artystów, którzy bynajmniej nie zawsze tworzyli dla samej sztuki. Zapraszam Was do zapoznania się z XX-wiecznymi twórcami, którzy nawiązywali do swoich korzeni, co w bohemie nie jest takie oczywiste. Zapraszam!<br /><br />Malarstwo XX wieczne było bardzo podporządkowane sztuce akademickiej. Przeżyło ono wtedy niezwykły rozkwit i wydało na świat wielu wybitnych ludzi, którzy często mimo lewicujących poglądów podporządkowywali swoją sztukę wątkom patriotycznym. Artyści jak zwykle lubowali się w skandalach i rozgłosie. Niektórym udało się wyrwać ze schematu i postanowili iść własną ścieżką, dzięki temu powstało w tym czasie wiele ciekawych nurtów. Często zbaczano aż za bardzo z tej ścieżki. </span></span><span style="font-family: verdana; font-size: large;">Dzisiejsi często jawnie pogardzali środowiskiem artystycznym używając niewybrednych obelg. </span><span style="font-family: verdana; font-size: large;">Część z artystów stoczyła się z tego stromego zbocza prosto w ramiona pseudonauki. <br />Na omawiany czas przypada głównie okres tzw. Młodej Polski, który to przywrócił najwyższą rolę Krakowa w kulturze i sztuce. Tu następuje też zachłyśnięcie się ludowością i etnografią, czego najjaskrawszym przykładem stanie się "Wesele" Wyspaińskiego. Szczególnie przyjął się też oczywiście nurt wyzwoleńczy, następnie wkroczyła cała w złocie secesja, której najznamienitszym przedstawicielem był Czech Alfons Mucha, o którym możecie przeczytać na moim blogu:</span></p><p style="text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"><br /><a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2020/07/szuka-dla-sztuki-sztuka-dla-historii.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2020/07/szuka-dla-sztuki-sztuka-dla-historii.html</a><br /><br />W 20-leciu międzywojennym panował zaś nurt art-deco, a następnie modernizm, który potrafił łączyć także sztukę ludową z geometrycznym, nowoczesnym wzornictwem. Ważnym dla naszych rozważań jest także kierunek zwany poska sztuka - polski, ludowy styl dekoraacyjny, którego przedstawicielami byli między innymi świetnie Wam znana Zofia Stryjeńska (</span></span><span style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;"><a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2020/09/malarstwo-zofii-stryjenskiej.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2020/09/malarstwo-zofii-stryjenskiej.html</a>), oraz Józef Czajkowski. Chciałabym Wam dziś przedstawić niemniej ciekawych artystów. Pierwszym z nich jest<br /><br /><b>Stanisław Jakubowski </b>(1885-1964). Był absolwentem szkoły Przemysłu Drzewnego w Stanisławowie, w tym okresie również rozpoczął działalność konspiracyjną. Później związany z ASP w Krakowie. Uprawiał grafikę, malarstwo, ilustrował książki, a także konserwował zabytki, między innymi obrazy.<br /><br /><br /><br /><br /></span></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6PKBQLK3WHQz7y49KoCLkXNctV7ERwfsI6rq3oSyESP0vpXE80iw4ArQ68iBhz0s7rguo_R6E0CK7PPcTSx3si6dWeR0ZdaP2czbBmjZbtEOII4p7Ctrp6coPkVBvHxrCF299QFYR_wouJwdXA_wPpclj61LtUfou6ejkM40R-qEfJl-LavUihqz-uzaA/s300/chors.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="300" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6PKBQLK3WHQz7y49KoCLkXNctV7ERwfsI6rq3oSyESP0vpXE80iw4ArQ68iBhz0s7rguo_R6E0CK7PPcTSx3si6dWeR0ZdaP2czbBmjZbtEOII4p7Ctrp6coPkVBvHxrCF299QFYR_wouJwdXA_wPpclj61LtUfou6ejkM40R-qEfJl-LavUihqz-uzaA/w640-h640/chors.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-family: verdana;"><div style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;">Chors</span></div><div style="text-align: center;"><br /></div><span style="font-size: medium;"><div style="text-align: center;">Od 1946 roku uczył w Akademii miedziorytnitcwa, emalierstwa i konserwacji papieru. Wydał również tzw. teki graficzne z drzeworytami, m.in. "Tekę prasłowiańskich motywów architektonicznych", "Krainę słowiańskich baśni" i "Bogów Słowian". Jest również autorem 33 akwareli "Bogowie Słowian". W opozycji do tej twórczości stoi jego obraz olejny Matki Bożej stworzony dla kościoła w Krakowie.</div><br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc7x4KnTuQHCIpZMQlWAbzlfqDHrabN6uRv17XG03dhgZtk9Bp0S7Y-2Z17DgzBhn8WRGh57lZdIRFfDDDLuguLTVJsdTWmC4G_U3P0A63rb7c1jwQ5CXlw1PNxMFHa9rhOzhVK6wv_8eexTmUioiLxXeGUEsH_yXESLYKu5kCGwhJlsAScbC8upsoNZOD/s1000/bogowie-slowian-mitologia-slowianska.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1000" data-original-width="734" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc7x4KnTuQHCIpZMQlWAbzlfqDHrabN6uRv17XG03dhgZtk9Bp0S7Y-2Z17DgzBhn8WRGh57lZdIRFfDDDLuguLTVJsdTWmC4G_U3P0A63rb7c1jwQ5CXlw1PNxMFHa9rhOzhVK6wv_8eexTmUioiLxXeGUEsH_yXESLYKu5kCGwhJlsAScbC8upsoNZOD/w470-h640/bogowie-slowian-mitologia-slowianska.jpg" width="470" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-size: medium;"><div style="text-align: center;">Jego dzieła cechowało nawiązywanie do Słowiańszczyzny, historii ornamentu, szczególnie ludowego.</div><br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5G6u9-DYds3Ti7Zc3o-n_jUtP-TFLJ3YgselLkQI4Ls3F90uNaTo3F6U21G3gedyQ8-GCVUPvKMw9UJbBRUvBF59rNIw7kyScEbOXRY_paA6MgkDVuIvuW7tBWvmnBe4DZ9ykdMj4b1mWwYN4tCTL05a6SHLBLBXI8eZK-WhsmL5lfEl5P6Ca9djwpdYp/s800/Jakubowski_pracakadr.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="419" data-original-width="800" height="336" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5G6u9-DYds3Ti7Zc3o-n_jUtP-TFLJ3YgselLkQI4Ls3F90uNaTo3F6U21G3gedyQ8-GCVUPvKMw9UJbBRUvBF59rNIw7kyScEbOXRY_paA6MgkDVuIvuW7tBWvmnBe4DZ9ykdMj4b1mWwYN4tCTL05a6SHLBLBXI8eZK-WhsmL5lfEl5P6Ca9djwpdYp/w640-h336/Jakubowski_pracakadr.jpg" width="640" /></a></div><br /></span><p></p><p style="text-align: center;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana; font-size: medium;">Jedna z Jego prac ukazała się również na okładce płyty Behemotha pt. Sventevith Storming Near the Baltic.</span></span></p><p style="text-align: center;"><span style="text-align: left;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0Fu1w-vUBsakXL4APmROdUvgc1ZeVUTAOP5QcqaE5A1n2o7O7X4mwZcSNa15za_VnRTM2nC8Ftnx-azulqRpLqJEIP6Az1YegfYE1B15cjUJ-xP_yIVfIL-msjCAvaCZC43lcIv93Zn_4AkRULl6OqH1ep6wyJfEaxEuOoOb15wrq_OxD-Hk75zLzLGkg/s2834/mbid-791767e0-09ab-4278-bfc0-42ca48f87331-29474291242.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1444" data-original-width="2834" height="326" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0Fu1w-vUBsakXL4APmROdUvgc1ZeVUTAOP5QcqaE5A1n2o7O7X4mwZcSNa15za_VnRTM2nC8Ftnx-azulqRpLqJEIP6Az1YegfYE1B15cjUJ-xP_yIVfIL-msjCAvaCZC43lcIv93Zn_4AkRULl6OqH1ep6wyJfEaxEuOoOb15wrq_OxD-Hk75zLzLGkg/w640-h326/mbid-791767e0-09ab-4278-bfc0-42ca48f87331-29474291242.jpg" width="640" /></a><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: xx-small;">okładka płyty Behemotha </span><br /><br /><span style="font-size: medium;"><b>Wawrzeniecki Marian </b>(1863-1943) był archeologiem, etnografem, malarzem, historykiem sztuki i fałszerzem faktów historycznych. Wybitny uczeń Jana Matejki, pobierający początkowo nauki w krakowskiej szkole sztuk pięknych, następnie ASP w Monachium. Swoją sztuką często nawiązywał do kultury słowiańskiej.<br />Uważał, że obrazy powinny wyrażać nie tylko przeszłość, ale również wiarę osobistą malarza. Niestety poglądy te przeniósł na swoją pracę naukową, do czego jeszcze wrócimy. <br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj4GPzuM6uelNl6GL2KiMLvQyvKvpJeR83PAvdo4N4iA_jR4HUvL4lWmBRVevza6yIGLTlaIr0_Xq60HNsqHxgoxFmV8yk6l0wgCGYNIldkXu4TSMUv6zHhHOQWFpguQaq3J0GnLPw6fGCj7aI9RU3aG7k5TuEkqYY1kBUjTSi0oCOM9nFVIjz57fo_VKL/s1024/marian-wawrzeniecki-dziwo-zona-07d5c8-1024.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="702" data-original-width="1024" height="438" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj4GPzuM6uelNl6GL2KiMLvQyvKvpJeR83PAvdo4N4iA_jR4HUvL4lWmBRVevza6yIGLTlaIr0_Xq60HNsqHxgoxFmV8yk6l0wgCGYNIldkXu4TSMUv6zHhHOQWFpguQaq3J0GnLPw6fGCj7aI9RU3aG7k5TuEkqYY1kBUjTSi0oCOM9nFVIjz57fo_VKL/w640-h438/marian-wawrzeniecki-dziwo-zona-07d5c8-1024.jpg" width="640" /></a></div><span style="font-size: xx-small;">Dziwo-żona</span><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt5pBuKnekI6j7TB7I1HXaK6uWs32MnifdWaGWkPBCk-Nn1Ydm7IusAb4BzYnPA6XbQ_MFofmYWNHIRZ8ZGlyIa1ZuiHmJkdrOvkMRsfTcQGnbYIMJEPXdyidyCOYWf-na7hCgQjyH7XBck9s14KUqjLfQ_DC6ZcbRua0VcYInzifhMpJIhivVfxoyT3Dz/s1500/15.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1500" data-original-width="1219" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt5pBuKnekI6j7TB7I1HXaK6uWs32MnifdWaGWkPBCk-Nn1Ydm7IusAb4BzYnPA6XbQ_MFofmYWNHIRZ8ZGlyIa1ZuiHmJkdrOvkMRsfTcQGnbYIMJEPXdyidyCOYWf-na7hCgQjyH7XBck9s14KUqjLfQ_DC6ZcbRua0VcYInzifhMpJIhivVfxoyT3Dz/w520-h640/15.jpg" width="520" /></a></div><br /></span></div><span style="font-family: verdana;"><div style="font-size: large; text-align: center;">Jego obrazy przesycone były seksem oraz brutalnością. Stosował stylistykę zbliżoną do komiksowej. Przez to, że łączył religię z naturalistycznymi wizjami ludzkiego, nagiego ciała wzbudzał wiele kontrowersji, szczególnie iż lubował się w przedstawianiu torturowanych kobiet.<br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPhaDO_mB0Wqa7RboDwmpesMhU3bk4pP3Y48LX0ngsOweIfKw4lb0tmqc7y4QNt6Qwv-6gsvCcuKzJTB80WQsvOUHklhJ9lIBjh8ByD9EyH7x-Nn20OGMwhuscVnnJ5R1IOaEo24MWE5ZwpX8_qDXTL7SqPKPoR3I6y-8jk3iQm9J4-HbPOpRPDsAks9t6/s1300/057.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1300" data-original-width="1072" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPhaDO_mB0Wqa7RboDwmpesMhU3bk4pP3Y48LX0ngsOweIfKw4lb0tmqc7y4QNt6Qwv-6gsvCcuKzJTB80WQsvOUHklhJ9lIBjh8ByD9EyH7x-Nn20OGMwhuscVnnJ5R1IOaEo24MWE5ZwpX8_qDXTL7SqPKPoR3I6y-8jk3iQm9J4-HbPOpRPDsAks9t6/w528-h640/057.jpg" width="528" /></a></div><br /><div style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">Ofiara</span><br /><br /><span style="font-size: medium;">Malował również motywy baśniowe w kontekście archetypów psychiki ludzkiej. Napisał wiele książek historycznych. Piastował stanowisko kierownika wykopalisk starożytnych w Muzeum Przemysłu i Rolnictwa w Warszawie.<br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7s2lK17AFmNWqOLrhM6TVyJTBZQY1MNOiHZskvUuZBTAAl687-cVM09p8gFMbOhNGR1HoJUEf5f1F990h7fI2B7qKJBocgsFQmu8J7p6EZwVy83j2c26-dAsILV0DaGOTxAcgBPDkVidOVQ_XIBguSxFKVIDjUGaKxnEMbLC9Ps1uML7Gwf_7RiCIBqL-/s566/sviatovid-marian-wawrzeniecki-1909-45b827ef.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="566" data-original-width="240" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7s2lK17AFmNWqOLrhM6TVyJTBZQY1MNOiHZskvUuZBTAAl687-cVM09p8gFMbOhNGR1HoJUEf5f1F990h7fI2B7qKJBocgsFQmu8J7p6EZwVy83j2c26-dAsILV0DaGOTxAcgBPDkVidOVQ_XIBguSxFKVIDjUGaKxnEMbLC9Ps1uML7Gwf_7RiCIBqL-/w272-h640/sviatovid-marian-wawrzeniecki-1909-45b827ef.jpg" width="272" /></a></div><span style="font-size: xx-small;">Śviatovid</span><br /><br /><span style="font-size: medium;">Wawrzeniecki uważany jest za prekursora rodzimowierstwa w Polsce. Jego spuściznę kontynuował jeden z jego uczniów - Stanisław Wocjan.</span><br /><span style="font-size: medium;">Jeśli chodzi o dorobek na stanowisku archeologa to ciężko określić z jakiego powodu zaczął fałszować dokumenty, gdyż jego prawdziwe odkrycia są co najmniej imponujące. Być może pchnęła go to tego kroku niezdrowa fascynacja torturami i przemocą kościoła katolickiego, szczególnie skierowana w stronę kobiet. W tym kierunku opublikował między innymi niezliczone, fałszywe dokumenty kościelne z procesów i egzekucji kobiet posądzonych o czary.</span><br /><br /><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiggoAT7uq2ZHnpVMlqfP80uxXRrc4mrBn-T5-rFz0OQfvvJcY8H9xzg78HW03oRrWfRgpkSSaPMFCy7LP9pm-4mWYSU1RIGLtvJdwBTHFNvTS0sCaqKVFly0SK8VVBeUxDk5yJV0GRt7Bszr8JxwFtwhoTSGaWPPqzY5MJKKjREauIE2SxcDq16BfP9Hls/s340/marian-wawrzeniecki-pras%C5%82owia%C5%84ski-totem.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="340" data-original-width="191" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiggoAT7uq2ZHnpVMlqfP80uxXRrc4mrBn-T5-rFz0OQfvvJcY8H9xzg78HW03oRrWfRgpkSSaPMFCy7LP9pm-4mWYSU1RIGLtvJdwBTHFNvTS0sCaqKVFly0SK8VVBeUxDk5yJV0GRt7Bszr8JxwFtwhoTSGaWPPqzY5MJKKjREauIE2SxcDq16BfP9Hls/w360-h640/marian-wawrzeniecki-pras%C5%82owia%C5%84ski-totem.jpg" width="360" /></a></div><span style="font-size: xx-small;">Prasłowiański totem<br /></span><br /><span style="font-size: medium;">Wzbudziły one wątpliwości innych historyków, między innymi ze względu na język dokumentów i brak podania miejsca ich pozyskania i przechowywania. Z tych powodów zostały uznane za falsyfikaty, niemniej sam Wawrzeniecki zawsze, nawet jeśli nieudolnie, fanatycznie bronił swoich racji, co jest cechą wspólną pseudonaukowców. Mimo złej sławy, jak już wspomniałam, miał również faktyczny wkład w rozwój wiedzy o historii. <br /></span><br /><span style="font-size: medium;"> </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKHIP4hF3XzkSmACJ3yXJIsg0Jl2TUfHghJX_6Vum9Xl8LJS1m2Pq_5sZpli_Ur4lylU1a7lJfjGrfjYsJF1T2nUXyaW7aMQoXIWqwCcNZm68gClXu6hgmInXiNuzq3Tlq_Na5NV5OkNPk4O51PL4xSn4JuwaY-dxgjtnGHHHTK1xbrATNF3CTTGKhHxFP/s960/marian-wawrzeniecki-rozkopany-kurhan-illustration-md.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="734" data-original-width="960" height="490" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKHIP4hF3XzkSmACJ3yXJIsg0Jl2TUfHghJX_6Vum9Xl8LJS1m2Pq_5sZpli_Ur4lylU1a7lJfjGrfjYsJF1T2nUXyaW7aMQoXIWqwCcNZm68gClXu6hgmInXiNuzq3Tlq_Na5NV5OkNPk4O51PL4xSn4JuwaY-dxgjtnGHHHTK1xbrATNF3CTTGKhHxFP/w640-h490/marian-wawrzeniecki-rozkopany-kurhan-illustration-md.jpeg" width="640" /></a></div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">Rozkopany kurhan</span><br /><br />Był m.in. pierwszym w Polsce odkrywcą zabytków z obsydianu, pierwszego pochówku z okresu wędrówki ludów, śladów ziemianek i jako pierwszy odkrył i opisał okazy ceramiki <i>ansa lunula</i>. W każdym razie ekscesy fałszerskie doprowadziły go do wykluczenia z krakowskiego środowiska archeologicznego, a nawet odrzuceniem przez część malarzy. Sam nie pozostawał im dłużny określając jako "fikcyjne pseudoautorytety pogrążone we własnej nicości". Lubo tępił wielu kolegów po fachu, szczególnie gnojąc Młodą Polskę. <br />Afirmując pogaństwo uważał je, zresztą słusznie, za czasy nieskrępowanej i rdzennej kultury, a pochrześcijańskie za opresywne i negujące ciągłość cywilizacyjną.<br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbhSwLxNvSm4ZxwUu9oIzT0gcEM3sab1p_nw76O_VbJrbGCAza_aGvqIyC_oru-WNz9N2__Do3zPSUnO-khU7vyON1AdQC6wcPEI05wyZtguWe74bD1bzMdlU3zsVMKksMfnuqgqM__MgwQxqVqaXHuVmo7zskiA6crzjfsnn4RrCj4uifTtwez3_E-Yyo/s750/LG_69.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="618" data-original-width="750" height="528" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbhSwLxNvSm4ZxwUu9oIzT0gcEM3sab1p_nw76O_VbJrbGCAza_aGvqIyC_oru-WNz9N2__Do3zPSUnO-khU7vyON1AdQC6wcPEI05wyZtguWe74bD1bzMdlU3zsVMKksMfnuqgqM__MgwQxqVqaXHuVmo7zskiA6crzjfsnn4RrCj4uifTtwez3_E-Yyo/w640-h528/LG_69.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b>Stanisław Wocjan - </b>uczeń Wawrzenieckiego, napisał zresztą o nim książkę. Uczył się w 2 szkołach artystycznych i Politechnice Warszawskiej, później kontynuował naukę pod okiem swojego mistrza. Urodzony w Świdrze, przedstawiciel nurtu klasycznego realizmu, później wykładowca Politechniki Warszawskiej. Współpraca z kontrowersyjnym Wawrzenieckim zaowocowała przyjaźnią i współpracą. W jego twórczości wyróżnia się cykl obrazów przedstawiających kulturę dawnych Słowian, opartą na wiedzy archeologicznej i etnograficznej. Jego prace różnią się od prac mistrza żywszą paletą barw i większą ilością szczegółów. </div><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg04tbrTYKOHd04QHEp002NXcHOIts9cl4_cRPSkWv9emMrDw4FUNXMnzzhDxDV3lVWm-CK8YVqTqWGG6rcZxy_xyV4Wo0cmKU0Ha2e35GlyUJ-ExAOUY7UtbILwRz-yp8PxTEYjb_Tfj4GflDTUH3OhiqtlIGFu3OjlsC5ANkzNXeOsoqlxn8Ob36RD1si/s768/mw-wocjan-stanisc582aw-w-c59bwic485tryni-c59bwiatowida-id_447784_227650_x_411_y_768_wm_25_8175.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="411" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg04tbrTYKOHd04QHEp002NXcHOIts9cl4_cRPSkWv9emMrDw4FUNXMnzzhDxDV3lVWm-CK8YVqTqWGG6rcZxy_xyV4Wo0cmKU0Ha2e35GlyUJ-ExAOUY7UtbILwRz-yp8PxTEYjb_Tfj4GflDTUH3OhiqtlIGFu3OjlsC5ANkzNXeOsoqlxn8Ob36RD1si/w342-h640/mw-wocjan-stanisc582aw-w-c59bwic485tryni-c59bwiatowida-id_447784_227650_x_411_y_768_wm_25_8175.jpg" width="342" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: verdana;"><div style="font-size: large; text-align: center;">Wydał również cykl historyczny i wojenny oparty a traumatycznych przeżyciach z II wś. Był zafascynowany również Chopinem, którego często i chętnie przedstawiał na swoich obrazach.<br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGLj_Cjfk2msc-QI5FXJPmn2VwEkze1JuWnCFrE65gzuf18BERtzCdI2TaRxnQNPKZ-5CepmdLjZgp2nmAdzYaBeVF4YKTe94HZCgf0ZVSN_zRE7Fq-mCt6cYcPliDdIKCGDwMTVxOhWX0cxYdD6Ljl06p7jcNANje3003vzRufvTPQXkI3BmqJOTTQ1DA/s500/84.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="276" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGLj_Cjfk2msc-QI5FXJPmn2VwEkze1JuWnCFrE65gzuf18BERtzCdI2TaRxnQNPKZ-5CepmdLjZgp2nmAdzYaBeVF4YKTe94HZCgf0ZVSN_zRE7Fq-mCt6cYcPliDdIKCGDwMTVxOhWX0cxYdD6Ljl06p7jcNANje3003vzRufvTPQXkI3BmqJOTTQ1DA/w354-h640/84.jpg" width="354" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><b>Szukalski Stanisław</b> - ps. Stach z Warty. Równie genialny, co szalony umysł, założyciel Szczepu Rogate Serce, nauczyciel m.in. Słońcesława z Żołyni (<a href="https://pijanamorana.blogspot.com/2023/03/soncesaw-z-zoyni-malarz-sowian.html">https://pijanamorana.blogspot.com/2023/03/soncesaw-z-zoyni-malarz-sowian.html</a>). W czasie "szczepowym" wydawał pismo "Krak" o wydźwięku nacjonalistycznym i antysemickim, za co później stał się wrogiem władzy ludowej. Po piekle II wś zmienił swoje przekonania o 180<span id="docs-internal-guid-cd80778c-7fff-0d96-991d-53456230fa3c"><span face="Verdana, sans-serif" style="background-color: #fafce9; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">० </span></span>uważając się obywatela świata, patriotę bez ojczyzny. W pewnym stopniu prawdopodobnie zaczął się utożsamiać z narodem semickim, gdyż został pozbawiony ojczyzny i ograbiony z dorobku przez wojnę. Twórca wielu szalonych teorii pseudonaukowych, kolebkę ludzkości umieszczał na Wyspach Wielkanocnych, co określił mianem zermatyzmu (pisał zresztą w tej sprawie listy otwarte do Jana Pawła II, w których między innymi tłumaczył mu dlaczego Polacy pochodzą z Wyspy Wielkanocnej i czemu na całym świecie istnieją słowiańskie nazwy własne), uważał również że wszelkiej maści przestępcy pochodzą od Wielkiej Stopy. Był przede wszystkim rzeźbiarzem, ale również malarzem, rysownikiem, projektantem i twórcą scenografii do klasyków kinematografii hollywood, czego jednak za sztukę nie uważał. W pewnym momencie był tak rozpoznawalny, że został nawet poproszony o stworzenie pomnika pewnego Adolfa, co z chęcią uczynił po otrzymaniu sowitej zapłaty. Narodowi niemieckiemu jednak chyba nie spodobała się wizja dowódcy w spódnicy baletnicy, gdyż po odesłaniu projektu nie uzyskał odpowiedzi zwrotnej. <br /><br /><br /></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgJKvTrn6k2YoCIp3PUc35xddBXnDIVDCQyoe_sJXgBHWKua7u6HN3EjR65uSNhyelXvcTHk8CtMh5j9OW4j8nuUXagoTgjEZZ647Bx9JtVRVgNUHwCXzlm5FvlKqiXk1siPZLcCmnFOAO1m2X_5du9sqlIM6AziFyjalpy3XjbeR0qOc-GqjIt-ezuvVE/s1200/Stanislaw_Szukalski_Boleslaw_Smialy.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="800" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgJKvTrn6k2YoCIp3PUc35xddBXnDIVDCQyoe_sJXgBHWKua7u6HN3EjR65uSNhyelXvcTHk8CtMh5j9OW4j8nuUXagoTgjEZZ647Bx9JtVRVgNUHwCXzlm5FvlKqiXk1siPZLcCmnFOAO1m2X_5du9sqlIM6AziFyjalpy3XjbeR0qOc-GqjIt-ezuvVE/w426-h640/Stanislaw_Szukalski_Boleslaw_Smialy.jpg" width="426" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">Bolesław Śmiały</span><br /><br />W jego rzeźbach widać przede wszystkim wpływy sztuki Ameryki Południowej, którą uważał za nieskalaną zepsuciem nowoczesności. Jeden z najwybitniejszych artystów polskich, który wczesnym wieku nastoletnim opracował własny alfabet. Posługiwał się nim do końca życia. Później spreparował również listę 124 zalecanych imion słowiańskich. Studiował na Akademii Sztuk pięknych w Krakowie, gdzie wyjątkowo przyjęto go bez egzaminów wstępnych w wieku 15 lat, gdyż już wtedy zauważono jego geniusz. Jednak z powodu przerośniętego ego, które doprowadzi go w przyszłości do wielu problemów, nie uznawał autorytetów i często był zawieszany w prawach ucznia. Zawsze ze wzruszeniem odpowiadał, gdzie nauczył się tak doskonale anatomii. Od ukochanego ojca. Gdy został on zabity w wypadku, Szukalski niejako wykradł jego zwłoki i przeprowadził własnoręczną sekcję. Laureat niezliczonych nagród artystycznych w kraju i za granicą, gdzie głównie zamieszkiwał. Prawdopodobnie przez charakter choleryka zniszczył publicznie przynajmniej jedną z nagród, którą uznał za poniżej swojej godności, a raz nawet całą galerię, która kazała mu zabrać swoje dzieła z powodu kontrowersji jakie się za nim ciągnęły. Miał wiele podobnych epizodów. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFCg3zq91GvJqZNA-Shc2Bt2or6d3TEgTdjon6-Jntzf5mUl_dn6m8-E2G0cCLVwKrWjKLdlprcP_OGaiN4jtZMOtIcM9_ZQgR42f2CdL4TGLCPXxIUIDEl5frVLMmDz7HbtV5buZGW1XS-54XU5TI25Pr4RydVrPnad1BnEgyR8jHTlTDT61TTMKucyn4/s2000/984cb41196f1773368e065857fcd86bc46feb098.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1590" data-original-width="2000" height="508" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFCg3zq91GvJqZNA-Shc2Bt2or6d3TEgTdjon6-Jntzf5mUl_dn6m8-E2G0cCLVwKrWjKLdlprcP_OGaiN4jtZMOtIcM9_ZQgR42f2CdL4TGLCPXxIUIDEl5frVLMmDz7HbtV5buZGW1XS-54XU5TI25Pr4RydVrPnad1BnEgyR8jHTlTDT61TTMKucyn4/w640-h508/984cb41196f1773368e065857fcd86bc46feb098.jpeg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">Projekt pomnika Kopernika</span><br />Był również autorem tragedii scenicznej "Krak syn Ludoli". Całe życie prześladowała go bieda. Amerykańscy przyjaciele mówią że pod schyłek życia mieszkał jedynie z karaluchami i rzeźbił z gliny, bo nie stać go było na inne materiały. Po II wś na stałe osiedlił się w Kalifornii, gdzie nie mógł wystawiać swoich dzieł, gdyż część została zniszczona przez Niemców razem z jego pracownią, z której ledwo uszedł z życiem. Większość jednak została rozkradziona przez rodaków. Całe swoje życie próbował odzyskać dorobek, między innymi z ramienia ONZ i polskiej ambasady w USA, co jednak za jego życia nie doszło do skutku. Na Netflixie możecie obejrzeć film dokumentalny "Walka" o Szukalskim, nakręcony przez Leonardo DiCaprio, który uważał go za swojego polskiego dziadka.</div><br /><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ2OezdIq2umK5GvXyOLVZn5YwkHCLhZ2r8_N65X6chUgM9n9wrQeNhIs2tWJBZLNCiBQZiWayoU4EfIaDKNxgPs6AhuUHJ9TBQ6iROQr6ld_y7Vidx_TLxHflufYyrIjbiGXmB8fZyNummVxT0RFVU8Yu-WSGXw-xlWOpfBr6R_LjaMHEtxmnU49SHcIu/s400/stanisc582aw-szukalski-bogini-sc582owiac584ska1.webp" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="314" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ2OezdIq2umK5GvXyOLVZn5YwkHCLhZ2r8_N65X6chUgM9n9wrQeNhIs2tWJBZLNCiBQZiWayoU4EfIaDKNxgPs6AhuUHJ9TBQ6iROQr6ld_y7Vidx_TLxHflufYyrIjbiGXmB8fZyNummVxT0RFVU8Yu-WSGXw-xlWOpfBr6R_LjaMHEtxmnU49SHcIu/w314-h400/stanisc582aw-szukalski-bogini-sc582owiac584ska1.webp" width="314" /></a></div><br /></span><p></p><p style="text-align: center;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;"><span style="font-size: medium;"><b>Bibliografia pomocnicza</b>:</span><br /><br />Dobrowoski T.W., 1978. <i>Stanisław Jakubowki - piewca Słowiańszczyzny </i>[w:] <i>Z dziejów kultury i literatury ziemi przemyskiej, </i>Przemyś</span></span><span style="font-family: verdana; text-align: left;">l<br /><span style="background-color: white;">Lameński L., 2007. </span><em style="background: 0px 0px rgb(255, 255, 255); border: 0px; box-sizing: border-box; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; text-size-adjust: 100%; vertical-align: baseline;">Stach z Warty Szukalski i Szczep Rogate Serce</em><span style="background-color: white;">, Lublin 2007.</span><br />Tazbir J., 3/2006. <i>Wawrzeniecki i Żagell jako twórcy falsyfikatów </i>[w:] <i>Nauka</i></span></p><p style="text-align: center;"><span style="text-align: left;"><span style="font-family: verdana;">Trajdos T.M., 8/1992. <i>Baśń i historia. Wizja malarska Mariana Warzenickiego </i>[w:] <i>Mówią wieki</i><br />Zarębska P., 4/2007. <i>Historia przyjaźni Mariana Wawrzenieckiego i Antoniego Gawińskiego </i>[w:] <i>Roczniki Humanistyczne</i><br /><span style="font-size: medium;"> </span></span></span></p>pijanamoranahttp://www.blogger.com/profile/09128532346910367554noreply@blogger.com0